Link Wikipedia podaje że ,,Uroboros (stgr. οὐροβόρος; także urobor) – to staroegipski i grecki symbol przedstawiający węża z ogonem w pysku, który bez przerwy pożera samego siebie i odradza się z siebie.”
Osoby zajmujące się szeroko rozumianą duchowością, na ogół są zgodne w opinii, którą przytacza Wikipedia.
,,Jako symbol gnostyków urobor wyraża jedność duchową i fizyczną wszechrzeczy, która nigdy nie zaniknie i będzie trwać w nieskończoność w formie ciągłej destrukcji i odradzania się. Urobor pierwotnie był symbolem rzeki, jaka miała opływać Ziemię, nie mającej źródeł, ani ujścia, do której wlewały się wody wszystkich rzek i mórz na świecie.
Jest to symbol nieskończoności, wiecznego powrotu i zjednoczenia przeciwieństw (coincidentia oppositorum lub coniunctio oppositorum). Gryzący własny ogon wąż wskazuje, że koniec w procesie wiecznego powtarzania odpowiada początkowi. Mamy tu do czynienia z symboliką cyklicznego powtarzania – obiegu czasu, odnawiania się świata i światów, śmierci i odrodzenia, wieczności po prostu.
W symbolice alchemicznej urobor to symbol zamkniętego, stale się powtarzającego procesu przemiany materii – procesu, który w formie faz podgrzewania, parowania, chłodzenia i kondensacji cieczy ma prowadzić do sublimacji substancji. Urobor to odpowiednik kamienia filozoficznego.
W psychologii analitycznej Carla Gustava Junga urobor to metafora wczesnodziecięcej fazy rozwoju, w której jeszcze nie zaszedł proces różnicowania na świat zewnętrzny i wewnętrzny, a zatem fazy, w której nie uformowała się jeszcze tożsamość seksualna. Dopiero powstająca świadomość „ja” pozwoli przełamać fazę uroboralną, różnicując świat na matriarchalny i patriarchalny.”
Jeśli jednak zajmiemy się Duchowością na poważnie, wywodząc samo znaczenie tego słowa od ludzkiej Duszy, to pierwsze co się kojarzy z nimi to nieśmiertelność. Uroboros widziany z tej perspektywy wygląda zupełnie inaczej. Jak wszystkie węże obecne w naszej energetyce, nawet jeśli jest tylko myślokształtem, a nie istotą żywą oznacza wyłącznie szkodliwe kodowania i szkodliwe wzorce działania.
Załóżmy, że jakaś Dusza przez inkarnację Ziemską zbudowała sobie potężne królestwo. Wzorzec Uroborosa polegać będzie na ciągłym odtwarzaniu tego dokonania za wszelką cenę. Odcina się tylko kupony od wypracowanego kiedyś dokonania. Kończy się to zwykle tymi samymi dążeniami, ale na coraz mniejszą skalę. Istota żywi się własnym sukcesem.
Zatem w kolejnej inkarnacji Dusza może nie mieć już możliwości pełnienia władzy królewskiej, więc inkarnuje jako np. wódz, dowódca wojskowy.
W kolejnej inkarnacji żądza władzy pcha Duszę do bycia burmistrzem, starostą.
Po czym znów staje kierownikiem lub tylko majstrem, wysłannikiem pańskim a nawet kapłanem, aby tylko okazać, że ma jakąkolwiek władzę, że inni się muszą wypełniać polecenia. Ostatecznie może stać się zwyklym tylko obywatelem wrzeszczącym na rodzinę i na całe otoczenie. Wzorce pozostały, ale skala oddziaływania jest już znikoma.
Wąż ten jako myślokształt dowolnego koloru, może być owinięty np. w pasie lub w innym miejscu. Symbolizuje nie rozwój a stagnację, która przecież wiedzie wyłącznie do uwstecznienia. Wzorzec ten razem z pakietem intencji oddajemy Bogu.
