Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie

Un sie wstydza majestatu. (Lęki przed władcami) Modlitwa uwalniająca

Proszę otwórz teraz Boże moje serce, duszę.
Oddałem światłości wszystkie moje intencje, nawyki, potrzeby sprawiające to, że z powodu cudzego majestatu nie miałem odwagi, by spojrzeć na ich twarze, podnieść głowę w ich obecności. Przebaczyłem sobie zaniżenie samooceny sprawiające, że wstydziłem się patrzeć w twarz temu, z kim rozmawiałem. Nikt nie musi wstydzić się gdy ze mną rozmawia. Jestem trzeźwy i przytomny w obecności osób pełniących władzę. Jestem przyjaźnie nastawiony i zwracam się do innych w uprzejmy sposób.
Spotykając kogoś, kto pierwszy mnie pozdrawia, potrafię nie zważać na to, czy jest on biedny, czy bogaty, młodszy, czy starszy. Nie muszę gardzić osobami pełniącymi władzę ani ich duszami, rodzinami, osiągnięciami. Lubię wyświadczać przysługi innym i z każdym przejawiać przyjacielskie stosunki. Nie muszę lękać się, wypierać się władzy i kontaktów z władcami.
Akceptuję i uważam za równych sobie zarówno służącego oraz jego pana, czarnego i białego człowieka dowolnej religii. Przebaczyłem to, że onieśmielali mnie władzy, ludzie pełniący władzę. Wiem, że inni mają dusze oraz ciała podobne do moich. Akceptuję ludzi władzy świadom ich ograniczeń i tej możliwości, że ich władza opiera się na magii, wewnętrznych sprzecznościach, czy skutkach pijackiego braterstwa. Nie muszę mieć lęku przed władzą, ani przed władcami. Nie muszę też zajmować się władzą ani pełnić obowiązków tyrana, despoty. Oddałem światłości wszystkie moje lęki związane z dawniej wykonywaną władzą oraz z jej negatywnymi, nieprzytomnymi skutkami.  Nie muszę wywyższać osób pełniących władzę ich duszę, rodziny, osiągnięcia.
Przebaczyłem to, że wstydziłem się w obecności władców, arcykapłanów, kierowników oraz przy innych ludziach władzy. Nie muszę niszczyć ani rozdrażniać osób pełniących władzę. Akceptuję istnienie królów, prezydentów, kierowników i wszelkich władczych  kacyków. Nie muszę lękać się, wypierać się skutków władzy jaką kiedyś dawniej pełnili awatrowie mojej duszy. Nie muszę lękać się, ukrywać moich przywódczych umiejętności oraz kompetencji. Oddałem Bogu dawcy życia, moje przerażenie skutkami posiadanej niegdyś absolutnej władzy nad innymi, nad światem. Przepraszam wszystkich, którzy ucierpieli na skutek złego pełnienia władzy przez inne inkarnacje mojej duszy.
Nie muszę pchać się do władzy, ani do rządzenia innymi.
Jestem wolny od zaniżania mojej samooceny w obecności władców, królów, kierowników i kacyków.
Potrafię łatwo i niewinnie rozmawiać z władcami, królami, kierownikami, kacykami. Jestem godzien spotykać się z władcami oraz ludźmi pełniącymi władzę bez zaniżania mojej samooceny, bez sprawowania władzy. Jestem godzien spotykać się z władcami oraz ludźmi pełniącymi władzę jak człowiek z innym zwyczajnym człowiekiem.


Opublikowano: 22/04/2011
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz