Napisane dla osoby będącej w potrzebie uwolnienia się od wzorców.
Jakkolwiek czysta i prawa wydaje się natura własna, kiedy zmierzysz się z całym tekstem a nie fragmentem zrozumiesz co tkwiło w twoich energiach.
Otwórz teraz Boże moje serce na uwolnienie mnie od przeszłości satanistycznej i czarno magicznej.
Poszedłem chętnie za Tobą Boże, kiedy mnie i moją Duszę zawołałeś. I teraz proszę: posłuż się mną, Boże stwórczej siły Miłości, posłuż się mną i moją Duszą. Poszedłem za Tobą Boże, z własnej woli, bez przymusu, bez popędzania mnie przez innych. Poszedłem z moją Duszą do Ciebie Boże stwórczej siły Miłości, w całej chwale wszystkich moich energii, jakie otrzymałem na początku istnienia. Poszedłem z moją Duszą do Ciebie Boże stwórczej siły Miłości, w pełnym bożym świetle, jawnie i całkiem bezpieczny. Dziękuję Ci Boże za to, że dałeś mi taką możliwość.
Poszedłem z moją Duszą do Ciebie Boże stwórczej siły Miłości, pozostawiając Tobie całą moją satanistyczną, czarno magiczną przeszłość.
Dziękuje Tobie Boże za to, że zmierzyłeś już wszystkie moje wykroczenia, Dziękuje Tobie Boże za to, że zważyłeś już wszystkie moje winy, wszystkie moje grzechy. Poszedłem chętnie do Ciebie Boże stwórczej siły Miłości, bez zważania na poglądy i energie tych, co głoszą, że Boga nie ma, że Bóg nie istnieje.
Dziękuje Tobie Boże za to, że Miłością Twoją uczyniłeś mnie wolnym od brzemienia satanistycznych, czarno magicznych grzechów, jakie ciążyły na mnie, na mojej przeszłości. Wzywam teraz mojego starszego brata Chrystusa i proszę Ciebie Chrystusie o udzielenie mi całkowitej ochrony w czasie mojej pracy z Tym dekretem afirmacyjnym. Wzywam teraz Boga mojego serca, Boga mojej Duszy i proszę udzielanie mi całkowitej ochrony, zawsze i wszędzie, również w trakcie odreagowywania mojej przeszłości, tego, co wydarzyło się kiedyś.
To jest prawdą , że ja, istota bożej Miłości, miałem co uwalniać, że miałem też swoje powody, by pracować nad moim własnym rozwojem, nad przejawianiem w sobie miłości i boskiego światła. Poszedłem z moją Duszą do Ciebie Boże stwórczej siły Miłości, pozostawiając Tobie wszystkich, którzy byli dla mnie ważniejsi, niż Bóg mojego serca, niż czystość moich energii.
Jestem tego świadomy i akceptuję , że to ja jestem i że zawsze byłem Istotą ?wiatła -Istotą Miłości. Jestem Istotą Miłości ,która kiedyś omyliła się, popełniła błąd, wiele błędów, a nawet celowych złych działań. Jestem Istotą Miłości, która kiedyś popełniając pierwszy błąd brnęła dalej i głębiej w chaos i pomieszanie. Akceptuję to i przebaczyłem sobie, że ja jestem tą właśnie Istotą bożej Miłości, która odstąpiła kiedyś od realizowania planu Boga stwórczej Miłości. Akceptuję to i przebaczyłem sobie, że ja jestem właśnie tą Istotą bożej ?wiatłości, która uwierzyła w to, że jest istotą ciemności, istotą mroku, istotą prawdziwie demoniczną, satanistyczną – istotą głębokiej czerni. Tak dalej być nie musi, tak dalej już być nie może.