Wzorzec Uroborosa u kobiet dotyczy zwykle seksualności i jej handlowaniem. Załóżmy, że kobieta seksem zwabiła jakiegoś władcę. Dostała za to władzę, pieniądze itp.
W kolejnej inkarnacji jej Dusza wabi już nie królów, lecz np. wodza który jeździ na wojny i nigdy nie ma go w domu. Co tu można mówić wiele o wierności małżeńskiej.
W kolejnych wcieleniach Dusza potrafiąca już dobrze wabić, ale pamiętająca rozmaite celibaty wybiera prostytucję.
Wzorzec może być trudny do rozpoznania jeśli łączy się np. ze ślubowaniami Amitaby Link przyjętymi wcześnie np. w buddyzmie.
Opublikowano: 12/09/2015
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 4 komentarze
Robiłem Intencje w temacie,, składanie ofiar ze zwierząt, bóstw” … i zobaczyłem węża połykającego swój ogon, złotego. Skojarzył mi się w pierwszej chwili w gruby złotym warkoczem blondynki, spleciony…
Podobna symbolika Uroborosa może być widoczna jak w przypadku Merkab, ośmiorniczek, astralnych sieci i rozmaitych innych kodowań m.in na czakrach, w DNA, w ciałach aurycznych, ale również osobno na CECHACH, ideach i na niewymiernych zjawiskach m.in. takich jak miłość, zdrowie, seksualność, finanse, wojskowość. Te liczne Uroborosy są wówczas sybolem trwania jednostki w niezmiennym, zastoinowym nastawieniu do danej cechy, lub zjawiska. Należy przez to rozumieć, że poza kilkoma głównymi lub jednym głównym, oplatającym jednostkę wężem, wiele kolejnych ale znacznie mniejszych, umieszczonych jest odpowiednio w innych miejscach energetyki danej istoty.
Uroboros w formie fizycznej może być zobrazowany jako oponka tłuszczowa, zmaterializowana wokół talii. Jeśli ona prostą drogą zmierza do osiągnięcia rozmiaru samochodowej opony, może oznaczać wiele ukrytych i nierozwiązanych z Bogiem problemów, które są zajadane np. kartofelkami, lub ciasteczkami.
Uroborosa przypomina Order Smoka (niem. Drachenorden, łac. Societas Draconistrarum) – order założony w 1408 przez króla Węgier Zygmunta Luksemburczyka. Zgodnie ze swoją ustawą, która przetrwała w kopii z roku 1707, zakon miał bronić Krzyża Pańskiego i walczyć z niewiernymi (przeważnie Turkami). https://pl.wikipedia.org/wiki/Order_Smoka
Pierwotnie zakon miał dwudziestu jeden członków, którzy byli głównie sojusznikami bądź lennikami Zygmunta Luksemburczyka (np. władca Serbii Stefan Lazarević, możnowładca Górnych Węgier Ścibor ze Ściborzyc, Nicholas II Garay). Później zostali nimi także niektórzy władcy europejscy, m.in.: Henryk V, król Anglii, Władysław Jagiełło, król Polski, Alfonso V Aragoński, król Neapolu, Krzysztof III, książę Bawarii i król Danii, Ernest Żelazny, władca Austrii, Witold, wielki książę litewski, Wład II Diabeł, nazywany także z rum. Vlad Dracul, hospodar wołoski i jego syn Wład Palownik, zwany „Vlad Dracula” (z rum. Vlad Drăculea), również późniejszy hospodar wołoski, Ludwik II książę legnicko-brzeski; przy czym nie wszyscy spośród nich składali przysięgę wierności królowi Zygmuntowi. Godłem zakonu był tzw. Herb Smoka, który przedstawiał zwiniętego w kłębek, ziejącego ogniem smoka oraz napis po łacinie O Quam Misericors est Deus, Pius et Iustus (O, jakże miłosierny, łagodny i sprawiedliwy jest Bóg!). Na rewersie widniał czerwony krzyż św. Jerzego w polu srebrnym.