Wzorce ograniczeń umysłowych – modlitwa uwalniająca
Akceptuję to, że narkotyki to substancje które zmieniają sposób myślenia, odczuwania i zachowania poprzez zakłócenie procesu komunikacji między komórkami mózgu. Akceptuję to że każde uzależnienie, łaknienie narkotyku, alkoholu czy rozmaitych substancji psychoaktywnych, narkotycznych jest chorobą mózgu oraz chorobą Duszy.
Przebaczam sobie całkowicie to, że ćpając, używając, paląc narkotyki, zioła, opium, grzybki, marihuanę, haszysz i inne substancje to doprowadziłam do kumulacji ich wpływu na przekaźnictwo nerwowe w mózgu i całym układzie nerwowym.
Przebaczam sobie całkowicie to, że ćpając, stosując narkotyki blokowałam sobie mózg, myślenie i twórcze przejawianie się co też było następnie prostą droga do przejawienia się jaka istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, matołka, debila, idioty o pomniejszonej głowie, maleńkim mózgu.
Przebaczam sobie całkowicie to, że kiedy ja przejawiałam się jako istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, matołka to byłam łatwym łupem dla innych istot jakie mnie zniewalały, jakie uczyniły ze mnie istotę do czarnej roboty, działań gdzie nie potrzeba myśleć.
Przebaczam sobie całkowicie to że jako istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej to ja pokazywałam się światu jako ta którą można m.in. zbajerować, nabrać, wykorzystać, zmanipulować, omamić, wykiwać, oszukać, ogłupić czy namówić do bałwochwalstwa, niekorzystnych ślubowań, umów czy innych destrukcyjnych działań.
Przebaczam sobie całkowicie to, że jako istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej przejawiałam się jako ta która do myślenia się nie kwapi, która nie błyśnie ani pomysłami ani twórczością.
Przebaczam sobie całkowicie to, że jako istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej to inne istoty, Dusze, weryfikatorzy, bóstwa łatwo mogły mnie ogłupić, zmanipulować uczynić ze mnie swojego żołnierza, bhaktę, niewolnika, uszebti, swojego wiernego, lojalnego sługę i parobka.
Przebaczam wszystkim tym Duszom, istotom które podawały mi narkotyki, inspirowały do ćpania, odurzania się, znieprzytamniania a jakie następnie uczyniły ze mnie swojego żołnierza, bhaktę, niewolnika, uszebti, swojego wiernego i lojalnego sługę a nawet parobka czy istotę do odwalania czarnej roboty do mało wzniosłych celów.
Akceptuję to, że przekaźnictwo nerwowe w mózgu jest niezbędna cechą reagowania na otoczenie i na bodźce, że związane jest z postrzeganiem i rozumieniem rzeczywistości taką jaka ona jest naprawdę. Akceptuję całkowicie, że substancje zawarte w narkotykach w alkoholu zaburzają prawidłową pracę mózgu, prawidłowe postrzeganie świata i otoczenia.
Akceptuję całkowicie to, że narkotyki, alkohol, substancje psychoaktywne blokują także serce przez co niosą zobojętnienie, brak emocji i wrażliwości na bliźnich, przez co również czynią ze mnie istotę oziębłą i nieporuszoną.
Przebaczam sobie całkowicie to że jako istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej to łatwo przyjmowałam tez hipnozy, inicjacje, umowy, ślubowania, że byłam skłonna do podejmowania się takich działań jakie w efekcie okazały się zupełnie niekorzystnymi.
Przebaczam sobie całkowicie to, że jako istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej to przyjmowałam na pewniaka to co mówią i twierdzą inne istoty, Dusze, guru, bóstwa, kapłani zamiast pytać osobiście Boga jak to jest naprawdę.
Przebaczam sobie całkowicie to, że jako istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej to niezwykle łato było mnie namówić nawet na dobrowolne pójście na śmierć jako rozmaici żołnierze, rycerze, najemnicy jako istoty zasilające armie tego czy innego wodza.
