Jestem godzien Boże, abyś… Modlitwa
Modlitwę dobrze jest powtórzyć kilka razy w jakiejś świątyni.
Jestem godzien Boże, abyś przyszedł do mnie.
Jestem godzien Boże, abyś przyszedł do mnie i otworzył mi moje serce.
Jestem godzien Boże, abyś przyszedł do mnie i jednym słowem uzdrowił teraz mnie oraz moją Duszę.
Boże jestem godzien, zawsze być trzeźwym, przytomnym i podejmować trzeźwe, przytomne decyzje.
Boże jestem godzien, stać się teraz uosobieniem wszystkich Twoich bożych pragnień i wszystkich bożych oczekiwań. Jestem godzien Boże, abyś uczynił mnie oraz moją Duszę uosobieniem Twojej Miłości.
Boże jestem godzien, mieć najlepszy wzajemny kontakt z Tobą oraz z moją własną Duszą.
Jestem godzien Boże, kochać ludzi oraz być kochanym. Jestem godzien Boże, abyś otworzył dla mnie oraz mojej Duszy wszystkie Twoje bramy niebios.
Boże jestem godzien, być zdrowym, mieć zdrowe, witalne ciało i czyste energie.
Boże jestem godzien, mieszkać we własnym pięknym domu na który mnie stać.
Jestem godzien Boże, przyjmować Miłość, dawać Miłość w moim małżeństwie ,w mojej rodzinie.
Jestem godzien Boże, otrzymywać Miłość, dawać Miłość wobec moich rodziców, rodzeństwa i dzieci. Jestem godzien Boże, abyś Ty przyszedł do mnie a stanę się uzdrowiony ja sam oraz moja Dusza.
Jestem godzien Boże, wyrażać Miłość, radość istnienia i boży dostatek najlepiej jak jest to możliwe.
Jestem godzien Boże, posiadać na własność nowy samochód najwyższej klasy.
Boże jestem godzien, doświadczania czystego, bezpiecznego, niewinnego małżeńskiego seksu i małżeńskiej Miłości. Jestem godzien Boże, abyś przyszedł do mnie i uwolnił mnie od ciężaru całej mojej złej przeszłości.
Boże jestem godzien, abyś oczyścił i uzdrowił wszystkie moje czakramy, wszystkie moje ciała auryczne.
Jestem godzien Boże, abyś oczyścił i uzdrowił całe moje ciało, Duszę, umysł i osobowość.
Jestem godzien Boże, abyś wypełnił mnie Twoją bożą miłością, Twoim bożym światłem.
Jestem godzien, zrealizować do końca plan Boga wobec mnie.
Opublikowano: 23/11/2008
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 1 komentarz
Marudziłem przez kilka dni, że nie pasuje mi pewna sytuacja, bo odczuwam ją jako klincz. Ani w lewo, ani w prawo. Mogę tylko w niej dalej trwać w bezruchu. Narzekałem bez konkretnego definiowania tematu ot po prostu <nie pasuje mi ..>. Po jakim czasie przyszło ,,Na tyle byłeś wówczas godzien ''.
Pochyliłem głowę. To oczywiste, że sam odrzucałem lepsze oferty dotyczące tej kwestii, nie czując się wystarczająco dobrym, godnym.