Pokazali mi znajomi wielki stos papieru z wydrukami moich tekstów. Zdaję sobie sprawę, że czytanie pochłania czas. W ciągu godziny możemy przeczytać ze zrozumieniem max 5 stron, ale odsłuchamy już 15 stron. Można to również nagrać na MP3 i dosłuchiwać w dogodnym miejscu.
Firma tak poleca jeden ze swoich darmowych programów.
Czym jest IVONA MiniReader?
To niezwykle funkcjonalny dodatek, który możesz mieć zawsze pod ręką podczas pracy z komputerem. Dzięki niemu w szybki i wygodny sposób odsłuchasz praktycznie dowolny tekst i dasz odpocząć swoim oczom. Nieskomplikowana obsługa programu w połączeniu z najwyższej jakości głosami IVONA 2 mogą na zawsze zmienić Twój sposób korzystania z komputera.
Proponuję zakup wersji głosu- Jan. Kobietom przydatna będzie też druga wersja głosu- kobieca.
Przypominam, że na stronie publikowane są jedynie fragmenty dłuższych tekstów, które dostępne są jako nagrania na CD.
Sugeruję, aby nie zmieniać płci z męskiej na kobiecą w czytanych przez automat IVONY tekstach. I tak nastąpi utożsamienie się z sukcesem opowiadającego, który mówi, że przebaczył, że dziękuje. Jedynie w typowych kobiecych modlitwach takich gdzie zapisane jest słowo z kobiecymi końcówkami np: byłam, zrobiłam, przebaczyłam przydatna jest wersja kobieca lektorki.
Opublikowano: 12/06/2012
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 1 komentarz
Wolę raczej przeczytać tekst na głos, niż słuchać nagrania – próbowałem z nagraniami utworzonymi przez syntezator IVONA, modlitwy nie miały na mnie zbyt dużego wpływu, tak jak modlitwa zamieszczona na youtube, bodajże w filmie dot. radiestezji.
Mam następującą teorię, może nieco błędną:
słysząc jak ktoś się raduje, jedynie to odnotujemy nie rozumiejąc do końca powodu uciechy danej osoby. W pewnym sensie nasz nastrój również się poprawi, ale tymczasowo. Podobnie jest z modlitwą – słuchając osoby wypowiadającej modlitwę doświadczyć możemy co najwyżej efektów przemiany osoby która tę modlitwę wypowiedziała – "jej promieniowania".
Nie bez powodu do oświeconych ludzi ciągną tłumy – czynią to jednakże ze względu na aurę jaką promieniuje święty, niekoniecznie ze względu na to czego chce nauczyć ludzi.
odp. szybciej się puszcza z nagrania i trzeba do tego przywyknać. ale ok. Do tzw „świętych„ ludzie ciągną przez rozmaite umowy z dawnych inkarnacji dusz. Cigąle się odnawia kodowania i przymusy podążania do nich i za nimi. To niekończący się cykl chodzenia do tego samego guru, po to aby chodzić za nim.