Przebaczam sobie całkowicie to, że jako istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej byłam istotą o ciasnych horyzontach myślowych, obojętną na dobro ogółu, ograniczoną, nie mającą wyższych aspiracji ani ideałów ani konkretnych celów w życiu a wręcz zwykłym kołtunem i ciemniakiem.
Akceptuję to, że przejawiając się jako istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej to niezwykle ciężko przychodziło mi logiczne myślenie, uczenie się nowych rzeczy a nawet nadążanie za rówieśnikami, zapamiętywanie rozmaitych kwestii, poleceń i nie tylko.
Przebaczam sobie całkowicie to że jako istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej to ja po wielokroć nie rozumiałam co do mnie mówią inne istoty ani też nie rozumiałam w pełni czytanych treści. Przebaczam sobie to że z niezrozumienia rodziło się też zniechęcenie a nawet wstręt do zdobywania wiedzy a w efekcie przejawienie ignorancji w wielu dziedzinach życia.
Przebaczam sobie to, że przez ćpanie, picie, przyjmowanie hipnoz i nie tylko to ja ograniczyłam tak bardzo własne kreacje i samą siebie iż mój iloraz inteligencji był przerażająco niski co równocześnie uczyniło ze mnie bezrefleksyjnego gumbasa jakim można dowolnie sterować, jaki tkwił w bałwochwalstwie, urojeniach, misjach, wzorcach nic też nie rozumiejąc jaki również ochoczo szedł na wojnę.
Przebaczam sobie całkowicie to że jako istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej to główną formą mojego rozwoju było rozwijanie mięśni, fizyczności, tężyzny fizycznej z równoczesnym pominięciem rozwoju duchowego, z pominięciem rozwoju umysłowego, zdobywania wiedzy, z pominięciem jakiegokolwiek poczucia piękna..
Przebaczam sobie całkowicie to że jako istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej to ja byłam wrogo nastawiona do książek, literatury, wiedzy, nauki, sztuki, kultury, pozbawiona wrażliwości na otaczający świat, ludzi, przyrodę czy na Boga.
Przebaczam sobie całkowicie to że jako istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej to cechowała mnie również oziębłość emocjonalna przez co w łatwy sposób przejawiałam się jako tyran, sadysta, dewiant jaki nie rozumie co robi, jaki też wyzuty jest z emocjonalnej wrażliwości i jakiejkolwiek empatii.
Przebaczam sobie to, że z nabytych wzorców gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej to w łatwy sposób można było uczynić ze mnie prostytutką, homoseksualistę, satanistę, dewianta, żołnierza, bałwochwalcę, istotę pomieszaną na tych i innych gruntach.
Przebaczam sobie całkowicie to, że jako istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej to nie po drodze było mi oświecenie własne ani mojej Duszy, ani realizacja boskiego planu.
Przebaczam wszystkim jacy zamknęli mnie w narkotycznej, alkoholowej pułapce i zniewoleniu jakim na rękę było moje tkwienie we wzorcach, uzależnieniach i tych pomieszaniach. Przebaczam wszystkim świadkom, strażnikom, weryfikatorom moich wzorców gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej- zwracam im pełna wolność, powierzam Bogu i Jego osądowi.
Uświadamiam sobie to, że jako istota z wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej to ja potrzebowałam pana i zwierzchnika, który za mnie pomyśli, wyda rozkazy, który będzie mną zarządzał i zawsze wiedział za mnie co ja mam robić. Uświadamiam sobie, że nie potrzebuję mieć takich istot jestem wolnym dzieckiem boskiej miłości i Bogu powierzam siebie i moje sprawy.
Proszę Boże uczyń z moimi wzorcami i obciążeniami m.in. gumbasa, idioty, debila, matołka, narkomana, alkoholika- istoty nieprzytomnej to wszystko co Ty Boże chcesz uczynić, to wszystko co przyniesie dobro najwyższe moje i innych istot.
Autorka Małgorzata Krata
Opublikowano: 23/10/2017
Autor: s_majda
Komentarze