Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie
Szachownice jako symbol w budynkach, w ludzkiej energetyce-rozmowa.

[2016-01-12 09:31:10] Beata: Oglądałam wczoraj w TP1 film o wolnomularstwie. Dziwna sprawa, bo poczułam lekkie jakby znajome pobudzenie, kiedy patrzyłam na niektóre symbole, jakie się tam pojawiały. np. te „dobre” pentakle skierowane wierzchołkiem do góry. Albo to moje odwieczne zamiłowanie do motywu szachownicy, przewijającego się nieustannie w wizualnej narracji filmu, choćby na posadzkach budowanych przez nich świątyń.
Sławomir Majda: Może Twoja Dusza miała inkarnację męską i była pilotem polskim. Oni mieli szachownice na samolotach jako symbol. Nigdy na szachownice nie nie zwracałem uwagi. Może to jest symbol poszatkowania umysłu- albo symbolika zaburzenia np. sekwencji czasowych. Znalazłem art. ,,Szachownice, św. Jan i Kosmologia.” Link
Szachownica może być przykładem poszatkowania umysłu, tak aby nie dało znaleźć się drogi do Boga ani ustalić jaka jest rzeczywistość.
Beata: Szachownica jest dość powszechna. Występuje np. na posadzkach starych chrześcijańskich kościołów. Ale też jest jednym z symboli melancholików spod znaku Saturna. U mnie chyba raczej to drugie.. Można to przeczytać np. w książkach o melancholii, np. w esejach Marka Bieńczyka, pisarza polskiego, laureata Nike. Jest taka opasła książka tłumaczona z niemieckiego: „Saturn i melancholia. studia z historii, filozofii, przyrody, medycyny, religii oraz sztuki.”
Fascynujący artykuł przytoczyłeś. Teraz wiele rzeczy staje się dla mnie jasne. później napiszę.
Gosia 1: Zdjęcia z tego artykułu są dla mnie nieprzyjemne. Symbol mi się kojarzy ze zwiedzanych zamków. Najbliżej mam Malbork i tam znalazłam takie zdjęcie, że jest ta szachownica na podłodze w kaplicy zamkowej. Link, Koło tu pokazane pewnie też coś oznacza. W zamku w Lidzbarku Warmińskim Link Link ,Jestem pewna że i w różnych kościołach spotkałam ten motyw np. posadzka.

Gosia 2: Ten motyw jest standardem w takich budowlach. Wszędzie tego pełno, są niezliczone przykłady….Pytanie po co?
Gosia: jestem zaskoczona, nigdy nie myślałam, że coś to może oznaczać.
Gosia 2: podobnie jak wieżyczki, dachy kościołów, budowli różnych mają jakby kształt kapelusza często…tak i tu musi być jakiś sens. Jak zwykle pewnie chodzi o jakąś blokadę przed Bogiem, tak mi się wydaje.
Zosia: Wszystko coś oznacza, forma kształtu…Jest taki bieg życia, że ludzie potykają się nosami i nie zauważają nic poza pięknym zabytkiem…A to wszystko idzie z kosmosu…
Gosia 2: Pewnie jakiś zamęt wprowadza. Ja sobie kiedyś taką szachownicę na bluzce farbką zmalowałam. Podobała mi się, a dlaczego nie wiem. Motyw szachownicy np. skinheadzi noszą jako symbol. Klauni maja, arlekiny w cyrku.
Na Formule 1 mają chorągiewki z szachownicą.
Dorota: Szachownice zwykle bywają biało -czarne jakby kolor mówił) to przeciwności -dualizm, ale też posuwając się po kratkach jako pewnych obszarach można być np. tylko w białym a chcąc wyjść wchodzi się w inny ..Potem znowu w ten poprzedni. Ta przeplatanka, może sugeruje, że i tak człowiek się w kółko kręci.
