W wielu religiach, sektach są zapisy o osobie Boga, który pojawia się przed człowiekiem, udzielając porad, nakazów, zakazów.
Pracuję od lat w grupie osób jasnowidzących, modlących się do Boga we wszystkich własnych sprawach. Tych modlitw i powiązanych tekstów zebrało się ponad 2700 na mojej stronie internetowej. Oprócz modlitw i stosowania terapii regresywnych mamy pewien dostęp do pamięci karmicznej związanej z wcześniejszymi inkarnacjami naszych dusz.
Kilkoro z grupy miało już spotkania z Duszami, przebranymi za Boga. Techniki tej używają inkarnacje co bardziej obeznane z manipulowaniem innymi, nie tylko ludźmi, ale i ich Duszami. Można by tu wymienić np. Duszę Avalokioteśvary, Buddy i nie tylko ich.
Manipulacja wygląda m.in. tak, że przed osobą widzącą pojawia się bóg (pisany przez małe „b„). -Postać może siedzieć za biurkiem i zajmować się sprawami osoby patrzącej.
-Może nauczać, pouczać, udzielać porad.
-Niektórych bogów wnosi się na lektyce przed oblicze patrzącego.
Niekiedy osobę boga zastępuje np. Mesjasz z innej galaktyki. Może to być również ta czy inna Matka boska, Jezus i nie tylko. W krainach buddyjskich nawiedzają wielbicieli regionalne bóstwa oraz Budda.
Kilka postaci przyszło ubranych w maskę Boga, noszoną np. na patyku jak maska w karnawale Weneckim.
Możliwe są też pełne maski Boga zakładane na całe ciało.
Skąd my to wiemy? Ano z wzajemnego patrzenia na uwikłania innych i z modlenia się tematycznie przy podobnych opowieściach.
Wiara w to, że bóg/Jezus/ Matka boska itp. osobiście nauczają może przynieść pomieszanie. Warto przemodlić takie widzenia. Oddać Bogu intencje na bycie ich promotorami i zachłanność na nie. Trzeba mieć pewne rozeznanie w manipulacjach zwanych Channelingami, gdzie KTOŚ z NAZWISKIEM a nawet channelingujący sobie bóg naucza lub poucza małego człowieka, podnosząc mu samoocenę.
Opublikowano: 10/03/2016
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 1 komentarz
W maskach „B„-oga spotkać można wiele postaci wszelkich płci. Jako „B„-óg przebierają się kobiety mężczyźni, transwestyci i postacie o nieokreślonej tożsamości płciowej.
Oprócz samej maski „B„-oga postacie mają własne przynależne rekwizyty i cechy. Często w opowieściach mówi się tronie lub rozmaitych artefaktach. „B„-óg bywa wnoszony na lektyce.
W artykule pt.: „Złote oczy żywych bogów „Link omówiłem powszechnie występujący wzorzec dotyczący gałek ocznych.
Bóstwa widziane w astralu mogą mieć m.in. trójząb, młot, piorun, włócznię i posługiwać się nimi w celach zastraszenia, zablokowania lub zabicia.
„B„-óg jeśli potrafi, to może skąpać się w samym słońcu i mając na sobie pozłotę, promuje się jako „Syn słońca„. Wielu z nich noszi złote szaty.
Pan Popko sam opowiada, że promuje wiedzę dawaną mu przez rozmaitych bogów a w tym przez Wisznu. Widziałem Wisznu kiedyś w szpitalu. Jako „B„-óg poprawiał chorym poduszki. Zaś opornych jego nauczaniu, traktował swoją włócznią w bolące ich miejsca. O obecności i „wsparciu„ ze strony Wisznu opowiadają jasnowidzący reikowcy .
Radha niekiedy przybiera maskę „B„-oga i urządza imprezy razem z Kriszną. Podobne klimaty pokazano na filmie o pluszowym misiu pt. „Ted„. Który to miś narkotyzował siebie i innych. Na którejś burzliwej imprezie Ted namówił któregoś nawalonego do zabawy z nożem, wbitym za chwilę w dłoń imprezowicza. Skomentował to później następująco ,,czemu uwierzyłeś naćpanemu misiowi?„.
„B„-óg z terenu ziem Izraela (być może Jahwe), któremu składano ofiarę z jelit i kości zabitych zwierząt, chodzi w damskich czerwonych bucikach na obcasie.
Wiele bóstw to geje lub transwestyci. Jeśli czytelniku widzisz osobę „B„-oga lecz nie Boga, to sugeruję obejrzenie postaci również z tyłu.