Każda dusza, która stwórca powołał do istnienia, może pokazać się człowiekowi w 2 odmiennych formach energetycznych. Zależy to, jak mniemam od woli jednostki lub tylko od możliwości odczuwania i rozumienia energii patrzącego.
Rozpoznanie, że mam do czynienia z duszą anioła, elfa czy inkarnowaną duszą o kształcie smoka to jedno, ale precyzyjne rozpoznanie jakości stanu np. skrzydeł drugie.
Znajomy widzi dusze anielskie, elfie, doskonale radzi sobie z duszkami przyrody. Jest znawcą jaszczurów astralnych. Nigdy nie spotkał duszy posiadającej rogi zakręcone (strzygi) lub rogi proste powstałe sztucznie z praktyk lucyferańskich.
Inny znajomy jasnowidz z kilkoma jaszczurami astralnymi na plecach, zaprzecza ich istnieniu. Ale widzi całe ogromne bogactwo duszyczkowych ras i gatunków.
Ważne jest dla osób, jakie nie spotkały się z podobnymi informacjami, że wiedza ta została rozpowszechniona dopiero ok 2003roku na CUD portalu, gdzie w miarę dokładnie rozpisywali się o sobie ci, których dusze należą do jednej z dziesiątek ras czy odmiennych gatunków. Weźmy takie syrenki (dusze)posiadające rybie ogony. Dziewczyny (osobowości) skarżyły się na forum, że nie napotkały jeszcze męskiego przedstawiciela…
Wracając do tematu, czasami dusza żyjącego człowieka przychodzi w energetycznej postaci aktualnej osobowości jako kobieta, mężczyzna, dziecko. Następnego dnia, ukazuje się w swej prawdziwej naturze jako skrzydlaty anioł, lub skrzydlaty elf, czy smok posiadający 4 długie sumiaste wąsy i piękną charakterystyczną głowę.
Stan energetyczny skrzydeł, ich kolor, kształt może być rozmaity.
Brak jest informacji o duchach osób zmarłych, przychodzących w prawdziwej naturze własnej duszy. Prawdopodobnie utożsamiają się jeszcze z poprzednią materialną osobowością i dążą do następnej. Nie w głowie im ukazywanie piękna własnej postaci, o której po prostu zapomniały.
Opublikowano: 25/12/2010
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 1 komentarz
Mam pytanie. Podobno jestem z gatunku duszy syreną. Na Pana stronie czytam, ze jest to gatunek, który był uważany na Atlantydzie za rzecz, za kretynów itp. No i czytam, ze jest to pewna dewiacja być połczłowiekiem, pol zwierzęciem, że trzeba to odkodować. Skoro odkodować, to znaczy, że nie można być rdzenna syrena. Co Pan sądzi?
Nie mogę nigdzie znaleźć żadnych syren inkarnowanych. Podobno była kiedyś jedna na jakimś forum. Czuję się samotna i teraz zasmucona informacjami, które przeczytałam na Pańskiej stronie.
Przepraszam za nieporozumienie- mój błąd pisarski. Syreny nie są ,,rzeczami" to taka właściwa dla nich matryca energetyczne nie ludzi, ale Dusz.
Było forum na CUD, gdzie kilka pań pisało że są syrenami. Pamiętam że jedna prosiła, aby dano jej znać kiedy ktoś znajdzie męskiego SYRENA. No cóż aniołków nie musi być więcej,ale chyba mocniej pracują szukając wiedzy, albo są bardziej aktywne w duchowości.
Syreny to inna matryca duszy niż aniołki, elfy itp. Natomiast mój wpis hm… miał na celu czytelnikom podsunąć wiedzę, że są na świecie nie tylko ludzie a w niebie same tylko aniołki.
Proponuję poprzerabiać moje anielskie modlitwy na syrenie.
,,Jestem człowiekiem i jestem też syreną"- i czytać na głos. Ja nie zawsze widzę dusze matrycowo i nie powiem czy to akurat jest syrena.
infusions/articles/readarticle.php?article_id=204 Teksty takie jak ten proszę czytać na głos, tak aby dusza słyszała.