Przebaczyłem sobie to, że ja, Istota bożej ?wiatłości, uwagę Boga, uwagę innych ludzi zwracałem wybrykami, chuligańskim zachowaniem. Przebaczyłem sobie to, że kiedyś jak bezradne niekochane przez Boga dziecko, pragnąłem, aby ktokolwiek mnie zauważył, aby ktokolwiek mnie przytulił – nawet o satanistycznych, czarno magicznych obciążeniach i satanistycznych, czarno magicznych intencjach.
Przebaczyłem sobie to, ze ja, Istota bożej ?wiatłości, oddając się mrocznym, satanistycznym, czarno magicznym praktykom zapomniałem kiedyś o Bogu i jego Miłości. Przebaczyłem sobie to że ja, Istota bożej ?wiatłości, oddając się mrocznym, satanistycznym, czarno magicznym praktykom, próbowałem kiedyś oddzielić się od Boga wszystkich Dusz. Akceptuję to i cieszę się z tego, że niemożliwe jest oddzielenie się od Boga stwórczej Miłości. Poszedłem z moją Duszą do Ciebie Boże stwórczej siły Miłości, pozostawiając Tobie wszystkich żywych bogów, półbogów, assurów, wszystkich Guru i nauczycieli.
Przebaczyłem sobie to, że unikałem odpowiedzialności za czyny satanistyczne, czarno magiczne, jakie ja popełniłem kiedyś, w mojej przeszłości, w poprzednich latach, w minionych wcieleniach. Jestem wdzięczny Bogu za to, że wypełniając mnie światłem i Miłością, uczynił mnie wolnym od wszystkich moich długów i zobowiązań satanistycznych, czarno magicznych. Akceptuję to, że właśnie ja jestem tą Istotą bożej ?wiatłości, jaka wzorem innych braci Miłości oraz przyjaciół ?wiatłości, uwolniła się skutecznie od satanistycznych, czarno magicznych zobowiązań, intencji, nawyków, potrzeb. Jestem Istotą bożej ?wiatłości, doskonale przygotowaną, do życia wolnego od praktyk, zobowiązań, satanistycznych, czarno magicznych intencji, nawyków, potrzeb. Radzę sobie doskonale w moim własnym życiu, ponieważ jestem Istotą bożej ?wiatłości, wolną od satanistycznych, czarno magicznych, demonicznych zobowiązań. Zawsze wiem jak ja mam żyć, jak najlepiej mam sobą wyrażać ?wiatło i Miłość, pomimo mojej satanistycznej, mrocznej przeszłości. Poszedłem chętnie za Tobą Boże, kiedy mnie i moją Duszę wezwałeś.
Zawsze wiem, jak ja mam kochać i miłować Boga, siebie samego, inne istoty i wszechświat cały – pomimo mojej satanistycznej, mrocznej przeszłości.
Jako człowiek posiadający własne fizyczne ciało i jako Istota ?wiatłości, mam doskonałą pamięć i wspaniałe zdolności kojarzenia faktów, mam też wybitną genialną inteligencję. Jestem człowiekiem, który wie i który pamięta to, że tak naprawdę jest Istotą ?wiatłości – ukochanym dzieckiem Boga stwórczej Miłości. Jestem Istotą bożej ?wiatłości, jestem także człowiekiem, który wie, że popełnił wiele błędów w swojej przeszłości, w poprzednich wcieleniach. Jestem Istotą bożej ?wiatłości, jestem także człowiekiem, który przebaczył to, że popełnił wiele błędów w swojej przeszłości, w poprzednich wcieleniach. Akceptuję to, że błędy te, że pomyłki, a czasami świadome złe wybory, nie muszą wywierać na mnie już dłużej presji, nie muszą mi doskwierać. Jestem tą właśnie Istota bożej ?wiatłości, jestem także tym człowiekiem, który Bogu stwórczej Miłości powierzył wszystkie swoje długi i zobowiązania, również te wywodzące się z satanizmu i innych mrocznych czarnych praktyk. Poszedłem z moją Duszą do Ciebie Boże stwórczej siły Miłości, z sercem czystym i wolnym od przywiązań, od ciemnych energii.
