Gest umycia rąk w modlitwie
W sesji regresingu znajomy miał problemy z ręką. Co parę minut przypominało mu się, że wcześniejsze inkarnacje jego duszy traciły tę samą rękę. To wojna, to wypadek, to znów inna wojna zabierały kończynę czyniąc go jednorękim. Zapytałem się w końcu o pierwotną przyczynę i przyszło wspomnienie poświadczenia jakie złożył za pewną kobietę. Powiedział, że daje własną rękę za to, że ona …….
Kobieta jednak nie była taka jak sądził. Stracił więc później swoją rękę.
Podaję przykład dla zastanowienia się przed własnym wykonaniem ,,Gestu umycia rąk w modlitwie”.
Mam na myśli to, że słowa skierowane są do Stwórcy, który jak w tym przypadku dobrze zapamiętał, że znajomy obiecał dać własną rękę i przypomniał to już nie jemu samemu (obiecującemu), ale jego duszy i to kilkakrotnie. Domniemaliśmy, że kobieta nie była wiele warta, ot jedna z tych co mają autobusy kochanków.
Gestu umycia rąk użył Piłat, bezsilny wobec woli zdeterminowanego Jezusa, i woli oskarżycieli. On nie widział w nim winy.
Gestu umycia rąk nie proponuję używać w modlitwie, lecz podaję, o możliwości jego wykonania jako ostatecznego argumentu w przypadku bezradności.
Należy jednak pamiętać, że i sam Stwórca pamięta długo i …dość sporo z przeszłości, nie tyle samego śmiertelnego człowieka, ile jego nieśmiertelnej duszy. Wszystkie jej błędy, bunty, zbrodnie. Odradzam umycie rąk i powiedzenie- ,,nie mam z tym (………) nic wspólnego” kiedy jeszcze nie nastąpiło przeproszenie ofiar, kiedy nie padło jeszcze ,,przebaczam” wobec krzywdzicieli.
Błędem w sztuce będzie umycie rąk przed prośbą o boską łaskę, czy przed prośbą o Sąd boski.
Gest umycia rąk jest formą złożenia odpowiedzialności z siebie na Boga za wszystkie następstwa tego co się dokona w danej sprawie. Bywają przecież takie działania, które są poza możliwościami wpływu jednostki.
Odradzam mycie rąk jeśli komuś Bóg po miesiącach modlitwy nie podał numerów losowania w najbliższej kumulacji Lotto. Trzeba by sobie przypomnieć wszystkie złożone ślubowania bodhisattwy, czy śluby wyrzeczenia się bogactw. Oczywiście też to co się robiło z pieniędzmi i ich nadmiarem w jakimś własnym królestwie.
Umycie rąk mogło by wyglądać tak:
Zrobiliśmy z duszą to i to….
W naszym rozumieniu dobre było by to i to…
Z uwagi na następujące ograniczenia …………… ,nie mamy wpływu na końcowe rezultaty, a może stać się to i to…
Składamy na Ciebie Stwórco to i to…, umywamy ręce od rezultatu…..
*************************
Przeczytaj ponownie początek artykułu.
Opublikowano: 05/12/2012
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 1 komentarz
Odradzam umycie rąk i powiedzenie- "nie mam z tym (…) nic wspólnego"
Ktoś może powiedzieć po przeczytaniu artykułu:
Sąd boży był?
-Był
Pokłon uzdrawiający relacje?
-Z 10 razy
Intencje odnośnie guru?
-Przerobione wraz z własnymi
Modlitwy rozkodowujące relacje, sytuacje z X?
-Były i z trzy miesiące w dzień w dzień słuchałem
Aha czyli mogę już umyć ręce—
Takie myślenie może być tragiczne w skutkach, jeśli po wykonaniu tych wszystkich czynności, nie będzie się dociekać bezpośrednio u Stwórcy rozwiązania problemów.
Może się okazać, że to kwestia np. innego zestawu intencji, blokowania przez Duszę tych wszystkich wyżej wymienionych rzeczy….
Także może być sytuacja, że intencje odnośnie Stwórcy i DDA nie zostały ruszone ani z przekształcania, przeinaczania intencji….