Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie
Lucyferańskie rogi na głowach

Lucyferańskie rogi na głowach podżegaczy wojennych, to temat nie nagłaśniany w mediach, czy prasie religijnej, a szkoda gdyż wiedza ta powinna być przyswajana już od samego początku edukacji, w podstawówkach. Link Na tym rysunku i w tekście ,,Grafik wysokiego astralu” omawiam schemat podziału światów astralnych pomiędzy istoty astralne i dusze ludzi umarłych, które ogłosiły się ,,bogami astralnymi”.Udało się rozpoznać kilka postaci, w tym astral lucyferański.
Oczywiście specyfika każdego destrukcyjnego astralu jest odmienna- w doraźnych skutkach -dla duszy i samej osoby, zainteresowanej energiami lub mocami tego astralu. Astral lucyferański nie jest tym samym co satanistyczny. Jakie pseudomoce oferuje ten astral chętnemu -nie mam pojęcia, jednak to co widać po owocach, nie jest atrakcyjne.
Podstawowe cechy istoty uwikłanej to;
1. Nawoływanie innych do wojny, bez samodzielnego angażowania się w zabijanie i w destrukcję. Ta przywara nie jest obca politykom, kapłanom. Upór w nienawiści do innych, do Boga. Wskazuje się jakiś cel, grupę istot lub dowolną jednostkę jako szkodliwą i napuszcza innych na nią. Nie zachodzi tu proces bezpośredniego niszczenia, ale inni mogą już nie przepuścić okazji. W tym aspekcie lucfyferanizm jest to, jakby młodszy i słabszy jeszcze brat satanizmu.
2. Dusza osoby nawołującej do wojen powinna ukazać w astralu rogi na własnej głowie. Nie ma tych atrybutów żadne inne astralne uwikłanie. Ktoś kto planuje wojny, chce władać światem za pomocą przyszłych armii i błyskawicznych kampanii posiada właśnie taki wyróżnik. Rogi na głowach mają też dusze inkarnowanych strzyg. Na cudownym portalu jest sporo wątków omawiających te kwestię. Jasnowidzący opisali tam jako strzygi m.in. Quentina Tarantino oraz Condoleezze Rice – postacie malownicze i zdecydowanie prowojenne, tyle że bez karabinu we własnej dłoni.
3. Zamknięte jest serce, czakra serca. Ci ludzie nie potrafią kochać, co niejako wyjaśnia wcześniejsza karma kata- oprawcy. Część wierzy, że jest strażnikami piekła, a niektórym wręczono nawet klucze do piekieł.
4. Na 3 oku nieprzytomność teraźniejsza lub na dziedziczona z przeszłości, liczne podłączenia astralnych kanałów.
5. Osoba posiada pakiet obciążeń białoastralnych z jedną modyfikacją. Link , gdzie motorem działań wydają się być głównie astralne jaszczury. Link. U ,,rozwojowca ” z uwagi na możliwe jasnowidzenie lokują się i podłączają się do tylnych czakr, do skrzydeł. Raczej nie spotkamy ich ,,od frontu”. Tylko niektórzy jak Satia Sai Baba świadomie otaczają się nimi jak gwardią ochronną.
6. Bałwochwalstwo we wszystkich możliwych rodzajach, począwszy od dewocji, czczenia obrazów, noszenia amuletów, magicznych pierścieni.

W praktyce rozdziału łupów ziemskich wygląda to tak, że jeden astral wystawia klienta dla drugiego astralu. Czemu niewolnik lucyferański miałby się modlić do Boga? Ofiara kiedy już trafi w ręce jednego astralu podawana jest innemu jak krążek przez hokeistów na tafli lodowiska. Podsuwane są inne kody w promocjach; jak sukcesy w Reiki, piramidki boga Horusa, magia, wahadełka- aby tylko nie ruszać serca, nie modlić się skutecznie. W bonusie dostaje nakładki na łańcuchy DNA i tak boskie energie schodzą na plan dalszy.