Ja, Istota bożej ?wiatłości przebaczyłem sobie to, że myślałem kiedyś, iż satanizm, demonizm to dobre nauki, wspaniałe, niewinne, bezpieczne religie.
Dziękuję Tobie Miłości, że odwróciłaś wszystkie skutki tego, że ja, Istota Twojego boskiego ?wiatła stałem się kiedyś filarem satanizmu i innych czarnych praktyk, mrocznych religii. Przebaczyłem sobie to, że kumulując w sobie energie mroku, ciemne moce, siły zła – cierpiałem, doświadczałem pomieszania i prawdziwych męczarni na ciele, na własnej mojej duszy i w umyśle. Tak dalej być nie musi, tak dalej już być nie może. Poszedłem razem z moją Duszą za Tobą Boże, za Twoim głosem, za każdą Twoją myślą.
Przebaczyłem sobie to, że ja, Istota Boskiej Miłości, przyjąłem na siebie misje i zobowiązałem się do tego, by propagować, by wcielać na świecie satanizm, religie ciemności oraz zło. Dziękuję Tobie Miłości, że uczyniłaś mnie wolnym od wszystkich moich intencji, nawyków dot. wcielania w życie idei i energii satanizmu. Poszedłem chętnie do Boga stwórczej siły Miłości, pozostawiając Bogu wszystkich, którzy byli dla mnie kiedyś jak kolczaste ciernie, którzy zastawiali na mnie rozmaite pułapki.
Przebaczyłem sobie to, że ja, Istota Boskiej Miłości, tworzyłem w moich myślach i na piśmie doktryny, poradniki i wytyczne do działania dla wielu pokoleń satanistów, czcicieli demonów, dla dzieci Beliala. Dziękuje Bogu za to, że uczynił mnie wolnym od tego pomieszania i od wszystkich jego skutków. Pozwalam teraz Bogu stwórczej Miłości, aby szybko, aby natychmiast oczyścił te dusze i umysły wszystkich istot, które próbowały, które próbują dalej realizować poglądy i idee, jakie ja wyraziłem jako satanista, jako dawny czciciel mrocznych energii. Akceptuję to, że jestem Istotą ?wiatłości. Poszedłem niewinny z moją Duszą do Ciebie Boże stwórczej siły Miłości. Wybrałem ?wiatło i Miłość, bo one są moim życiem. Najlepiej i najchętniej wyrażam i przejawiam Miłość i światłość, bo one są moją prawdziwą naturą. Jestem, niewinny i zawsze bezpieczny, bo zawsze i wszędzie chroni mnie Bóg stwórczej Miłości. Jestem, niewinny i zawsze bezpieczny, bo zawsze i wszędzie wypełnia mnie Miłość i światło. Jestem, niewinny i zawsze bezpieczny, bo Miłość i ?wiatło uczyniło mnie wolnym od skutków tego, że wielu ludzi, realizowało moje poglądy satanistyczne, demoniczne, mroczne i złe.
Poszedłem z moją Duszą do Ciebie Boże, jednoczesną wolą serca, Duszy i osobowości.
Jestem Istotą Miłości, która mocno uchwyciła się Boga stwórczej Miłości. Jestem Istotą Miłości, a więc z całą mocą i siłą wszedłem w bramę światła, jaką otworzył dla mnie Bóg stwórczej Miłości.
Przebaczyłem sobie to, że ja, Istota bożej ?wiatłości, przyjąłem na siebie odpowiedzialność za całe zło, jakie dzieje się na świecie. Tak dalej być nie musi, tak dalej już być nie może, abym to ja odpowiadał za zło, które dzieje się na świecie.
fragmenty
Opublikowano: 07/10/2008
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 4 komentarze
Pokłon. Uwolnienie z kręgów magicznych, satanistycznych, lucyferańskich 1.
Na modlitwę przyszły wszystkie dusze osób wezwanych. Stawały w swoich czystych postaciach. Osoba i dusza proszącej otoczona nimi nie była sama w stanie wyjść poza kręg, zobaczyć światło.
