ćwiczenie- oswajanie się z Urzędem(np: skarbowym).
Zabawa ta może efektywnie uwolnić od przekonania, że jakiś dowolny Urząd np. Skarbowy to bezduszna instytucja która z Bogiem, z bożymi prawami nie ma nic wspólnego.
Wizualizacja.
Rozluźniony usiadłem sobie wygodnie w fotelu domowym lub w miejscu pracy zawodowej.
Odczuwam w pełni, że jestem bezpieczny, niewinny po założeniu własnej firmy( działalności gospodarczej). Wiem że uczciwie płacę podatki i składki na ZUS, mam legalną działalność dającą mi odpowiednio wysokie i uczciwe dochody. Jestem tego świadomy.
Dostrzegam jak do mnie, wygodnie rozpierającego się w fotelu, podchodzi Urząd Skarbowy przedstawiony tu jako domowy kocur.
Kot jest wybitnie dużym okazem, pełnym sił i witalności.
Cicho mruczy.
Ociera się o moje nogi i pomrukując wskakuje na moje kolana.
Pozostawiam wszystkie inne sprawy i zajmuję się teraz kotkiem.
Bawię się z nim, głaszczę, przytulam do siebie.
Kieruję do niego Miłość mojego własnego serca.
Cieszę się jego radością, wynikającą z naszej wspólnej zabawy.
Kot bezustannie mrucząc układa się na moich kolanach, grzbietem do dołu.
Patrzę na jego sterczące i prężące się łapki.
Głaszczę go po aksamitnych włosach podbrzusza.
Miło i ciepłym głosem rozmawiam z nim a on mruczy do mnie.
Pieszczę jego łapki wystające ku górze.
Cieszymy się ze spotkania i wspaniałej zabawy.
Wiem, że kotek ma we mnie dobrze znanego sobie opiekuna skarbu państwa jaki wielokrotnie w poprzednich wcieleniach, wspierał go w sposób niewinny, twórczy i prawy.
Obaj wiemy, że moja działalność gospodarcza przynosi mnie samemu, Urzędowi Skarbowemu a zatem i całemu społeczeństwu wyłącznie niewinne korzyści.
Pozostawiam kotka na kolanach w beztroskiej zabawie i pozwalam mu na bezpieczny, niewinny dostęp do mnie.
Opublikowano: 04/01/2009
Autor: s_majda
Komentarze