Od podstaw obserwowałem kilka uwikłań w astral lucyferański, czasami etap pośredni, końcowy lub całość pomieszania. Pełen cykl wystąpił kiedyś u kobiety piszącej na Cudownym Portalu. Pozwoliła się opętać i objawiła, że ,,nie ma Boga- ale jest źródło MOCY”. Intensywnie pracowała nad stworzeniem własnej armii do przyszłej wojny. Nieoczekiwanie dla mnie samego, owo nie boskie źródło wzbudziło zachwyt u forumowiczów CUD-u i po kilku dniach większość nie już nie Bogu ale źródłu oddawało własne kłopoty, i publikowało afirmacje ze słowem źródło. Reakcja była natychmiastowa w formie sporych astralnych rogów na głowach.
Inne lucyferańskie rogi można było zauważyć u głównego beneficjenta smoleńskiej wyprawy. Buńczuczność, wojownicza postawa, podjudzanie do walki oraz gigantyczna pycha zakończyły się hucznym upadkiem. Po jakimś czasie dusza tej istoty pokazała 40 centymetrowe rogi. Żenująca była też duma z osiągniętego wizualnie efektu.
Osoby piszące na CP są dobrym materiałem porównawczym do wnikliwych badań. Dziś, w zasadzie aktywni są tam jedynie SS-manscy karmiczni strażnicy Majdanka, Treblinki, grupowo adorujący samych siebie. To właśnie u nich nośnym było nieboskie źródło i te postacie pokazały się z rogami na głowach. Lucyferańskie kody i lucyferańskie intencje uaktywniły się momentalnie przy pierwszej nadarzającej się okazji. Zaledwie 60 lat temu, jedno a może dwa wcielenia wcześniej, te same dusze inkarnowały jako obozowi oprawcy. Dziś z zamkniętymi sercami niszczą wszystkich w domu, pracy, w każdym innym dostępnym dla nich środowisku. Na tym przykładzie. było dobrze widać, że od przejścia z aktywnych jeszcze niedawno (w obozach zagłady)obciążeń satanistycznych do uaktywnienia się lucyferańskich poglądów i rogów wystarczy raptem tydzień bezmyślności.

Uwaga;
Żadnych środowisk z rysunku, podobnych astrali, egregorów nie zwiedzamy samodzielnie ani z nieczystymi intencjami. Przestrzegam też przed badaniem i dociekliwością związaną z pokuszeniem. Nie należy ufać nikomu, żadnej dosłownie postaci jaką można tam w astralu napotkać, skrzydlatej, złotej, archanielskiej czy obiecującej cudowności. Zagłębianie się w te astrale jest drogą tylko w jedną stronę, prosto ku upadkowi duchowemu i ciężkiemu opętaniu. Był tylko jeden, jedyny przypadek powrotu duszy, która w ciągu tego samego wcielenia ziemskiego zeszła w astrale lucyferańskie i zdołała bezpiecznie powrócić do światłości. Dokonało się to mocą modlitwy wstawienniczej osoby stojącej na zewnątrz i poprzez wzajemne zaufanie ich dwojga. Wielu już próbowało bezskutecznie i znany jest też głośny, historyczny przypadek greka o imieniu Prometeusz. Uczynił tak samo, lecz istota mająca go wesprzeć, w międzyczasie uwikłała się sama i czekała nie z serdeczną modlitwą ale z astralnymi orłami.


Opublikowano: 02/06/2010
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz

Ten wpis ma 2 komentarze

  • s_majda pisze:

    Dusza młodszego brata znajomego, miała karmiczne rogi na głowie. Pochodzące w przybliżeniu z okresu II wojny światowej.

    [21:29:05] Michał: A z tymi rogami to Ci dopiero historia. Odpadły mu po modlitwie i teraz nosi w ręce!

    [21:31:21] Sławomir Majda: ale będzie sobie znowu doprawiał- poproś niech uświadomi sobie cenę i skutki

    [21:32:16] Michał: Hmm… Krzyczy mi tutaj, że wie jakie są skutki, ale mu szkoda wyrzucać.

    [21:32:40] Michał: Ta Dusza mnie rozbraja.

    [21:33:05] Michał: Nigdy nie uśmiałem się z jakieś Duszy jak z jego.

    [21:32:57] Sławomir Majda: zapytaj do czego mu się przydadzą.

    [21:33:29] Michał: Mówi, że właściwie to do niczego, ale "ciężko pracowałem na nie"

    [21:34:04] Sławomir Majda: poproś niech mu Bóg da coś lepszego do zabawy

    [21:34:28] Sławomir Majda: niech buduje ze światłości

    [21:35:58] Michał: Dostał w prezencie dwie kule światła i się cieszy jak dziecko (dosłownie). Fajnie tak Bóg daje prezenty 🙂

  • s_majda pisze:

    Mąż zdradzany przez żonę nosi na głowie energetyczne rogi jelenia. Komentarz jest zbędny.