Trzeźwość, świadome i przytomne życie. Modlitwa
Staję dzisiaj przed tobą Stworo razem z moją dusza i istota całą. Prosimy razem Ciebie Boże o trzeźwe, przytomne życie dla nas, o przytomne i trzeźwe doświadczanie. Wiemy doskonale, że nie jest to proste zadanie otrzeźwić tyle osób z Duszą mą na czele, którzy ciągle czują pociąg do alkoholi, do ćpania i doświadczają tego skutków w postaci miedzy innymi mocnych odreagowań. … lata nieprzytomności z naszej perspektywy są długim okresem, przy czym wiemy, że z punktu widzenia Duszy i istoty to zaledwie ułamek naszej karmy z winkiem, wódką, używkami i z nieprzytomnością temu towarzyszącą. Doceniamy Stwórco wspólnie z moją duszą to co dla nas robisz, krok po kroku powodując, że nasze życie staje się bardziej przytomne i trzeźwe. Chcemy żyć świadomie i logicznie, świadomie przejawiać się wolnym będąc od karmy pijaka, ćpuna, alkoholika czy też okazyjnego, sporadycznego smakosza alkoholi, ćpuna od narkotyków. Nie chcemy już doświadczać napięć, stresów przez alkohol i narkotyki bo droga ta prowadzi donikąd, pogłębia tylko nasze pomieszanie życiowe. Mówię to ja … w imieniu swoim i w imieniu całej naszej istoty, bo wiem, że część z nich dalej tkwi w nawaleniu, w nieprzytomności. Argumentuję swoją, nasza prośbę tym, że sam od lat … nie piję i nie zażywam alkoholi, narkotyków i żadnych innych środków psychoaktywnych powodujących otępienie i nietrzeźwość. Daję tym samym przykład duszy i istocie, że można przestać szkodzić w ten sposób sobie i nam wszystkim, że można żyć inaczej. Karmiczny, bo przecież nie mój własny, ani zapracowany nawaleniami ból głowy towarzyszący mi od lat/miesięcy …. przypomina nam usilnie, że nie chcemy żyć tak dłużej i zabraniamy tym wszystkim, którym jest to rękę utrzymywanie nas w nawaleniu, w nieprzytomności, w nietrzeźwości… Zwracamy im wolność i zabraniamy takich działań w stosunku do mnie, mojej duszy i istoty całej. Ciebie Stwórco prosimy o trwałą twą ochronę wobec zakusów takich istot, tych co mają na wszelkie nas klucze, haki, kody ale i nie tylko wiedzą o naszych przewinieniach, grzechach i naszych „brudach„ jako argument do ataku. Akceptujemy fakt, że po pijaku, w naćpaniu robiliśmy rzeczy głupie, karygodne, szkodziliśmy nam i innym – przebaczamy sobie to wszystko. Bierzemy w Tobie Boże, pełną odpowiedzialność za nasze życie już na trzeźwo i na trzeźwo i świadomie stawiamy czoła skutkom, konsekwencjom naszych działań. Prosimy Ciebie Stwórco o zadośćuczynienie tym wszystkim których jakkolwiek, kiedykolwiek skrzywdziliśmy po pijanemu, po narkotykach i w m.in. nieprzytomności, hipnozach, transach. Prosimy także dla nas i ofiar naszego nieprzytomnego działania o zadośćuczynienie gdyż wiemy, że jest to niczym miecz obusieczny, który działa w dwie strony. Akceptujemy, że w nawaleniu ślubowaliśmy, umawialiśmy się , zawieraliśmy umowy niekoniecznie stojące z najwyższym dobrem naszym i innych- przebaczamy sobie to wszystko. Prosimy Cię Stwórco o ich anulowanie, unieważnienie aby przerwać to kółko karmy, błędne koło narkotyczno-alkoholowe. Prosimy o trzeźwe już zawsze spojrzenie na świat, z widzeniem naszej duszy i tego Stwórco co uważasz za stosowne, bo wiemy, że świat Dusz jest zakryty dla nas przez alkohol, przez narkotyki, używki i inne substancje psychoaktywne i przez pijackie braterstwa. Prosimy Ciebie Stwórco o oczyszczenie uzdrowienie naszego trzeciego oka tak by już nie było tam śladu, znamion nietrzeźwości, nieprzytomności i nawalenia. Chcemy jasno-widzieć, jasno-słyszeć zawsze na trzeźwo i przytomnie , nie chcemy otwierać naszego 3 oka wytrychami, alkoholem, używkami. Otwórz, prosimy Cię Stwórco nasze trzecie oko twoim boskim światłem i uzdrów je twoją miłością, twoim światłem. Przemów do nas i powiedz co powinniśmy uczynić abyśmy w twoim świetle mogli świadomie pracować z Duszą i z Tobą krocząc drogą istoty boskiego światła. Prosimy o świadomość dla nas i zrozumienie naszych działań, schematów temu towarzyszących. Prosimy Cię Stwórco o wiedzę o naszych inkarnacjach byśmy mogli to wszystko powierzyć Tobie. Dziękujemy.
Autor Mirek
Opublikowano: 19/07/2017
Autor: s_majda
Komentarze