Agata: Kiedyś zobaczyłam nad sobą coś w rodzaju kopuły, parasola, w deseń szachownicy, biało czarny i dość spory. Miało to miejsce po dość agresywnym ataku energetycznym, od którego , jak mi się wydawało wtedy, obroniłam się. Sprawdzałam, co to mogło być, bo myślałam,że jakaś ochrona, i okazało się, że to był energetyzator. Jeszcze raz widziałam coś podobnego, ale wtedy miało „to” w białych polach wpisane czarne dwójki. Czyli związek z magią. Jako ,że byłam wówczas po inicjacji Reiki, teraz mogę sobie wywnioskować, z jakiego poziomu ta szachownica pochodziła, oraz przed jakim poziomem ,,chroniła”.
Zosia : Ja przy inicjacji Reiki, widziałam przed sobą istoty które uklepywały kanał, od dołu w górę. Zobaczyłam też istotę, która powiedziała mi-witaj na ścieżce rozwoju duchowego.
Agata: Tak… . Mnie witała istota, która wyszła z kręgu jej podobnych, o takiej urodzie, i jasności, że, no, czysty anioł… Byłam pod wrażeniem, do dziś pamiętam. Ale pamiętam też szarość i taką szarą gęstą mgłę. Zależało, która to była inicjacja
Zosia : Wtedy to była pierwsza, kanał, tunel z białego światła…biały astral.
Agata: Tak. Pani, która mnie inicjowała miała białą aurę i nikt nie wiedział wtedy , co to znaczy…. Ja miałam tych inicjacji kilka i rozmaite wrażenia. Z tym, że powtórki ze spotykania świetlistych istot już nie było.
Zosia : U mnie też przy kolejnych, już nie było aplauzu i powitania…
Agata : No tak, bo już nie były potrzebne. Ja miałam jeszcze inicjacje kundalini -reiki , i to się odbywało przy całej gromadzie świadków, ja ich widziałam. Uświadomienie sobie własnej głupoty , aż rumieniec wstydu mi wypełzł…Ale nie wiedziałam, w co wchodzę.
Zosia : Nikt nie wie, nazywane to jest rozwojem duchowym, więc ludzie wchodzą bez sprawdzania, bo i co tutaj sprawdzać…Wielkich Mistrzów, oni inicjacje kupili to i dalej sprzedają. Działą to jak piramida finansowa.
Agata Pająk: Uświadomiłam sobie jeszcze , tak to się układa teraz w całość. Kiedyś w medytacji , a akurat mi się udało wejść w głęboką, chyba cudem, przed oczami mi się pojawiła postać kobiety ubranej w piękne białe szaty, w toczku na głowie, czarne włosy, piękna była. Wybiło mnie to z medytacji, trochę mi czasu zajęło dojście do tego, że mam szlaban na wchodzenie w taki stan. Ta kobieta odeszła przy którejś inicjacji kundalini. Teraz też już wiem, dlaczego…pewnie też i niemożliwe wejście w taki stan, to będzie pilnować
Zosia : Może to była odwieczna destrukcyjna zawodowa pilnowaczka.
Dorota : Pewnie są gdzieś strażnicy w szachownicach albo kierują do sieci astralnych, albo do rozmaitych bóstw- `panów` albo jeszcze gdzieś do `mistrzów` i już nie wiadomo gdzie to wszystko idzie
Marek: Co do szachownicy to od kilku lat podczas wizyt Dusz/istot u mnie są takie które by się nie przedstawić zakrywają się czymś w rodzaju szachownicy. To temat z przed 1,5 roku poruszany przeze mnie wtedy w rozmowie ze Sławkiem. Czułem się wtedy jak okaz w ZOO.
