Energetyczne dzwony zakładane na człowieka są odrębną formą niewolenia innych. Tym razem, zjawisko dotyczy nie istot astralnych, lecz tych żyjących na Ziemi oraz ich dusz. Być może posiada własną inną nazwę, a widoczne jest jako dzwon nakładany od strony głowy. Przylega ściśle do ciała fizycznego. W zasadzie podobny jest do ogromnej prezerwatywy z grubymi na 5-20 cm ściankami.
Wyjść samodzielnie z dzwonu jest bardzo trudno, nie wiedząc o jego istnieniu. Ofiara może nigdy nie widzieć samego procesu nakładania, ani obcych energii na sobie. Jedyne co może wystąpić to natrętne myśli o seksie, lub małżeństwie ze sprawcą. Atak zwykle pochodzi ze strony duszy, a celem jego jest zapewnienie seksu dla własnej osobowości- tutaj i teraz a nawet w przyszłości odległej o wiele wcieleń. To taki przetrwalnik, jakby lodówka z ciągle świeżym i chętnym na konsumpcję mięsem. Inne porównanie to ofiara pająka omotana w sieci jego pajęczyną. Jakiś czas jeszcze w niej przetrwa, aż pająk zgłodnienie.
Naznaczenie dzwonem, sprawi, że ofiara sama przyjdzie do łóżka, nawet za tysiące lat. Niekiedy dzwony nakładają na siebie małżonkowie. Warto by uzdrowić wówczas kilka spraw i wzajemnych relacji.
Jeśli uda się rozpoznać dzwon, możemy powiadomić sprawcę o zaistniałym fakcie. Oczywiście zaprzeczy. O ile posiada kontakt z własną duszą, to ją rozliczy z zachowań.
Proponuję wyrozumiałość oraz spokój. Podobne działania mogą być znamionami przeszłej i przyszłej prostytucji sprawcy. Ukarze zatem sam siebie.
Dzwony oddajemy Bogu razem z intencjami do ich posiadania, i zakładania innym.
Opublikowano: 15/05/2011
Autor: s_majda
Komentarze