Złodzieje serc. Modlitwa uwalniająca
Złodzieje serc -zjawisko zapomniane i przez ofiary nie traktowanie poważnie. Ktoś komuś ukradł serce. Ktoś ukradł tych serc wiele. Warto i ten aspekt nieznanej nam własnej przeszłości oddać samemu Bogu.
Otwórz Boże teraz moje serce.
Przebaczyłam wszystko wszystkim, którzy kiedyś ukradli mi moje własne serce.
W bożej Miłości zwróciłam wolność wszystkim, którzy którzy kiedyś ukradli mi moje własne serce.
Przebaczyłam wszystko wszystkim, którzy kiedyś nadużyli zaufania mojej własnej Duszy, zaufania jej awatarów i ukradli moje serce. Przebaczyłam wszystko wszystkim, którzy poprzez magiczne i satanistyczne działania, poprzez astralne blokady, kodowania oddzielili moje serce od dostępu do bożych energii, do bożej światłości.
Przebaczyłam wszystko wszystkim, którzy kiedyś górując ponad moja Duszą i jej awatarami, poprzez kradzież ograniczyli sercu mojemu możliwość najlepszego wyrażania bożych energii, bożej Miłości, bożej woli. Przebaczyłam wszystko wszystkim, którzy niczym nocni złodzieje w astralu, oraz tutaj na Ziemi okradali kiedyś mnie, moją Duszę z należnych mi wszystkich energii, z należnych mi wszystkich praw ukochanego dziecka Boga. Zwróciłam wolność w bożych energiach tym wszystkim, którzy zawłaszczyli, zatrzymali dla siebie światłość i energie mojego własnego serca, jego naturalne cechy i moce. Wiem to i rozumiem to, że moje własne nagie serduszko, należy wyłącznie do Boga, do mnie samej oraz do mojej Duszy a nie do żadnych Dusz czy istot ludzkich kręcących się po Ziemi. Powierzyłam Bogu oraz jego boskiej ocenie tych wszystkich, którzy kiedyś zagarnęli i ukradli i moje własne serce. Wiem to i doceniam to, że Miłość Boga zawsze i wszędzie chroni mnie oraz moje nagie serce, przed wszystkimi złodziejami serc, przed wszystkim którzy chcieliby ukraść moje serce. Wiem to i doceniam to, że Miłość Boga zawsze i wszędzie chroni mnie oraz moje nagie serce, przed wszystkimi, którzy kiedyś ukradli mi moje własne serce i chcieliby czynić tak nadal. Wiem to i doceniam to, że Miłość Boga zawsze i wszędzie chroni mnie oraz moje nagie serce, przed wszystkimi, którzy spragnieni posiadania niewolników kradną serca innym istotom. Moje własne nagie serce, moja Dusza zawsze wolne są od przyciągania do siebie złodziei serc. Jestem wolna od intencji, nawyków i potrzeb przyciągania do siebie złodziei serc. Poprzez moje własne nagie serce, kieruję Miłość do wszystkich, którzy mojej Duszy oraz jej awatarom ukradli kiedyś serce. W bożych energiach kieruję Miłość do wszystkich, którym moja Dusza oraz jej awatarowie ukradli kiedyś serca. W bożej Miłości zwróciłam wolność wszystkim, którzy kiedyś ukradli mi moje własne serce, a razem z nim moją wolność, moje życie.
Przebaczyłam sobie to, że kiedyś moja Dusza i jej awatarowie kradli cudze serca, energię cudzych serc.
W bożej Miłości zwróciłam wolność wszystkim, którym kiedyś skradła serce, moja własna Dusza i jej ziemscy awatarowie. Oddałam Bogu, oraz wszystkim istotom wszechświata, wszystkie ukradzione kiedyś serca, serca które ukradła moja moja Dusza i jej dawniejsi awatarowie. Przebaczyłam to, że moja Dusza i jej awatarowie kradli cudze serca należące wyłącznie do Boga oraz innych istot. Wiem i rozumiem to, że nie jest możliwe ukraść na zawsze ani nawet na chwilkę ludzkie serca poprzez które Bóg wszechmogący zawsze wyraża siebie, swoje boże energie, bożą Miłość, całą swoją radość istnienia. Poddałam się bożemu osądowi za kradzież serc innym ludziom, innym istotom. Jestem wolna od intencji, nawyków, potrzeb dokonywania zaboru i kradzieży serc pełnych Miłości i tych serc jeszcze zamkniętych na bożą Miłość. Jestem wdzięczna Tobie Boże, że pozwalasz mi wnosić w świat przejawiony tak wiele Twojej jasnej Miłości, pomimo tego, że zdarzało się moim awatarom oraz mojej Duszy kraść kiedyś serca i energię serc. Jestem prawą i czystą istotą bożej światłości, przeto moje ręce, myśli moje zawsze są wolne od intencji, nawyków i potrzeb dot. okradania ludzi z serc oraz z energii serc. Moje własne, nagie, nieporuszone w Miłości serce jest zawsze poza zasięgiem wszystkich złodziei serc, nawet tych potencjalnych. Powierzyłam na trwałe Bogu stwórczej siły Miłości wszystkich, którzy uznając siebie za lepszych od Boga stawali się złodziejami serc.
Opublikowano: 01/11/2008
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 1 komentarz
<Złodzieje serc>- modlitwa wydobyć może z pamięci Duszy wspomnienia zabiegu podobnego do tych znanych z Ameryki Majów, Azteków. Sprawę jeśli już się ujawni dobrze jest odreagować na sesji Regresingu lub przy pomocy innej terapii regresywnej. Ciało i Dusza mają harmonijnie wyrażać i urzeczywistniać obecność Miłości ale nieśmiertelna przecież Dusza może pamiętać, że jej ziemska osobowość wcale nie posiada serduszka….