Anioł stróż, opiekun duchowy
Mam pytanie związane z tzw. Aniołem stróżem lub inaczej opiekunem duchowym. Czy proszenie o pomoc, anioła – opiekuna jest bałwochwalstwem? Nie chodzi mi o modlitwy do niego tylko o prostą prośbę i ewentualne podziękowanie. Czy jest to w jakiś sposób szkodliwe.
Osobiście nie spotkałem żadnego anioła stróża. Podobno miałem kiedyś jakiegoś ,,cudaka” energetycznego jako opiekuna duchowego (ktoś widział). Jednak wiara w ich cudowne moce, w ich opiekę wyklucza opiekę i ochronę boską. Bóg nie ma konkurencji lecz jeśli się Go poprosi, zapewne może kogoś posłać. Jednak modlitwa do posłańca….., lub modlitwy do anioła stróż widzę wyłącznie jako bałwochwalstwo.
Mam duszę skrzydlatą o wyraźnych wibracjach anielskich. Potwierdza to praktycznie każda osoba jasnowidząca. Takich jak moja dusza inkarnuje na Ziemi całe zatrzęsienie. Załóżmy że poza moją wiedzą, moja dusza trafi do ciebie z jakąś np. poradą a ty uznasz ją za Anioła Stróża i zaczniesz klepać paciorki.
I co wówczas?
Poza tym dowolna dusza (duch) może się pojawić i powiedzieć dowolną nieprawdę na dowolny temat. Z tego biorą się też opętania.
A jeśli proszę mojego fizycznego kolegę o jakąś przysługę i on ją spełnia a ja mu dziękuję to przecież chyba nie jest to forma bałwochwalstwa. Proszę np. anioła o odprowadzenie duszy, pomoc i dziękuję, bez klepania paciorków to czy to różni się od przysługi fizycznego kolegi?
Nauczyłem się od E. Caycego że bezwzględnie biorę i przyjmuję tylko od Boga. Jego proszę. Od Stwórcy oczekuję wszystkiego co dobre, spełnień, pieniędzy itp. Nawet dziecko dostałem do Boga, za co wciąż jestem wdzięczny. Rok temu jakiś jasnowidz chciał mi podesłać energetyczne smoki, bo twierdził że cudownie oczyszczają energie miast i ludzi.
Odmówiłem, bo nie dawał tego Bóg. Podobnie jak odmawiam wszystkiemu co pochodzi ze światów astralnych, czy od dusz ludzi żyjących. Jeśli Ty weźmiesz ,,anioły stróże” to czemu za chwilę nie smoki?
Jeśli poprosisz kolegę o cokolwiek to go sam na co dzień widzisz, znasz i kiedy on ciebie przekręci, to się rozstaniecie. Jeśli przekręci ciebie cudza dusza nie dowiesz się już tego ty, ale inna inkarnacja twojej duszy np. za 100 lat, potem za 220 a potem jeszcze kilka razy. Tyle że na korektę będzie już za późno.
Bo problem jest w wiarygodności cudzych dusz, lub istot astralnych. W wielu religiach i sektach zakłada się bezkrytycznie, że istoty bezcielesne są godne czci i najwyższej wiary, że mówią wyłącznie prawdę. Nic takiego jednak nie istnieje a doświadczenie pokazuje, że zdobycie władzy nad jak największą ilością ,,durnych” ludzi na Ziemi jest powszechnym zjawiskiem i celem działania. Wszak monarchowie, arcykapłani, boskie matki wielbione jako bóstwa nie biorą się z niczego.
Opublikowano: 06/01/2013
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 2 komentarze
Przewodnik duchowy
[12:33:39] Asia: Monia, zerknęłam i zobaczyłam obrazek z Emmanuelem….. a jak miałam zajęcia z ćwiczeniem gdzie trzeba było zaprosić swojego przewodnika duchowego jego imieniem, które tylko my znamy to mój też ma imię Emmanuel, tylko troszkę inaczej wyglądał :).
[12:40:05] Mirka: Niezłe wzorce
,,Emanuel – imię męskie pochodzenia biblijnego. Wywodzi się od słowa עִמָּנוּאֵל oznaczającego ,,Bóg z nami,,,,. Imię mesjasza oraz kilku świętych katolickich.