Bezwzględnie najpierw należy prosić o boską ochronę dla siebie i duszy.
Zapraszam teraz tutaj dusze… (wymieniłam z imienia i nazwiska członków rodziny, byłych i teraźniejszego znajomych z kręgu').
Boże dawco życia proszę o to, aby przybyły wszystkie magiczne kręgi, dusze uwikłane w magiczne kręgi satanistyczne, lucyferańskie, kręgi, w które zainicjowana jest moja dusza, osobowość i poprzednie osobowości . Proszę o to, aby dokonało się teraz rozliczenie tej duszy, tej osobowości wobec tych wszystkich zaproszonych istot.
Zwracam wam wszystkim moi bliscy moje złożone i przyjęte kiedykolwiek ślubowania oraz ślubowania mojej duszy, które uwikłały mnie i moją duszę w satanizm, w lucyferanizm, w narkotyki. Boże Dawco życia, proszę o to, aby to zwrócenie wolności dokonało się rzeczywiście, całkowicie i do końca, teraz w obecnej inkarnacji mojej duszy. Moi wszyscy bliscy, rodzice, krewni, znajomi, moi przyjaciele, zwracam Bogu wszystkie złożone wam obietnice, ślubowania czarnomagiczne, satanistyczne, lucyferańskie, wiedźmińskie, czarownicy, które kiedykolwiek złożyła moja dusza i jej osobowości oraz ja sama. Biorę Boga na świadka, że to się dokonało. Wszyscy moi bliscy, moi krewni, przyjaciele, rodzice, zwracam wam wolność, zwracam sobie wolność w kontekście naszych wspólnych zobowiązań dotyczących udziału w zbrodniach, w ćpaniu, w narkotyzowaniu się, w zabijaniu innych ludzi, innych istot. Boże, Ciebie biorę na świadka, że o to prosiłam.
¦wiatłości, proszę o to, aby rozświetlenie moich energii, aby uwolnienie mnie było bezpieczne, niewinne, łatwe i szybkie. Proszę o całkowitą ochronę, którą pragnę czuć, której pragnę doświadczyć wobec wszystkich satanistycznych energii, lucyferańskich energii, białoastralnych energii, całego wszechświata. Pragnę być świadoma tego Boże, że Ty uczyniłeś mnie wolną, że uczyniłeś wolną duszę moją od wszystkich blokad, kotwic, sieci, lin,kajdan satanistycznych, lucyferańskich, białoastralnych jakie narzucili mi moi przyjaciele, moja rodzina oraz rozmaite kręgi magiczne, satanistyczne, lucyferańskie oraz pochodzące od grup fioletu, kimkolwiek te istoty by nie były.
Zwracając się do Boga:
Boże Dawco życia, akceptuję to, że żyłam wspólnie z moją duszą otoczona kręgiem satanistów, magów, wiedźm, czarownic, oraz istot o różnych negatywnych skłonnościach i potrzebach. Pragnę zwrócić im wolność, pragnę doświadczyć wolności na miarę istoty boskiego światła, pragnę, aby moja dusza dla chwały Twojej rozpostarła swoje skrzydła , do tego celu pragnę również uwolnienia od wszystkich satanistycznych ślubowań, moich mojej duszy i moich poprzednich osobowości, zwracam się do Ciebie o takie uwolnienie. Boże Dawco życia, zwracam się do Ciebie o uwolnienie mojej duszy, osobowości od tego kręgu magów, satanistów, wiedźm, istot lucyferańskich i innych szkodliwych istot, które zniewoliły mnie, moje serce, moją duszę.