Beata: Wygląda na to, że akurat Moja Dusza przyciągnęła ten zachwyt dla czarnych i białych kwadratów jeszcze z poprzednich wcieleń. Jak się okazuje po lekturze przesłanego wczoraj artykułu zachwyt ten korespondował z moimi ciągotami w tym życiu w kierunku tarota, białej magii, szacunku dla wiecznie odradzającego się cyklu natury (przyrody), ale też kolistości natury ludzkiej (życie – śmierć – życie), kalendarza „pogańskiego” z jego wielkimi ośmioma świętami, etc. Ogólnie rzecz biorąc także ze wzorcem wiedźmy, jakie wciąż przejawia Dusza. Wszystko mi się zaczyna układać pomału w jedną całość. Po waszych poruszających dla mnie opisach wglądów jasnowidczych odnośnie szachownicy wynika, że to kolejne astralne obciążenie jest, którego wypadałoby się jak najszybciej pozbyć. Ale co zrobić np. z szachownicą z kafelków na podłodze we własnej łazience, z której byłam do tej pory tak dumna?
Sławomir Majda: Oddaj Bogu temat. ,,Posiadania, budowania sobie innym min szachownic na podłodze, w świątyniach, w aurze, na odzieży
Gosia: I zachwyt tym, zachłanność na posługiwanie się nią w rożnych celach- do ochrony, jako tarcza, m.in przed innymi i przed Bogiem.
Zosia : Kiedyś pojawiały mi się przedmioty w kształcie serca. Teraz znów… znalazłam zapinkę serduszko, mąż wypalił w swetrze wielka dziurę w kształcie serca, obrałam pomarańcze i skóra jest w kształcie serca itd….Może powinnam te wszystkie serca oddać Bogu?
Sławomir Z: Mnie się ostatnio pojawił przede mną pomarańczowy prostokąt to odreagowałem sobie puszczając piosenkę ,,trójkąty i kwadraty”. Jeszcze odnośnie podłogi. W łazience położyłem sobie kombinację płytek białych i czarnych – małe czarne kwadraty i białe. A w innej mam na podłodze białe plastry miodu. A co to oznacza? Że moja żona ma dobry gust. Nasz dom robiony w pewnej stylistyce. Widać nasze Dusze miały w tamtych czasach fajne inkarnacje. Mogło być też tak, że to się ma jak piernik do wiatraka. Czasami ci się coś podoba, tak po prostu.
Marek: A dlaczego ma to mieć coś wspólnego? Niektóre dusze się ukrywają za szachownicami ze swoi odczuciami.
Gosia : I myślę- czy te dusze traktują szachownice jako ochronę?Czemu akurat tym?
Sławomir Z: Odnośnie czarnego, to ja bym zastosował umiar we wszystkim. Każdy z was ma czarne opony w aucie i jakoś jeźdźcie…
Gosia 2: Ja mam ogromną niechęć do czarnego-Odrzuca mnie…wyobraź sobie, że jesteś zamknięty w jakimś pokoju z ludźmi całymi ubranymi na czarno….Teraz bym się czuła jak w pułapce, aż mi duszno jak pomyślę.
Dorota: Czasem mamy na wpływ np nasz wybór dot ubrania, ale czasem nie mamy np. opony w aucie, ale na kolor auta mamy- to wybierajmy! no i wiedzę też mamy. Nie każdy potrzebuje jeździć czarnym karawanem.
Gosia 2: Poza tym czarny pochłania inne barwy-tęczowe, to ja wolę żeby mi nie pochłaniał. Jak mam wybór to wybieram. Jak nie ma wyboru, to można prosić o ochronę chyba
Czerń jakby wysysa kolory, żeby istniała, bo sama z siebie nie istnieje, jakby nie jest kolorem, a powstaje poprzez nałożenie na siebie wielu barw-tak mówi fizyka. Poza tym biorąc w siebie czarny jakby dajemy na nią przyzwolenie energetycznie np. na raka, złamania, cierpienia itp.

Piotrek: W tematyce magii/astrologii przewija sie symbol „magicznego kwadratu” który jest w pewnym sensie szachownicą. Służył jako talizman. Nawet widziałem niedawno w sklepie z pamiątkami można było sobie kupić takie zawieszki, z jednej strony był taki magiczny kwadrat a z drugiej pentagram Link.


Opublikowano: 09/03/2016
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz