Paruzja, Dzień Pański, Drugie przyjście (z gr. παρουσία, obecność, przyjście, pojawienie się) – według Nowego Testamentu oznacza zapowiadany przez proroków powrót Chrystusa na świat w chwale pod koniec dziejów, jako triumfatora nad złem, wskrzesiciela umarłych i sędziego świata. Jej źródłami biblijnymi są słowa Jezusa w ewangeliach, komentarze św. Pawła z Tarsu i Apokalipsa św. Jana. Link
„Powraca jako władca niebiańskiego Królestwa Dn 7:13, 14; Mt 25:31 (…)
Wiele wydarzeń stanowi dowód jego obecności Łk 21:10, 11, 25-32″
Użyjmy własnego rozumu do ogarnięcia zjawiska Paruzji. Zostawmy z boku przekonania religijne, a skupmy się na logicznej analizie.
Pojawienie się Chrystusa na Ziemi miało miejsce pomiędzy 6 rokiem pne. a pierwszymi latami naszej ery. Paruzja to zapowiedź jego kolejnego przyjścia na Ziemię. Jak On wyglądać będzie, gdzie przyjdzie jest tu mniej istotne, pomimo twierdzeń Mahometa, że Jezus pojawi się w Białym Meczecie w Damaszku.
Zastanówmy się czym było pierwsze pojawienie się jedynego Syna Bożego na Ziemi. Na pewno był to człowiek żyjący 33 lata i jak się pokazało śmiertelny.
Wiele osób jest zdania że Jezus to jedyny syn Boga, a przecież to nie jest prawda. Wiele osób modli się do Jezusa, tak jak np. do Dionizosa, Kriszny czy Zeusa. I czyni to niezgodnie z 2 przykazaniem dekalogu i z 2 psalmem Dawida. Bóg rzekł do Dawida, a on to opisał w Psalmie nr 2 Link.
„Tyś Synem moim,
Ja Ciebie dziś zrodziłem.
Żądaj ode Mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo
i w posiadanie Twoje krańce ziemi.”
Zapomniano w Chrześcijaństwie nie tylko o tej sprawie, ale również o drugim przykazaniu Dekalogu. Ktoś dobrze zadbał, aby je usunąć z nauk Chrześcijaństwa. Księga Wyjścia 20, 2–17 podaje boskie propozycje i druga z nich brzmi tak:
,,Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył.” Link
Zatem mamy w Biblii wymienionych z imienia nie jednego, ale 2 synów Boga. Ludzie modlą się do Jezusa syna ,,młodszego” zapominając o ,,starszym” synu Dawidzie.
Jeśli użyjemy logicznego myślenia to widzimy, że w Biblijnych tekstach opisano 2 ludzi mających własne odrębne nieśmiertelne Dusze. Dla obu tych ludzi istnieją również Biblijne zapowiedzi paruzji, czyli powtórnego ich przyjścia za setki czy tysiące lat, od ich śmierci.
Czyli mówi się, że starszy Syn Boga Dawid, oraz młodszy Syn Jezus pojawią się na Ziemi ponownie. W jaki sposób pojawienia dokonują się od wielu pokoleń? Poprzez zapłodnienie kobiety i narodziny z jej łona. Tak Dusza nieśmiertelna zstępuje w ludzkim ciele do swoich ziemskich doświadczeń.
Ale użyjmy ponownie logiki w naszym myśleniu i zastanówmy się nad faktem reinkarnacji ludzkich Dusz.
Dawid umarł, bo był śmiertelnikiem. Ale miał Duszę nieśmiertelną. Zapowiadane jest powtórne przyjście Dawida i cały Izrael na to oczekuje, zabiega o to modlitwami. A to oznacza, że Dusza Dawida ponownie inkarnuje gdzieś tutaj na Ziemi. Czy stanie się to w Betlejem, czy w Izraelu- pokaże czas i wola Boga. Mamy zatem w Starym Testamencie zapowiedź kolejnego wcielenia się Duszy króla Dawida, a czeka na to cały Izrael. Mamy też w Nowym Testamencie zapowiedź kolejnego wcielenia się Duszy Jezusa, a proszą o to tylko chrześcijanie.
Paruzja czyli kolejna ziemska inkarnacja Duszy jakiejś znanej osoby zapowiadana jest nie tylko w Chrześcijaństwie, ale w wielu innych religiach. Wystarczy nam poczytać kilka książek o tematyce religijnej i dowiemy się że:
Ponownie ma się wcielić Budda [Dusza] pod imieniem Maitreja. Z Azji masowo sprowadzane są jego podobizny, mocno otyłego uśmiechniętego mężczyzny. Taka otyłość przeczy jednak doskonałości jaką miał osiągnąć przed Oświeceniem, bo jest dowodem problemów z gruczołami dokrewnymi. A takie czy inne problemy nie powinny przecież mieć miejsca u Oświeconego.
Ponownie ma się dokonać Paruzja Duszy Mahometa. Możliwe że pojawi się ona na Ziemi jako Ostatni Imam.
Ponownie ma się dokonać Paruzja Duszy Zaratusztry. Ta inkarnacja ma się nazywać Saoszjant.
Ponownie ma się dokonać Paruzja Duszy Kriszny. Ta inkarnacja nie ogłosi siebie bogiem.
Ponownie ma się dokonać Paruzja Duszy Wisznu. Ta dusza podobno miała już 9 wielkich wcieleń a ostatnim ma być Kalkin („wieczność” lub „czas” lub „niszczyciel wszelkiej niegodziwości”), który oczekiwany jest pod koniec kalijugi – obecnie trwającej epoki. Wyobrażany jako jeździec na białym koniu, ma zniszczyć zło, i doprowadzić nas do kritajugi (ery najwyższej moralności). Część hinduistów uważa, że ta inkarnacja już nastąpiła. Link
Tu akurat napisano, że Kriszna był jednym z wcieleń Duszy Wisznu. Inne jednak przekazy informują, że Dusza Wisznu wcieliła się w tym czasie nie w Krisznę lecz w burdelmamę [] o imieniu Radha. Prostytuującą się specjalistkę od aborcji, magii, narkotyków. Podobno Wisznu dążący do wszelkiej destrukcji, będzie szkodził Kalkinowi, mając nie tylko z nim konflikt oczekiwań.
Paruzja znana jest też w Tybecie i wcielają się tam w ten sposób jako tzw, Tulku -kolejni Dalajlamowie oraz Karmapowie. Obecny Dalajlama w 2014 oświadczył, że nie będzie kolejnych paruzji w Tybecie.
E. Cayce twierdził w przypadku Jezusa, że Dusza ta wykroczyła już poza potrzebę kolejnego wcielania się na Ziemi. Jeśli takie wcielenie by nastąpiło, przeczyło by twierdzeniu o doskonałości Jezusa, bo po cóż by miał się tu ponownie wcielać skoro w wyniku pierwszej doskonałej inkarnacji masowo umierali chrześcijanie na arenach. W wiekach późniejszych masowo umierali za wiarę na wojnach religijnych min. krucjatach, i min. na stosach jako wiedźmy. A w wieku XVI z Ziemi dla promocji osoby i dokonań Jezusa znikły wymordowane 3 indiańskie cywilizacje w obu Amerykach. Wszystko w imię Chrystusa.
Kolejny temat na medytację to picie krwi Chrystusa.Link Część osób to wie a część może poczytać, że ,,W trakcie sprawowania Eucharystii dokonuje się przeistoczenie (transsubstancjacja) chleba i wina w ciało i krew Chrystusa.””
Każdego dnia czyni pije krew ok. 1 mln. kapłanów uprawnionych do tego aby prosić o przemianę. I do tego, aby tę krew pić. Należy rozumieć, że każdy kapłan uprosił Boga o tę przemianę i energetycznie pije nie wino ale krew. Gdyby tak nie było, gdyby dobry Bóg nie odpowiedział każdemu kapłanowi osobno na jego prośbę, to picie wina-krwi byłoby tylko pustym rytuałem. Zatem dzienne spożycie świeżej krwi przez kapłanów Łacinników wynosi po uśrednieniu ok. 30 000 litrów [trzydzieści tysięcy]. Rocznie mistyczne i fizyczne spożycie świeżej krwi przez wiernych i przez kapłanów wynosi już min. 7 500 000 litrów.
Trzeba również pamiętać, że chrześcijanie jak kiedyś czekali na kolejne wcielenie Duszy Jezusa, tak teraz dalej modlą się niekiedy o powtórne jego przyjście. Mówi się też na gruncie wielu religii, że Jezus jest/był Mesjaszem. Jednak przynajmniej w obrządku Rzymskim, nikt nie prosi[ jak czynią to w Izraelu] o przyjście Mesjasza, jakiego chciałby Bóg tu posłać. Ale prosi się tylko o kolejną inkarnację Duszy Jezusa-o paruzję bez określania tego czym ma się zajmować, jaką ma mieć płeć, kolor skóry itp. To nie jest to samo, więc skutki będą inne. Kiedy ja idę do sklepu i proszę o masło, a wcisną mi kawałek sera, lub czekoladowy batonik to będę protestował. Podobnie jest z modlitwami wielu wiernych, które Bóg łaskawie spełnia, zważywszy że trwają już 2000 lat. Kolejna zatem inkarnacja Duszy Jezusa wcale nie musi być Mesjaszem, ani nawet mężczyzną. Może to być kobieta z Damaszku jaka nigdy nie dowie się, że kiedyś jej Dusza miała wcześniej wcielenie męskie jako Jezus.
Opublikowano: 03/03/2015
Autor: s_majda
Komentarze