Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie
Akceptuję pieska w moim domu. Modlitwa

Była sobie kiedyś mała dziewczynka zazdrosna o pieska Maksymiliana. Dzieci czasami mają kłopoty, że zrozumieniem, że miłości rodziców starcza dla nich oraz dla pieska.

Ja.. z radością, z miłością z łatwością i z lekkością zawsze wychodzę na spacery z pieskiem Maksiem. Ja.. cieszę się akceptuje to, że mogę wychodzić i że wychodzę na spacery z pieskiem Maksiem.
Ja.. zawsze doceniam wszystkie korzyści, radość jaką daje mi spacer i przechadzka z pieskiem Maksiem.
Ja.. przebaczyłam sobie drażnienie, denerwowanie, rozzłaszczania Psa Maksymiliana, kiedy jest ze mną i z innymi ludźmi. Ja.. pozawalam zawsze mojemu tatusiowi, mojej mamusi, Bogu aby kochali psa Maksymiliana i wszystkie inne istoty, tak samo jak mnie. Ja. .. kocham teraz psa Maksymiliana. Ja. .. kocham zawsze psa Maksymiliana, kiedy jest ze mną. Ja. .. zawsze kocham psa Maksymiliana kiedy jest z innymi istotami. Ja… wybieram moją życzliwość, miłość dla psa Maksymiliana. Ja.. wybieram trwałe i pełne, bezwarunkowe okazywanie i doświadczanie życzliwości, miłości dla psa Maksymiliana. Ja. . jestem całkowicie otwarta i gotowa na radosne i pełne wzajemnej miłości ,długie życie psa Maksymiliana ze mną, w moim domu i w mojej rodzinie.
Ja. . jestem całkowicie otwarta i gotowa by zawsze wspierać psa Maksymiliana w jego życiu w jego rozwoju. Ja. . zawsze wspieram z radością i z miłością psa Maksymiliana w jego życiu w jego rozwoju.
Ja. . jestem całkowicie otwarta i gotowa aby pieskowi Maksymilianowi zawsze dawać miłość, radość i życzliwość bez żadnych ograniczeń. Ja. . daję zawsze pieskowi Maksymilianowi miłość, radość i życzliwość bez żadnych ograniczeń. Ja. . jestem całkowicie otwarta i gotowa aby pieskowi Maksymilianowi i innym istotom zawsze udzielać wsparcia i pomocy.
Ja. . zawsze z radością i z miłością pieskowi Maksymilianowi i innym istotom udzielam, wsparcia i pomocy. Ja. .. pozwalam aby piesek Maksymilian w pełnym zdrowiu żył i mieszkał w moim domu i mojej rodzinie dla Najwyższego dobra mojego i innych istot. Zapraszam Ciebie tu serdecznie Maksymilianie.
Ja. .. jestem całkowicie otwarta i gotowa na radosny pobyt Maksymiliana u mnie w domu. Ja. .. jestem całkowicie otwarta i gotowa na pełen wzajemnej miłości i życzliwości pobyt Maksymiliana w moim domu i mojej rodzinie.
To co robię z psem Maksymilianem i innymi istotami jest zawsze bezpieczne, niewinne i w porządku. Zasługuję aby, to co robię z psem Maksymilianem i innymi istotami było zawsze bezpieczne, niewinne i w porządku akceptuję to.
Ja.. nie muszę już być zazdrosną o Psa Maksymiliana i o miłość, radość jaką daje pieskowi tatuś, mamusia i Bóg. Ja.. uświadamiam sobie to, że kiedy mój Tatuś moja Mamusia, Bóg kochają i dają swoją miłość, radość Maksymilianowi, mnie i wszystkim innym istotom to tej miłości, radości w świecie przybywa i jest jej więcej, a wtedy wszyscy korzystają z niej dla Najwyższego dobra Mojego i innych. Ja.. jestem wolna od lekceważenia zasad bezpiecznego spacerowania z psem Maksymilianem oraz lekceważenia zasad jego ochrony. Ja uświadamiam sobie, że Maksymilian oczekuje tylko jednego tego, że dostanie ode mnie miłość jaką sam mi daje. Ja. ….. zawsze stwarzam w moim domu i w moim życiu doskonałe warunki bezpiecznego życia dla psa Maksymiliana i innych istot. Ja. …pozwalam Bogu aby uczynił mnie wolną od niechęci do obecności psa Maksymiliana w moim domu oraz denerwowania się jego obecnością w moim domu. Ja. …pozwalam Bogu aby uczynił mnie wolną od zadawania bólu i cierpień psu Maksymilianowi i innym istotom. Ja. …. Jestem teraz całkowicie otwarta o gotowa na przyjęcie, na zrozumienie czystej miłości jaką daje mi pies Maksymilian i inne istoty. Ja. …. teraz i zawsze przyjmuję z radością i z miłością bezgraniczną, czystą miłość jaką daje mi pies Maksymilian i inne istoty. Ja.. doceniam psa Maksymiliana, doceniam go zawsze i zawsze cenię jego fizyczną obecność przy mnie. Ja.. akceptuję psa Maksymiliana teraz, akceptuję go zawsze i zawsze cenię i akceptuję jego fizyczną obecność przy mnie. Ja. .. uświadamiam sobie, że Maksymilian w moim domu może być zawsze zdrowy, zawsze bezpieczny i zawsze wolny od chorób i cierpień.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana za jego wielką inteligencję.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana za jego czystość i schludność.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana za jego kulturę zachowania.