Zwracając się do kręgów magicznych, satanistycznych, lucyferańskich:
Zwracam się teraz do was wszystkich, do moich rodziców, do moich krewnych, rodzeństwa, do całego kręgu magicznego, satanistycznego, luceferańskiego oraz do wszystkich innych kręgów, które mnie otaczały, niewoliły: przebaczam wam wszystko, przebaczam wam wspólnie z moją duszą całe zło, które przyszło do mnie od was kiedykolwiek. Pozwalam wam i waszym duszom odejść z mojego życia w miłości i poprzez światło. Daję wam serce moje, miłość mego serca, daję wam radość mego życia, przestaję uczestniczyć w waszych grach, satanistycznych potyczkach, mrocznych zabawach, chroni mnie Bóg i wypełnia mnie i moją duszę światłością. Bóg i światłość uwolniła mnie i moją duszę ze wszystkich kręgów satanistycznych, mocy satanistycznych, magicznych, lucyferańskich, w których wyście mnie uwikłali, w które weszłam ja sama wspólnie z moją duszą. Przebaczam wam wszystko, przepraszam was za całe zło, za te mroczne doświadczenia, które stały się waszych udziałem w wyniku działań moich, mojej duszy i jej osobowości. Przepraszam moją mamusię, mojego brata oraz te wszystkie istoty, które konkretnie ucierpiały przez wiedźmińskie, satanistyczne, lucyferańskie działania moje, mojej duszy i jej osobowości. Boże, Ciebie biorę na świadka, ¦wiatłości, Ciebie biorę na świadka, że oto prosiłam, że to się dokonało. Dziękuję wszystkim, którzy przybyli, pozwalam im teraz odejść w światłości. Dziękuję Tobie Boże za opiekę i ochronę, dziękuję wszystkim, którzy uczestniczyli w tej modlitwie.
Pokłon oddany Bogu rzeczywiście czyni cuda. Dziękuję Bogu w pokłonie za to, że mnie kocha, i zawsze płaczę, zawsze…i to bardzo i jednocześnie czuję wtedy spokój i błogość. Sławek ze smutkiem stwierdzam, że albo staję się schizofreniczką albo jestem opętana. Jestem bardziej za tym, że jednak jestem opętana bo przy modlitwie tyran i despota bardzo płakałam, spazm przy zdaniach o demonach, diabłach, szatanie…Twoje modlitwy sprawiły że dokopuję się do tego w jakim faktycznie jestem stanie, bez
> cukrowania i lukru widzę co dźwigam co narobiłam, Twoje modlitwy "wsadzają" kij w mrowisko, świetnie wydobywają na światło wszystko… Nie słyszę głosów albo cos w tym stylu, ale ciągle wracają do mnie słowa, wulgarne słowa pod adresem Boga i ludzi…Gdy oddaję pokłon Bogu mam ciszę i spokój…Natomiast gdy cokolwiek innego robię to mam te wulgarne obraźliwe słowa w mojej głowie, w moim wnętrzu prawie bez przerwy…męczące jest to. Modlitwa Wywyższyłem Boga jest cudna, słucham jej notorycznie,
jeżeli tylko mogę, w każdym bądź razem codziennie, przynosi ulgę, ukojenie
S.M. Nie jesteś opętana. Te myśli w głowie to opowieści dawnych osobowości które zapamiętał i Bóg i twoja dusza.Jak dzwon poruszony musi kiedyś wybrzmieć, tak złe słowa dźwięczą aż ich energia odejdzie razem z pokorą i ZROZUMIENIEM przychodzącymi poprzez serce.
Zadziwiłem się kiedyś, jak wielu ludzi w przeszłości pisało wytyczne dla satanistów, PORADNIKI satanistyczne pełne konkretów. W jakiś sposób, dusza każdego z nich bez wyjątku, musi zrozumieć a inna osobowość doświadczyć na sobie skutków.
Chyba że przyjmie zrozumienie i to co opisano w Biblii w innym kontekście… ,,Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych". Ja Sławek w moich tekstach i życiu nie czekam na nikogo kto mnie osądzi. Sam proszę Boga o bezzwłoczną jego opinię na temat działań mojej duszy i tych jej osobowości co już dawno umarły. Zwróć uwagę, że co kilka dni pojawia się jakaś nowa modlitwa na inny temat. Efektem jest znaczące rozświetlenie energii.
