Utożsamienia z Avalokiteśvarą Tybetańskim

 W książce Glenna Mullina pt. ,,Czternastu Dalajlamów” znaleźć można wiele ciekawych informacji o stopniach trudności, których świadome były wielkie Tybetańskie umysły, poświęcające czas m.in. na rozważania o Oświeceniu.
Aby nie nastąpiło jakieś nieporozumienie, to przypominam, że większość ludzkich Dusz złożyła w inkarnacjach w Tybecie, Japonii itp. krajach Buddyy min. ślubowania Amitaby na ręce Radży Lokesia zwanego Awalokiteśwarą. Czyniąc tym samym niemożliwe zakończenie cyklu inkarnacji ziemskich. Głównie z uwagi na charakter socjopaty jaki ta Dusza przejawia, hobbystycznie niewoląc innych. Widzimy to mi w jej kolejnych ziemskich wcieleniach takich jak erotoman-socjopata Zeus, lub zoofil -imperator Aleksander Macedoński. Ideą ślubowań Amitaby, i ślubowań Buddy Medycyny jest pełna uległość jednostki wobec tego Guru i bycie na łasce Guru, a nie na łasce Boga, który dał wszystkim życie. Wszystkim, czyli również duszy Lokesia.

,,Często mówi się o nich również jako o Buddach tych przymiotów, w sensie istot będących ucieleśnieniem lub symbolem współczucia, mądrości lub mocy wszystkich buddów trzech czasów i dziesięciu kierunków.
Na poziomie tajemnym bodhisattwowie symbolizują poszczególne aspekty
naszej własnej świadomości, istniejące w nas zalążki tych przymiotów, które można rozwinąć, aż do osiągnięcia pełnego oświecenia. A więc Awalokiteśwara reprezentuje praktykę ścieżki prowadzącej do oświecenia poprzez rozwijanie współczucia jako głównego czynnika; Mańdżuśri symbolizuje rozwijanie praktyki dzięki sile mądrości itd.
W efekcie w praktyce tantrycznej istnieje tradycja wizualizowania siebie
samego jako tożsamego z poszczególnymi bodhisattwami i recytowania odpowiednich mantr. Typowa praktyka tego rodzaju rozpoczyna się od ślubowania „ja sam, dla dobra wszystkich żyjących istot, muszę osiągnąć pełne i całkowite oświecenie. W tym celu podejmuję teraz praktykę medytacji utożsamiania się z Awalokiteśwarą i recytowana jego mantry”. Następnie rozpuszczamy nasze zwykłe poczucie ciała, umysłu i ego w promienną, bezforemną przestrzeń i wyłaniamy się z niej, wizualizując swoje ciało jako ciało Awalokiteśwary, swój umysł jako połączenie współczucia i mądrości, wszystkie dźwięki jako dźwięki mantry Awalokiteśwary, a nasze ego identyfikujemy z Awalokiteśwarą. Następie rozsyłamy z serca promienie, realizując działania bodhisattwy, i recytujemy Mantrę ,,om mani padme hum”.
Choć w Tybecie istnieje obszerna literatura (duża jej część to przekłady z Sanskrytu) na temat ośmiu wielkich bodhisattwów, a także wielu innych Bodhisattwów, to Tybetańczycy czują szczególną więź z Awalokiteśwarą, bodhisattwą współczucia. Jak zobaczymy w dalszej części książki, napisali nawet nowo swoją historię, ujmując ją w kategoriach dziedzictwa tego wielkiego bodhisattwy. Jest to fascynująca koncepcja, która wywarła wielki wpływ na szkoły i sekty buddyjskie w Tybecie, w ten sposób kładąc podwaliny pod tybetański charakter narodowy. Fakt, że pierwszych dalajlamów łączyły związki właśnie z tym bodhisattwą, był prawdopodobnie czynnikiem, stopniu wpłynął na rolę, jaką każdy Dalajlama odgrywał w sprawach świeckich po roku 1642.”

Artykuły o podobnej tematyce: 1. ,,Avalokiteshvara – Lokeś; boży psychopata”. Link 

 2. ,,Technika uwalniania się od (48+5) ślubowań Amitaby” Link

3. ,,Budda Medycyny. Jak uwalniać się od tych ślubowań?”Link

Opublikowano: 13/03/2016
Autor: s_majda

Komentarze