Dysleksja. Wstępna modlitwa uwalniająca

Popatrz na Dysleksję jako na blokadę samej duszy i jej sposobów wypowiadania się. W tym ograniczeni można doskonale wychwycić błędy własne osobowości od błędów popełnionych przez duszę. Szukaj jej (i awatarów) błędów w dawniejszych wypowiedziach o Bogu. np zachęcanie innych do faszyzmu, do zabijania, do niszczenia. Może jakiś kapłan destrukcji, satanizmu, coś takiego. Dziś tamte słowa blokują możliwość wyrażenia innych pozytywnych myśli. Zatem jest to tylko sfera psychiki- duszy a nie samej fizyczności, strun głosowych itp.Leczenie ciała bez uzdrawiania duszy będzie bezowocne. Potrzeba wiele przebaczenia i miłości dla samej duszy, dla błędów jej wcześniejszych ziemskich osobowości. Dajmy własnej dyslektycznej teraz duszy słowa ciepłe, ukochajmy ją, tak od serca.

Autorka Małgorzata Tomaszewska przy współpracy Sławomira Majdy

Boże proszę otwórz moje serce, ulecz moją duszę ,otwórz moje usta na łatwe wyrażenie słów o boskiej miłości i samej Miłości w moim sercu.
Boże oddałam Tobie cały mój strach przed wypowiedzią, Boże jestem wdzięczna za wymazanie mojego strachu przed wypowiedzią
Boże oddałam Tobie całą moją nieśmiałość ,Boże jakże jestem wdzięczna że odebrałeś ode mnie całą moją nieśmiałość
Boże oddałam Tobie cały lęk który mnie paraliżował. Boże dziękuję że odebrałeś ode mnie ciężar lęku, który nosiłam przez lata w moim sercu i gardle.
Boże oddałam Tobie cały lęk który obezwładniał mnie przed wypowiedzią. Skasuj go proszę bezpowrotnie. Boże dziękuję za odebranie i skasowanie obezwładniającego mnie lęku przed wypowiedzią
Boże dziękuję za odebranie lęku mojej duszy przed źle wypowiedzianą myślą.
Boże oddałam Ci lęk przed utratą wątku wypowiedzi ,który w silnym stresie powodował mi lukę w pamięci, dziurę i czarna plamę w mojej pamięci. Boże z całego serca dziękuję ze odebrałeś i skasowałeś to co mnie dręczyło tę całą utratę wątku wypowiedzi który w silnym stresie powodował lukę, dziurę i czarna plamę w pamięci
Boże oddałam Ci obezwładnienie mięśni, obezwładniającą kluchę w gardle na skutek wypowiedzi, dziękuję Ojcze, że zabrałeś obezwładnienie mięśni ,kluchę w gardle
Boże oddałam Ci lęk przed stresem, który przekracza granice i osiąga tak wysoki poziom, że przestaje być mobilizujący a staje się udręką. Boże dziękuję za odebranie całego mojego stresu, który stał się kiedyś udręką dla mnie
Boże oddałam Ci moje zagubienie z dzieciństwa , dziękuję Boże ,że przyjąłeś i skasowałeś całe moje zagubienie z dzieciństwa.
Boże oddałam Ci strach jaki miałam przed wypowiedzą na forum klasy. Boże dziękuję za skasowanie mojego strachu przed wypowiedzią na forum klasy
Boże oddałam Ci lęk przed publicznymi wystąpieniami ,dziękuję Boże że przejąłeś ode mnie i skasowałeś lęk przed wystąpieniami
Boże oddałam Ci moją ciszę i siedzenie w ciemnym koncie życia. Boże dziękuję za kasacje mojej ciszy i siedzenia w ciemnym koncie życia.

Boże oddałam Ci wszystkie moje lęki moje zgryzoty. Boże dziękuję za odebranie moich lęków , zgryzoty i kasację ich.
Boże oddałam Ci moje wszystkie błędy z przeszłości, dziękuję Boże ,że poddałeś kasacji je wszystkie.
Boże oddałam Ci moje zapętania , moje meandry życia ,dziękuję że odebrałeś Boże i poddałeś kasacji je wszystkie.
Boże oddałam Ci moje zwątpienie w nadejście zmian, w ich sens.
Boże oddałam Ci moją niemoc w wypowiedzi ,dziękuję Boże za kasację tej mojej niemocy w sferze ustnej wypowiedzi.
Boże oddałam Ci mój brak przebojowości, dziękuję Boże za kasację mi mojego braku przebojowości.
Boże oddałam Ci ubogi zasób słownictwa, dziękuję za odebranie mojego małego zasobu słownictwa
Boże oddałam Ci braki i luki w mojej pamięci, dziękuję za kasację tego braku mojej pamięci.
Boże oddałam Ci moją niewiedzę, dziękuję za kasację mojej niewiedzy.

Boże oddałam Ci irracjonalny strach, który tkwił w mojej duszy i we mnie samej. Boże dziękuję za kasacje mojego irracjonalnego strachu który tkwił w mojej duszy i we mnie samej.

Opublikowano: 23/08/2010
Autor: s_majda

Komentarze