Pocieszeniem niech będzie dla ciebie, że po iluś nawet spazmatycznych szlochach, kiedyś nie doświadczysz już emocji powtarzając dane słowo o opisanym kontekście. Nie będzie to jeszcze całkowitą wolnością, ale zniknie spora cześć blokad splotu słonecznego a światełko przejawi się sercem.
Polecam do odreagowań kilka nagrań poświęconych wzmiankowanej tematyce.
Cudna ulga i wierzę bardzo, że te słowa odejdą na zawsze i że Bóg uwolni mnie od nich. Nauczyłam się rozmawiać z Bogiem dopiero właśnie w pokłonie, wcześniej tego nie robiłam, bo czułam na przemian albo pychę, próżność, obłudę albo niezasługiwanie na to aby porozmawiać z Bogiem oraz aby prosić Boga o przebaczenie i o cokolwiek. A w pokłonie słowa same zaczęły płynąć ze mnie. I co piękne przychodzi pokora i zrozumienie. Nie potrafiłam sama wcześniej wyrażać swoimi słowami tego co chcę wyrazić i powiedzieć Bogu.
Chyba mi dzisiaj mocno ruszyło puszczanie karmy satanizmu
[7:51:15 PM] Mirka: chyba?
[7:51:16 PM] Mirka: 🙂
[7:52:08 PM] Eva: tak myślę, bo leciałam dzisiaj samolotem i słuchałam 2 modlitw Uwolnienia od satanizmu + Uwolnienia od wpływu Lucyfera, szatana itp
[7:52:23 PM] Eva: i było mi przez cały czas zimno strasznie
[7:52:37 PM] Eva: i jednocześnie strasznie się wzruszyłam, prawie się popłakałam
[7:52:49 PM] Eva: nie bardzo mogłam bo samolot był pełen ludzi
[7:53:32 PM] Eva: a jak mi przeszło wzruszenie to poczułam taką miłość do wszystkich, że ledwo się powstrzymałam od biegania po samolocie i przytulania wszystkich
[7:53:55 PM] Eva: i do tego dostałą taką dawkę energii, że też ledwo wytrzymywałam w fotelu
[7:54:03 PM] Eva: coś niesamowitego
[7:56:26 PM] Mirka: a to początek
[7:56:42 PM] Mirka: źle jest hamować płacz
[7:56:53 PM] Mirka: najlepiej do łazienki biegnąć od razu
[7:57:01 PM] Eva: no niestety nie mogłam w samolocie
[7:57:19 PM] Eva: nie dało rady chodzili z wózkiem a potem były turbulencje 🙂
[7:57:33 PM] Eva: przeżyłam to wewnętrznie bardzo
[20:03:10] Lucyna: dzisiaj pytalam ci sie czy diabel istnieje na prawde. Jezeli sie zna j. grecki to wiele rzeczy w umysle sie rozjasnia. Slowo diabel to slowo greckie – diavolos (διάβολος) δια dia – dziele na np. 10 dia 2 = 5, 10 podzielc na 2 = 5, urzywanae do dzisiaj w matematyce i nie zmienione, βάλλω wallo – wkladam, czyli ten co wklada pomiedzy
a doslownie ten co skluca. Czasownik διαβάλλω diavallo – sklucam. Diabel to po polsku sklucacz. Tu w prawoslawiu tego sie nauczylam. Aniol Panski imieniem Szatan oderwal sie od Boga i zaczal po swojemu i zostala mu nadana funkcja sklucacza czyli diabla. Szatan to imie a diabel to funkcja jaka pelni
[20:07:16] Lucyna: czy ty tez to podzielasz czy twierdzisz inaczej
[20:08:13] Sławomir Majda: nie dokońca- bo Sz+Lucyfer Bleila, Lokeś-Zeus działają na boską zgodę-nie na wszystko ale jednak zgoda była