Z podziękowaniem dla p. Waldemara Placek i p. Franciszki Protas-Drozd. Tekst powstał na bazie ściśle medycznego słownictwa i aktualnie dostępnej wiedzy.
Inny tekst poświęcony jest łuszczycy i jej wzorcom duchowym, a także przyczynom energetycznym Link.Całość to łącznie 19 stron tekstu i dostępne jest jako nagranie na CD w cenie -25 zł.
Ponieważ wszystkie ograniczenia, niemoc, choroby zawsze są zakotwione w sercu i blokują je, to proponuję równocześnie pracę z CD pt ,,Serce”.
W trakcie opracowania tekstu przyszedł sen w którym ukazała się treść modlitwy wskazująca Tybet i karmę mnicha buddyjskiego- jako przyczynę łuszczycy u konkretnej osoby. Prawdopodobnie (inny awatar) wziął wówczas na siebie łuszczycę od jakiegoś chorującego i posiada ją dopiero teraz po upływie kilkuset lat.
Cały tekst kasuje rozmaite programy duszy związane z zapamiętanymi dawniej i wkodowanymi chorobami skóry, oraz chorobami, których podłożem jest zarówno złe wydalanie z organizmu jak i blokady związane z patologiami w obrębie kręgosłupa.
Proszę otwórz Boże moje serce.
Przebaczyłem sobie to, że zachciało mi się chorować na łuszczyca tę przewlekłą, nawrotową, trwającą całe życie chorobę o różnym przebiegu.
Akceptuje to, że rolę w powstaniu u mnie łuszczycy odgrywały czynniki genetyczne i środowiskowe oraz potrzeby mojej duszy. Przebaczyłem sobie to, że łuszczyca była dla mnie schorzeniem uwarunkowanym genetycznie. Przebaczyłem sobie to, że częściej niż u osób zdrowych, pojawiły się kiedyś u mnie zaburzenia chromosomalne – z wysoką procentową obecnością komórek aneuploidalnych, że wystąpiły chromosomy nadliczbowe lub brakujące, a także miałem uszkodzenia struktury chromosomów i chromatyd, delecje i fragmenty acentryczne . Przebaczyłem sobie to, że istniał u mnie związek między łuszczycą a antygenami leukocytów ludzkich HLA, chociaż istota tej zależności nie była mi wiadoma. Przebaczyłem sobie to, że wspomniany związek dotyczył u mnie antygenów determinowanych przez locus B układu HLA i obejmował przynajmniej dwa geny tego obszaru. Przebaczyłem rodzicom to, że odziedziczyłem po nich łuszczycę, a sobie że byłem na nią zachłanny. Nie muszę mieć z moją duszą genów łuszczycowych” lokowanych w pozycji trans. Nie muszę mieć z moją duszą łuszczycy typu I i II związanej z dziedziczeniem autosomalnym dominującym o wysokiej penetracji szkodliwego genu, ale także innych typów, odmian, form łuszczycy.
Przebaczyłem sobie to, że moja postać łuszczycy charakteryzowała się rozległymi często wysiewnymi zmianami, a nawet łuszczycą krostkową. Przebaczyłem sobie to, że moja łuszczyca miała kiedyś postać charakterystyczną dla łuszczycy stawowej.
Przebaczyłem sobie to, że w chorobie łuszczycy pewną rolę odgrywał mój osłabiony wówczas układ nerwowy. Przebaczyłem sobie to, że w chorobie łuszczycy stres psychiczny i niepokój powodowały wysiewy zmian chorobowych. Przebaczyłem sobie to, że w chorobie łuszczycy zwiększała mi się liczby receptorów dla substancji P-neuropeptydu wytwarzanego w nerwach czuciowych skóry.
Przebaczyłem sobie to, że w chorobie łuszczycy czynnikami wywołującymi jej wysiewy stały się też zakażenia bakteryjne lub wirusowe górnych dróg oddechowych poprzez np. pirogenne egzotoksyny paciorkowców typu A, B, C- które wszystkie w całej masie powierzyłem Bogu dawcy życia. Przebaczyłem sobie to, że zmiany łuszczycowe mogły być też prowokowane przez antygeny drożdżakowe- które wszystkie w całej masie powierzyłem Bogu dawcy życia. Przebaczyłem sobie to, że rozmaite białka bakteryjne, drożdżakowe lub wirusowe mogły działać szkodliwie na mój układ immulogiczny jako superantygeny, powodując masywną migrację do skóry silnie pobudzonych limfocytów mających określony łańcuch BV. Przebaczyłem sobie to, że cytokiny tych pobudzonych nieswoiście limfocytów, powodowały stymulację keratynocytów i proliferację łuszczycową. Przebaczyłem sobie to, że nadmierne picie alkoholu było kiedyś u mnie częstą przyczyną nawrotów tej choroby. Przebaczyłem sobie to, że niektóre leki czy inne używki a także słodycze, czekolady jakimi karmiła mnie kiedyś rodzina, mogły prowokować wystąpienie łuszczycy.
Przebaczyłem sobie to, że ujawnienie łuszczycy u mnie wynika przede wszystkim z zaburzeń keratynizacji i funkcji granulocytów wielojądrzastych obojętnochłonnych oraz defektu błon.
Przebaczyłem sobie to, że wyrazem nieprawidłowego dojrzewania keratynocytów w łuszczycy były u mnie typowe cechy histologiczne polegające na pogrubieniu i braku warstwy kolczystej, oraz na obecność resztkowych jąder w warstwie rogowej.
Nie muszę mieć choroby łuszczycy ani proliferacji naskórka czyli 8-krotnego skróceniu czasu trwania cyklu komórkowego.
Przebaczyłem sobie to, że dla wczesnej postaci łuszczycy charakterystyczna była u mnie wzmożona angiogeneza, gdzie nowo utworzone naczynia były kręte, rozszerzone, wykazywały pogrubienie śródbłonków i wzmożony przepływ krwi.
Fragmenty.
Opublikowano: 12/04/2011
Autor: s_majda
Komentarze