Jezus, Najwyższe Imię Nasz Zbawiciel, Książę pokoju Emanuel,
[12:41:56] Asia: Sama się dziwiłam dlaczego akurat Emmanuel bo mnie się kojarzył w tamtym momencie tylko z motylem Emmanuelem z bajki dla z mojego dzieciństwa…
[12:43:07] Mirka:
,,Emmanuel – symboliczne imię (z hebrajskiego ,,immanu ,,el – Bóg jest z nami), przypisywane przez proroka Izajasza chłopcu, którego królowi Achazowi miała urodzić młoda kobieta (Iz 7,14) w momencie poważnego zagrożenia dynastii.
Fragmenty księgi Izajasza mówiące o Emmanuelu (Iz 6,1-Iz 9,6) nazywane są Księgą Emanuela[1].
Od co najmniej II w. p.n.e. tradycja hebrajska interpretuje te wyjątkowe narodziny w sensie mesjańskim.
Chrześcijaństwo odnosi te wyrocznie do Marii i jej Syna, Jezusa Chrystusa (Mt 1,23), dziedzica tronu Dawidowego, i do definitywnej obecności Boga pośród ludzi (Mt 28,20). W Jezusie Chrystusie Bóg stał się Emmanuelem. Odtąd jest nie tylko pośród nas, lecz również w nas. Bliskość Boga względem człowieka w Jezusie Chrystusie rozciąga się na innych ludzi, którzy w ten sposób stanowią Kościół. Przez to, iż jest On Ciałem Chrystusa, rzeczywistość ,,Boga z nami,,,, nie ogranicza się do jednego człowieka, lecz rozciąga się na całą ludzkość.[2]
W ikonografii wschodniochrześcijańskiej istnieje typ przedstawiania Chrystusa nazwany Emmanuel.,,,,
[12:44:06] Mirka: mesjańskie zapędy przewodnika, czyli też własna Dusza sama takie ma
motyl prostytucja
[12:45:46] Asia: Ok, a jak widzisz przewodnictwo w piśmie automatycznym?
[12:49:27] Mirka: coś kosztem czegoś. Takie media nie żyją długo i często kończy się na opętaniu, wyssaniu sił życiowych
[12:51:41] Asia: XYZ żył dość długo… Osobiście nigdy nie pociągało mnie przekazy związane z pismem automatycznym i channegling tez wolałam omijać. Jednak jak widać są wyjątki…
[12:51:45] Mirka:
Zależy od umów
Teraz Dusza XYZ realizuje swoją zapłatę jako kaleka umysłowy
W jego kraju mediumizm, kult przodków to podstawa egzystencji
W przekazach są odniesienia do Boga ale zawsze między wierszami
więcej jest o duchach ich rodzajach i poziomach i ich przekazy mądrościowe na temat piekieł, życia świętych
to wątki o reinkarnacji, o zjawiskach OOBE, o cierpieniu jako oczyszczaniu – wznoszeniu się na wyższe stopnie
to faworyzacja aniołów stróżów, duchów opiekuńczych
[12:55:29] Asia: Film ,,dom dusz,,,, trochę podobny do ,,Między niebem a piekłem,,,, też astralne zwidy.
[13:17:26] Asia: czyli przewodnicy są zbędni, a nawet przeszkadzają? Ja też odstawiłam Archaniołów. Niestety moją ulubioną modlitwą od dzieciństwa była ta do anioła stróża..
[13:18:12] Mirka: Polecam artykuł Opiekun duchowy człowieka-informacje, Anioł stróż, opiekun duchowy
,,Pamiętaj, że nie ma drogi na skróty do świadomości boskiej siły. Jest ona częścią twej świadomości, ale nie może być urzeczywistniona tylko dzięki samym pragnieniom. Zbyt często powstaje tendencja do pragnienia i oczekiwania jej bez przyjęcia duchowej prawdy przy pomocy procesu mentalnego. A to jest jedyna droga prowadząca do celu. Nie ma drogi na skróty w metafizyce i nie ma znaczenia, co mówią ci, którzy mają widzenia, interpretują liczby lub czytają w gwiazdach,,,,Edgar Cayce
Szczególna więź łączyła ascetów z aniołami; wyobrażano sobie zwłaszcza, że towarzyszą im one w ostatnich chwilach i strzegą ich cielesnych szczątków. Fragment książki pt.„Historia Mnichów Syryjskich„.Link