Natalia, 09:38
Dlaczego nie potrafię tknąć wołowiny, cielęciny, baraniny, jagnięciny czy nawet koniny? Blokuję się. Zjem wieprzowinę, kurczaka czy indyka. Jeśli ma to znaczenie, w rodzinie dziadka macierzystego było wielu rzeźników.. czy jest tu coś głębszego czy to po prostu moja (wrażliwa) psychika?
Karolina , 09:39
Widzę u Ciebie dużo myśliwych, Twoja Dusza (TD) zajada się mięsem tych zwierząt a potem wymiotuje. Masz też dużo zwierząt rzeźnych w istocie – jako dawne wcielenia – głównie krowy. TD w jakiś dziwny sposób żal tych zwierząt rzeźnych patrząc na nie wymiotuje.
Czerwone mięso jest trudne do strawienia a Leszek Żądło mówił że niskowibracyjne głównie wieprzowina. Widzę też stroje szmanskie u Ciebie jakieś bawoly istota TD zabijała okrutnie. Stoi cała we krwi. Widzę że tam u Ciebie na bogato było z szamanizmem Istoty TD ofiarowały bogom wiele zwierząt a potem nosiły ich skóry. Istoty TD stoją całe we krwi zwierząt z rytuałów szamańskich. Widzę masę bębnów z skóry tych zwierząt dla Twoich szamanów.
Agnieszka, 09:42
No i oddaj ubiory myśliwskie które masz na sobie. A zmieniasz je jak rękawiczki, to taka kolekcja dla duszy i ty też masz je na sobie. Dusza ma też kolekcję narzędzi do zabijania: dzidy, haki…J a kiedyś robiłam komuś regresing i wychodziły same inkarnacje zwierzęce, to było dla mnie niewiarygodne, że pokazywały mi się same zwierzęta. Tutaj u ciebie też dużo zwierząt
Natalia, 09:48
A dla mnie ten szamanizm czy myślistwo wydawało się takie odległe.. a jednak, pozory
Karolina , 09:49
Masz na bogato białych i czarnych szamanów czyli tych kontaktujących się z duchami niebios i piekieł. Masz wygarbowane skóry kotów na sznurku. Dużo ich.
Agnieszka, 09:49
Wiedźmy też u ciebie nie próżnują, patrzą na mnie bym ich nie zdemaskowała. Też zabijają zwierzęta. Twoja dusza ma dosyć już takich powidoków i smaków krwi, chce nowe otoczenie, wyraźnie o tym mówi i chętnie będzie oddawać podczas intencje. Dusza ma też ubiory i dekoracje że skór, niby je głaszcze, ale ma ich już dość. Macie inkarnację w piękną klacz, zmarła, wykrwawiła się podczas porodu
Karolina , 09:57
Wywalają Ci też jakieś krwawe wróżki Pierwsze widzę jak ta z Władcy Pierścieni elfka zabija i pożera królika.
Dorota, 10:07
A ja mam pytanie, na kanwie pytań Natalii , które od rana nie nurtuje, właściwie dwa: czym się żywią Dusze i czy muszą jeść i drugie po co my awatarowie w ogóle im do czegokolwiek jesteśmy potrzebni… Skoro tam mogą robić wszystko co chcą i jak chcą… Do tej pory Dusze były dla mnie bardziej abstrakcyjne, wzniosłe i jakieś takie rozmyte, abstrahując od przekonań o ich szlachetności itp. A tu taki konkret wychodzi. Pewnie te pytania to podstawy ale, proszę, odpowiedzieć mi jak dziecku bo chcę zrozumieć. Kiedyś słuchałam jakiegoś wykładu Leszka Żądło i on powiedział, że Dusza po roku musi wrócić na ziemię bo jej się energia kończy…jak to jest
Karolina , 10:16
Dla Dusz (D) jesteśmy pacynkami które przejmują ich wzorce. Czy D musi po roku się wcielać wątpię zależy od jej intencji. Leszek mylił D z podświadomością. W ogóle ją wyparł z nomenklatury jego nauk.
Dorota, 10:32
Czyli jesteśmy jak Simsy? Tylko po co odgrywać się na Simsach jak można tam face to face z Duszami…
Agnieszka, 10:33
W wielu rozwojach duchowych mówią, że dusza chce doświadczać i pokornie mamy się z tym pogodzić. Z tego co widzę, to dusze bezrozumnie w nawaleniu, wikłają się w różne sytuacje, zarówno tam jak i tutaj wysyłając pacynkę. Tam pomyślą i się dzieje, nie zdążą dokończyć myśli i jest materializacja, potem kolejna i zakręcenie sytuacji.
Tak naprawdę to jesteśmy kierowani przez dusze, poprzez emocje, wzorce,wolna wola to niby 50%, ale w praktyce jej nie mamy. Udało mi się postawić na swoim, ale szło u mnie po emocjach i były krzyki moje z md, widziałam też jak md się wkurzała, bo przecież ona rządzi.
Ela, 10:38
,,Ale po co im te pacynki? Aby oddać wzorce i się oczyścić?”
Wydaje mi się, Aga o tym też często mówiła, że dusze to taki zlepek wzorców, wcieleń, mam wrażenie, że łatwiej nam w materii czasem wyjść z i intencją do Boga, bo u nas wszystko wolniej i toporniej się dzieje,więc jest czas na doświadczanie, analizy, obserwacje.
To chyba Sławek powinien wyjaśnić, czy dusze potrzebują nas do realnych zmian u siebie z poziomu materii, bo w astralu po prostu dzieje się, zapętla
Dorota, 10:41
Czyli jako pacynki stoimy najniżej w hierarchii. Duszę mogą traktować nas jak ludzie swojego kota czy psa – dobrze lub źle, i nie ma porozumienia bo my nie rozumiemy psa i jego języka a on naszych zachowań i języka wobec niego
Ela, 10:43
Jak ktoś ma kota to o niego czasem dba lepiej niż o siebie, pomyśl, że masz setki kotów, ja bym imion tych kotów nie pamiętała
Dorota, 10:47
To zupełnie inne pojmowanie rzeczywistości niż nawet miałam te 2tyg temu na warsztatach.
Od czasu jak trafiłam na stronę to wiem plus z warsztatów ale dopiero dociera do mnie całokształt, ogrom tego i jestem w szoku. W sumie to jest dla nas ludzi okropne… Szczególnie jak takich Dorotek jak ja są setki wersji w rożnych czasoprzestrzeniach i Dusza może mnie w ogóle nie pamiętać itp. i przy braku jasnowidzenia to praca jest na ślepo, a bez tej wiedzy min. dzis uzyskanej to pewne wzorce traktowałam pozytywnie i wspierałam…
Agnieszka, 11:26
Dorota, ale gdy zaczynasz pracować i czakramy robią się wielkości sporej, gdy uzdrawiane jest dojście i kontakt do Boga,to dusza zauważy taką pracującą inkarnację i uzdrowieńcze dla niej korzyści.
Opublikowano: 12/10/2024
Autor: s_majda
Komentarze