Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie
Hardcorowe afirmacje a błędy afirmacyjne.


Rozpatrzmy tu afirmację ,,Przebaczam sobie to, że byłam kiedyś prostytutką”.
Na CUD-Portalu pracuje wiele osób rozwijających swą wiedzę o reinkarnacji, które nie potrafią zrozumieć, że inkarnują ich dusze a nie oni sami – ziemskie osobowości. Mylą Dusze z różnymi niejasnymi terminami takimi jak Pś, Nś, WJ. NJ. Każdy inaczej opisuje, inaczej rozumie wedle własnego widzimisię, czym są owe pojęcia.
Kobiecie gdy dowie się, że była w prostytutką przeszłych wcieleniach jest ciężej znieść tę wiedzę niż mężczyźnie. Pojawia się utożsamienie z rolą, zawodem oraz specyficznym dołującym odium. Nie mówiąc o samoocenie. ,,Toż ja byłam kurwą – co inni o mnie pamiętają, jak o mnie myślą?” Tymczasem jest tak, że nie wielu potrafi patrząc na kobietę rozpoznać w niej karmiczną prostytutkę. Można domniemać po zachowaniu, makijażach strojach, ale ciągle jest to sfera podejrzeń a nie wiedza ogólna.
Prawda jest inna. W poprzednich wcieleniach to nie aktualna kobieta, Zosia, Ania, Marcysia były prostytutkami lecz inne ziemskie osobowości ich duszyczek. Zatem nie jest to karma dziewczyny tylko jej Duszy i to Duszę należy rozliczyć a nie siebie dołować.

Podobna hardcorowa afirmacja; ,,Przebaczam sobie to, że kiedyś zabijałem ludzi, wieszałem, torturowałem”. Jeśli kobieta w swoim życiu nie brała pieniędzy za seks i jej uczciwość jest nieposzlakowana to skąd bierze się poczucie winy? Mężczyzna który nie zabijał też nie powinien mieć poczucia winy za przeszłość żołnierza. Kiedy jednak owe poczucie winy mamy i odczuwamy je tak mnie się przydarzyło, przez kilka miesięcy, to odczuwamy poczucie winy Duszy a nie własne. Trzeba nam to dobrze zrozumieć.
Wiele czasu poświęcimy na uwolnienie się od poczucia winy za własną karmiczną prostytucję czy zabijanie w przeszłości poprzednich wcieleń. A to nie powinno tak wyglądać. Do procesu uzdrawiania karmicznej przeszłości MUSI być włączona Dusza a nie tylko osobowość. Ja Sławek nie mogę być rozliczany z karmy dawnego żołnierza bo nim nigdy nie byłem. Tak samo jest z karmicznymi prostytutkami i ich Duszami.
Afirmujemy też w czasie dokonanym.
,,Przebaczyłam mojej Duszy to, że w poprzednich wcieleniach, inkarnowała kiedyś jako prostytutka”.
,Przebaczyłem mojej Duszy to, że w poprzednich wcieleniach, inkarnowała kiedyś jako zabójca, jako morderca i jako człowiek torturujący innych.”
Po zwykłej afirmacji Dusza reaguje powoli. Zazwyczaj nie utożsamia się z problemami osobowości. Ot jej ziemski awatar ma doła bo sobie sam namieszał. Dusza nie ma motywacji do zmian. Jeśli zaangażujemy Duszę w afirmacji reaguje szybko. Jeszcze szybciej, bo natychmiast przychodzi odpowiedź, kiedy DUSZA rozliczona jest przed Bogiem z JEJ osobistych obciążeń i błędów JEJ własnej przeszłości. W tej sprawie należy również prosić osobiście. Pamiętaj, że twoja dusza MUSI, kiedy stanie przed Bogiem zająć stanowisko wobec skarżącego się na nią jej własnego ziemskiego awatara. Dusza MUSI dokonać zmiany i odnieść się do oskarżeń. I czyni to NATYCHMIAST.

Inna hardcorowa afirmacja ,,Przebaczam sobie to, że dałem się zagazować w Oświęcimiu” powinna wyglądać następująco. ,,Przebaczyłem mojej Duszy to, że doświadczała, kiedyś zagłady w komorach gazowych Oświęcimia.” ,Przebaczyłem mojej Duszy jej pomieszanie zachłanność na umieranie w komorach gazowych Oświęcimia.”

Ukazany na rysunku błąd w technice osobistej modlitwy może prowadzić do rozmaitych innych hardcorowych afirmacji

Hardcorowe afirmacje nie mówią prawdy o nas samych, ani od naszych duszach. Są tylko półśrodkiem w rozwoju, przynoszącym również połowiczne rezultaty.


Opublikowano: 08/01/2010
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz

Ten wpis ma 1 komentarz

  • s_majda pisze:

    Zainteresował mnie ten punkt widzenia, Do tej pory sądziłem, że moja przeszłość, oczywiście jest wspólna z duszą, że ja się wcielam,za każdym razem, a tu się okazuje, żę jest inaczej i że dusza robi mnie w balona i jeszcze utrudnia.

    Z otrzymanego listu. Na tym niezrozumieniu poległo wiele osób zajmujących się rozwojem duchowym czy regresingiem. Znam takich co mają 40 czy 60 lat a upierają się że osobiście znali Jezusa 2000 lat temu. Nie potrafią zrozumieć mechanizmu reinkarnacji oraz tego kto inkarnuje.

    Podobnie nielogiczne jest twierdzenie że byłeś kobietą. Jeśli nie przeszedłeś medycznej operacji zmiany płci, to zawsze byłeś i będziesz mężczyzną. Jako kobieta inkarnowała twoja dusza- nie ty. Ona to pamięta, a ty możesz chwilowo mieć dostęp do jej wspomnień. Nigdy nie będziesz miał miesiączki, laktacji itp.