Ja. . akceptuję i doceniam Maksymiliana za jego szczekanie i alarmowanie. Pozawalam mu zawsze szczekać i alarmować.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana za jego samodzielne, mądre i niezależne decyzje i wybory.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana za jego zaradność i przedsiębiorczość.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana za jego chęć do zabawy. Ja… pozwalam mu zawsze się bawić.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana za radość i miłość jaką całym sobą prezentuje i przedstawia. Wszystkie moje wyobrażenia na temat psa Maksymiliana i innych istot są zawsze korzystne i bezpieczne dla najwyższego Dobra mojego i innych istot. To co robię z Maksiem jest zawsze bezpieczne i przynoście radość, szczęśliwość minie, pieskowi i innym istotom.
Ja……. pozwalam pieskowi Maksiowi mieć własne zdanie i je wyrażać.
Ja. .. jestem całkowicie otwarta i gotowa na przyjęcie od Boga jeszcze lepszych i jeszcze piękniejszych zdarzeń i doświadczeń od tych jakie miałam do tej pory z pieskiem Maksymilianem. Już teraz dziękuję Bogu za te cudowne zdarzenia i doświadczenia.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana za umilanie mojego życia i życia innych istot . Ja pozwalam mu zawsze umilać mu moje życie bezpiecznie i w radości.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana za uciechę i radość jaką mam dzięki niemu i dzięki jego obecności. Ja…..pozwalam psa Maksymilianowi aby dalej sprawiał mi radość i uciechę swoją osobą i już teraz cieszę się tym, że może to dalej robić.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana kiedy bawi się ze mną i kiedy bawi się z innymi. Ja pozwalam mu z innymi.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana i kiedy biega i kiedy śpi. Ja pozwalam mu zawsze spać bezpiecznie i spokojnie. Akceptuję Maksia kiedy śpi bezpiecznie.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana kiedy bawi się sam i kiedy bawi się ze mną swoimi zabawkami. Ja pozwalam mu zawsze bawić się samodzielnie i ze mną swoimi zabawkami
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana kupując mu jedzenie i zabawki.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana. kiedy jest ze mną i przy mnie. Ja pozwalam mu zawsze być ze mną w spokoju, bezpiecznie i w miłości.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana kiedy pracuję i on jest ze mną.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana kiedy odpoczywam i on jest ze mną. Ja pozwalam mu zawsze odpoczywać bezpiecznie i w spokoju.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana kiedy modlę się i medytuję a on jest ze mną.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana kiedy spaceruję, kiedy biegam kiedy i on jest ze mną.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana kiedy jadę samochodem i kiedy jadę rowerem i on jest ze mną.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana za to, że wspiera mnie we wszystkim co robię, że wspiera mnie w modlitwach i w życiu codziennym. Ja. cieszę się z tego że Maksymilian zawsze jest chętny do pomocy i do zabawy i do przejawiania radości.
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana kiedy ja odpoczywam i on jest ze mną
Ja. . akceptuję i doceniam psa Maksymiliana za radość jaką zawsze sprawia mi swoją osobą, swoją obecnością.


Opublikowano: 27/06/2008
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz

Ten wpis ma 2 komentarze

  • s_majda pisze:

    a zwierzęta widzą dusze / duchy itp rzeczy ? Michał

    11:05:49

    Sławomir Majda

    11:10:22

    Tak. na pewno- kiedy ktoś jest opętany to nawet spokojny pies długo na niego szczeka. Taka osoba może mieć w astralu kłębowisko głów, ciał na sobie, to się pieski denerwują.

  • s_majda pisze:

    Tak sobie przypomniałam, że gdzieś pisałeś o suczce ''szczepionej na cieczkę''. O ile zawsze jest to wybór właściciela, to ok. Czasem jednak lekarz weterynarii nie informuje wł. O konsekwencjach takiej decyzji. U nas nie stosowaliśmy tego typu praktyk pamiętając zasadę ''Po pierwsze nie szkodzi''. Taki ''zastrzyk'' to hormony ciążowe w wysokich dawkach ??? progesteron lub jego analogi. Cóż one robią z organizmem takiego pieska? Mówią mu, że trzeba się przygotować do ciąży ??? rozrasta się błona śluzowa macicy, by przyjąć zarodek, rozrastają się też komórki i kanaliki w gruczołach mlekowych. O ile jeden, czy dwa ''zastrzyki'' nie spowodują jeszcze katastrofy, to powiedzmy 5-6 lat takiego ''faszerowani''?

    Ropomacicze ??? zdarza się bardzo często, zwłaszcza u tych na ''zastrzykach''. Wystarczy, że suczka usiądzie sobie na spacerze i bakterie wnikną przez pochwę do macicy ??? natrafią na bogatą, rozpulchnioną błonę śluzową i bardzo szybko się tam namnożą wypełniając wszystko ropą, przenikającą momentalnie do krwi, niszcząc wątrobę i nerki. Trzeba szybko sterylizować, aby uratować życie suki. I tu kolejny błąd, jaki robią lekarze ''a może spróbujemy antybiotyków i wysokich dawek estrogenów'' – NAWET, jak się raz uda, to po roku sytuacja się powtarza.

    Nowotwory gruczołów mlekowych u suk ??? śmiało mogę napisać, że ponad połowa suk je będzie kiedyś miała. I jest coraz więcej. ''Zastrzyk na cieczkę'' powoduje rozrost ''cycków'', aby zaczęły produkować mleko dla szczeniaczków. Kobietom w ciąży rosną piersi. Tak samo suczkom na ''zastrzykach''. Takie nowotwory mają to do siebie, że pojawiają się nagle w kilku miejscach ??? z tego powodu niektórzy lekarze usuwają od razu całą listwę mleczną, gdy jest usiana malutkimi guzkami (2 trudne zabiegi). Jeśli przegapimy moment rozsiewania się guzów, mamy je w płucach i wątrobie, co znacznie skraca życie pacjenta. Podobnie jest z antykoncepcją hormonalną u kobiet. Jak tu się dziwić, że jest tyle raków piersi. Ale ludzi to nie interesuje.

    Podsumowując ??? na te dwie choroby mamy wysokie prawdopodobieństwo się natknąć przy piesku na ''zastrzykach'' W obu przypadkach trzeba sukę wysterylizować (w wypadku guzów na cyckach każdy kolejny ''zastrzyk'' czy cieczka powoduje masowy rozrost guzów). Dlatego ja zawsze radzę jednak wysterylizować, niż potem ratować życie za dość duże pieniądze.

    Swoją kotkę też tak ''<wow>kaleczyłam'', ale Marcin czuł się nieswojo, jak tarła o niego tyłkiem w czasie rujki 😉

    Przed sterylizacją robimy jedno zdjęcie rtg klatki piersiowej, oceniamy serce. Robimy badanie krwi ??? wątroba/nerki ??? to są 3-4 parametry, oceniamy. W czasie sterylizacji i po prosimy o kroplówkę na cały czas sterylizacji i kilka godzin po z odpowiednio obliczonym czasem ''kapania''. Jest to ogromnie ważne, gdyż leki znieczulające obniżają ciśnienie -> spada ciśnienie w nerkach i dochodzi do ich uszkodzenia. Po długich operacjach bez kroplówek psy potrafią zejść po tygodniu na niewydolność nerek. Już to widziałam na własne oczy, jak pracowałam w Pile.

    Szczepienia to osobny temat rzeka ??? psy powyżej 4 lat szczepię z niechęcią. Nie ma takiej potrzeby, a szczepionki niszczą układ immunologiczny. Do tego szczepienia coroczne na wściekliznę powodują padaczkę.

    [10:12:29] Sławomir Majda napisał(a): Po aborcji kobieta rozstaje się z swym mężczyzną – aborcyjnym ojcem. Płaci też cenę dusza bo zabierane jest jej prawo bycia kobietą, co przejawia się problemami jajników, hormonów i brakiem akceptacji siebie oraz tego czynu. W jaki sposób sterylizacja zwierząt wpływa na weterynarza? Przecież odbiera się duszy zwierzątka prawa do rodzenia dzieci przez jej osobowość?

    [10:20:50] Zosia napisał(a): o tym nie pomyślałam. w takim razie albo świadomie daję zastrzyk, co niszczy, albo biorę na siebie winę za odbieranie prawa

    [10:22:17] Zosia napisał(a): jest takie powiedzenie ''jak się nie obrócisz, i tak d…jest z tyłu''

    [10:27:23] Zosia napisał(a): miałam kiedyś taki przypadek w wakacje – przyszli na właśnie ''zastrzyk'' a pies w guzach jak malina – i co wtedy zrobić? przyjdzie cieczka i nowotwór zje takiego pieska

    [10:30:22] Zosia napisał(a): doszliśmy dziś z Olkiem do wniosku, że mamy w domu DKA, dorosły kot alkoholika – była 3 miesiące u moich rodziców i jak zwykle wrócił ''autystyczny'', jak przyjdzie, to jest święto

    [13:06:18] Sławomir Majda napisał(a): świadomość chrystusowa jaką nieuchronnie wskazałby Cayce. zabiera się komuś

    cudze prawa, więc zwrotnie przyjdzie reakcja

    [13:10:16] Zosia napisał(a): tak, rozumiem

    [13:10:39] Sławomir Majda napisał(a): bo to dotyka duszy

    [13:10:47] Zosia napisał(a): na szczęście rozród to nie moja działka, nie chcę się tym zajmować

    [13:10:48] Sławomir Majda napisał(a): zatem doskonałego dziecka Boga i on to rozliczy do końca i nie mam pojęcia jak

    [13:12:23] Zosia napisał(a): a nie ma ryzyka, że Chrystusa będzie się traktować, jako Boga? Przecież modlitwy do np. zmarłych w chrześcijaństwie to też modlitwy o wstawiennictwo u Boga, a nie modlitwy konkretnie do nich

    [13:12:43] Sławomir Majda napisał(a): nie to świadomość własną na poziomie Chr-

    [13:13:04] Sławomir Majda napisał(a): dużo tłumaczenia- etyka wobec wszystkich

    [13:13:38] Zosia napisał(a): czyli buddyści mają trochę racji?

    [13:13:42] Sławomir Majda napisał(a): a nie tylko dla wybrańców

    [13:13:59] Zosia napisał(a): szanują każdą istotę

    [13:14:12] Sławomir Majda napisał(a): oprócz siebie

    [13:14:26] Zosia napisał(a): Indianie przed posiłkiem proszą duszę upolowanego zwierzęcia o możliwość posilenia się

    [13:14:39] Zosia napisał(a): ano tak

    [13:14:40] Sławomir Majda napisał(a): ok dogadali się. tak samo drapieżniki się dogadują z ofiarami

    [13:15:08] Sławomir Majda napisał(a): a potem w kolejnej inkarnacji z grzeczności dzieje się na odwrót.