Modlitwę napisałem po tym jak zobaczyłem, że moja Dusza zaprosiła do mojego serca Duszę innej istoty pomocnej w realizacji jej dawniejszego planu.
Zrobiła to słowami ,,Zapraszam Ciebie królowo mojego serca”.
Znamy takie pojęcie ,,Matka boża- Królowa serc”, Księżna Diana – już za życia stała się królową ludzkich serc itp.”
Za kilka lat sami uśmiejecie się, na wspomnienie tego, co królowało w waszym sercu zamiast bożej Miłości. Najpierw jednak trzeba się tego dowiedzieć.
Jestem wdzięczny Tobie Boże za to, że otworzyłeś moje serce na uwolnienie mnie wszystkich dotychczasowych władców i królów mojego serca. Przebaczyłem sobie całkowicie to, że pozwoliłem kiedyś na to, aby inne Dusze, inni ludzie i inne istoty władały i rządziły moim własnym sercem, moją Duszą i umysłem. Przebaczyłem sobie całkowicie to, że pozwoliłem kiedyś na to, aby inne Dusze, inni ludzie i inne istoty stały się królami, królowymi, władcami mojego własnego serca, mojej własnej Duszy i mojego umysłu. Jestem rozumną istotą bożego światła, przeto wiem, że Bóg zawsze ochrania mnie Miłością swoją od wszystkich zachłannych na rządzenie i władanie cudzymi sercami, innymi Duszami.
Boże doskonałej Miłości jestem wdzięczny Tobie za to, że uczyniłeś mnie wolnym od skutków tego, że pozwoliłem kiedyś na to, aby inne Dusze, inni ludzie i inne istoty stały się królami, królowymi, władcami mojego własnego serca, mojej własnej Duszy i mojego umysłu. Przebaczyłem sobie całkowicie to, że ja i Dusza moja wpadliśmy kiedyś na taki pomysł, że inne Dusze inne istoty mogły władać, królować Miłością mojego własnego serca, Miłością jaką Bóg stwórczej Miłości wyraża przeze mnie. Moim własnym sercem, moją Duszą i umysłem zawsze i wszędzie rządzi i włada jedynie wypełniająca je trwale Miłość wszechmogącego Boga.
Boże doskonałej Miłości jestem wdzięczny Tobie za to, że odwróciłeś już wszystkie skutki i następstwa tego, że pozwoliłem kiedyś na to, aby inne Dusze, inni ludzie i inne istoty stały się królami, królowymi, władcami mojego własnego serca, mojej własnej Duszy i mojego umysłu.
Przebaczyłem sobie całkowicie to, że moje własne serce, moją Duszę i moją osobowość oddałem kiedyś we władanie innych Dusz, innych osób, innych istot.
Jestem istotą bożej światłości której sercem i Duszą trwale włada i rządzi jedynie boża Miłość. Oddałem i powierzyłem siebie, Duszę moją, moje własne serduszko Bogu stwórczej Miłości jakże więc ktokolwiek inny miałby mnie, moje serce i Dusze moją kontrolować, sprawdzać, czy władać mną?
Jestem wdzięczny Tobie Boże świetlistej Miłości za to, że uczyniłeś mnie wolnym od intencji, nawyków i potrzeb posiadania króla, czy władczyni mojego własnego serca, mojej własnej Duszy i mojego umysłu.
Opublikowano: 12/03/2008
Autor: s_majda
Komentarze