Żal do Ciebie ……oddałem już Bogu. Modlitwa.

Boże proszę otwórz teraz moje serce i moją duszę, a także serce i duszę ( Imię Nazwisko jego /jej) do której miałem tak wieki żal.
Cały mój żal do Ciebie ……oddałem już Bogu. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……., o nasze wspólne dzieci. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……., za brak naszego szczęścia rodzinnego. Bogu oddałem cały ten nienazwany mój żal do Ciebie ……..
Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……. o to, że zawiązałaś kiedyś skrzydła mojej duszy. Bogu oddałem cały żal mojej duszy do Ciebie ……., i żale do Twojej duszy. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……., jaki blokował moją wątrobę, woreczek żółciowy i moje serduszko. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……. o to, że powiązałaś kiedyś moje ręce, nogi, że uczyniłaś ze mnie swojego niewolnika. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……. o to, że nie umiałaś mnie kochać serduszkiem a jedynie pochwą. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……., za cały ból jaki mi zadałaś, za wszystkie rany mojego serca. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……. o to, że nigdy nie powracało ku mnie to, co Tobie dobrego dawałem. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……., i niech teraz Bóg dawca życia zamartwia się Twoją duszą, oświecaniem Ciebie. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……. blokujący moje trzewia, mój układ trawienny i moje własne energie.
Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……., za Twoją podłość i Twoje złe uczynki. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……., za kurewstwo Twoje oraz Twojej duszy. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……., za wszystkie choroby których byłaś przyczyną. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……. za to, że stałaś się kiedyś kamieniem zawieszonym na mojej własnej szyi. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……., za wszystkie Twoje nadużycia wobec mnie. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……. o to, że stałaś się kiedyś ważniejsza niż Bóg. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……. , za chaos jaki wniosłyście z Twoją duszą w moje istnienie. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……. za to, że mi się kiedyś podłożyłaś, nie kochając. Bogu oddałem cały żal do Ciebie ……. za to, że niszczyłaś mnie tam, gdzie oczekiwałem wsparcia.

Modlitwa podziałała natychmiast. Nie miałem wyobrażenia o końcowym rezultacie. Ot przekazuję Bogu, to co było moim bólem, aby żyło mi się swobodniej. On jednak oddał te energie istocie do której miałem żal. W ciągu godziny przyszła i milcząco dotknęła moją dłoń. Pokazała mi jak szarpie rozpiętą czarną sieć, próbując pozrywać blokady. Wykonałem modlitwę o jej całkowite uwolnienie.

Opublikowano: 03/10/2010
Autor: s_majda

Komentarze