Dla zrozumienia treści polecam przeczytanie komentarza i artykułu
Przyczyny oporu Dusz przed zmianami.
readarticle.php?article_id=1215
Sporo osób zadaje pytania odnośnie kasacji intencji, nawyków, potrzeb nie zapoznając się z treścią nagrań ani artykułów na ten temat. Filmy dokładnie przedstawiają technikę, popełniane błędy oraz konstrukcję zdań.
Padła opinia, że tak długie nagranie powinno być podzielone na krótkie kilku-minutowe części aby móc zapoznać się jedynie z treścią interesującego pytania. (brak czasu na zapoznanie się z całością.)Trochę to dziwne, kiedy nie dość, że jedna strona poświęca czas, zadaje sobie trud wyjaśnienia, a druga pragnie, aby za nią zrobić wszystko, a nawet pokazać lub wykonać JEJ zadania.
Niestety w taki sposób zapomina się, że bardzo ważne jest poznanie całokształtu, pomagającego zrozumieć własne idee, intencje a także i uwikłania Duszy. Bo cóż z tego, że Sławomir Majda wie, skoro komuś nie chce się nawet obejrzeć filmu z instrukcją. To w jaki sposób można dotrzeć z informacją do takiej osoby?
Dobrze jest rozumieć, że skupiając się na jednym obciążeniu np. kobiecie o charakterze modliszki zapominamy, że trzeba przerobić dokładnie takie tematy jak samotność, celibat, prostytucje, wojsko, macierzyństwo, sesje prenatalną ze strony matki i dziecka, a w przypadku pani jeszcze kwestie męskich inkarnacji Duszy.
Wszystkie obciążenia są brane ‘pakietami’ i są ściśle powiązane. Bez ruszenia ich wszystkich dotykamy powierzchni obciążeń, a nie trafiamy do ich sedna.
Na podobnej zasadzie ludzie zamawiają analizy chcąc zdobyć niezbędne dla nich informacje – nie biorąc pod uwagę całokształtu opierając się na cząstkowych, niepełnych informacjach przeczytanych na stronie i trafiają się takie osoby, które nie są świadome że :
-to nie oni, a ich DUSZE inkarnują
-Dusza z minuty na minutę potrafi zmienić swoją postać oraz zdanie
-Dusza może celowo ukrywać obciążenia przed swoją osobowością
Kiedy ludzie dowiadują się z analizy (bądź artykułów umieszczonych na stronie) jakie ich Dusze mają obciążenia i jaki ogrom pracy ich czeka to najczęściej odkładają analizę na bok, starając się jak najszybciej zapomnieć o niej mówiąc (tu także mogą przejawić się uczucia, myśli własnej Duszy) ‘za dużo z tym pracy- szkoda czasu’.
Zebrane zostały także inne opinie jakie prezentują doskonale opór zarówno u osobowości jak i u Duszy:
-słuchać pakietu podstawowego, modlitw w tle przez 6 godzin? Robić jeszcze intencje w POKŁONIE?! Za dużo tego wolę wybrać młynek modlitewny, kadzidła, albo wypalanie karmy u pośredników- zapłacę i zrobią to za mnie.
-ja sama mam wszystko robić? Nie możecie za mnie w modlitwie powiedzieć co ja chce?
-ja nie wiem jak zrobić umowę z własną Duszą- lepiej niech ktoś za mnie to zrobi
-niech ktoś podyktuje mi słowa do modlitwy, do intencji mam opory.
-ciężko mi bo Bóg mi nie chce pomóc, a Dusza się stawia
-nie chce sam robić intencji, ani rozpisywać modlitw- mogę się pomylić… Ale zaraz! To oni źle mówią i robią, a więc to nie moja wina…Ufff
-pokłon uzdrawiający relacje? Ja mam przepraszać za poprzednie inkarnacje mojej Duszy? Nie ma mowy… Ja mam przepraszać sprawców mojego obecnego cierpienia? Tych chu…. i kur….? Nie ma mowy!
-ja mam robić pokłony bliźnim i Bogu? Ciężki temat- trzeba by się ukorzyć
-ja mam puścić homoseksualizm? Przecież ja jestem w porządku. No a te moje czarne spodnie z dziurą na goły tyłek, to tylko taka klubowa ozdoba. Tylko w moim klubie jestem rozumiany.
-pokłon? Ale to nie na mój wiek- jestem za stary/chory/zbyt słaby (ale nie padnie żadna prośba do Boga o znalezienia wyjścia z takich sytuacji)
-po co mi to wszystko i tak nie jasnowidze i nie jasnosłyszę swojej Duszy ani Boga, więc po co mi zabawa
– po co zajmować się Duszą? I tak umrę… Pocierpię kilkadziesiąt lat, ale temu ch…..czyli mojej Duszy- nie ułatwię jej niczego (dochodzi tu do wojny, grożenia swojej Duszy że jak się nie zmieni to…ja jej ch…wi pokażę)
-kontakt odnawiać z Duszą i Bogiem? Nie widzę celu- Bóg nas nie słyszy, a Duszą to ja jestem. Ja osobiście inkarnuję.
-Napełniłem się boskością w 75%. Bóg mieszka we mnie, jestem bogiem, więc Bóg wie co ja potrzebuje i to dostanę…. (Boże dawaj mi co chcę teraz….)
W taki sposób osobowości i ich Dusze skupiają się na trudzie, a nie na efektach i realnych skutkach w materii. Często uciekają od wspaniałej przyszłości, bo tak naprawdę nie chcą jej mieć- wolą narzekać na zły los, złego Boga, złą karmę byle by nie brać odpowiedzialności za siebie i własne życie bądź by zaoszczędzić czas na oglądanie telewizji….
Inne pokrewne artykuły:
Odnowienie kontaktu z Bogiem Dawcą Życia
artykuly.php?id_artykulu=1260
Przyczyny oporu Dusz przed zmianami
artykuly.php?id_artykulu=1215
Dusza i rozwój pseudo duchowy
artykuly.php?id_artykulu=431
Duchowy rozwój a poziomy współpracy osobowości ze swoją duszą i Bogiem
artykuly.php?id_artykulu=1226
Samodzielność w rozwoju duchowym, w rozwoju własnej duszy
artykuly.php?id_artykulu=631
Pokrętne mówienie w rozwoju Duszy. Bełkot myślowy i pomieszanie pojęć
artykuly.php?id_artykulu=444
Nie nazywaj swojej Duszy podświadomością
artykuly.php?id_artykulu=17
Czym jest Dusza ?
artykuly.php?id_artykulu=16
Opublikowano: 26/10/2012
Autor: s_majda
Komentarze