Otwórz, Boże, moje własne serce.
Przebaczyłem sobie to, że zajmowałem się sprawami, które do mnie nie należały.
Oddałem Tobie, Boże, wszystkie sprawy jakie Ty masz wobec innych ludzi i ich Dusz. Ja nie muszę się już nimi zajmować.
Przebaczyłem sobie to, że zajmowałem się sprawami, które należały do innych ludzi, oraz ich sprawami, które do mnie nie należały.
Oddałem Tobie, Boże, wszystkie sprawy, jakie Ty masz wobec moich dzieci oraz moich rodziców i ich Dusz. Ja nie muszę się już nimi zajmować.
Oddałem Tobie Boże mego serca wszystkie sprawy, jakie Ty masz wobec planety Ziemi i świata astralnego. Ja nie muszę się już tym zajmować.
Oddałem Tobie Boże to wszystko co Ciebie interesuje a co moja własna Dusza i jej ziemscy awatarowie próbowali kiedyś przejąć lub sobie zawłaszczyć. Ja nie muszę się już tym zajmować.
Oddałem Tobie Boże wszystkie tematy, którymi Ty pragniesz zajmować się osobiście a które ja sam lub moja własna Dusza próbowaliśmy załatwić samodzielnie.
Przebaczyłem sobie to, że zajmowałem się sprawami, które należały do innych ludzi, zamiast twórczo zajmować się moją Duszą i Bogiem.
Oddałem Tobie Boże wszystkie sprawy jakie Ty masz wobec moich krewniaków, moich znajomych i ich Dusz. Ja nie muszę się już nimi zajmować.
Oddałem Tobie Boże stwórczej Miłości, wszystkie Twoje tęsknoty i Twoje boskie oczekiwania wobec mnie i mojej Duszy. Przebaczyłem sobie to, że zajmowałem się sprawami, które należały do jedynego Boga wszechświata a więc sprawami, które do mnie nie należały.
Oddałem Tobie Boże stwórczej Miłości, całe Twoje zmęczenie działalnością moją oraz mojej Duszy. Oddałem Tobie Boże do dyspozycji samego siebie oraz moją Duszę.
Oddałem Tobie Boże wszystkie sprawy, jakie zatrzymałem uwalniając innych od siebie a siebie od obcych energii.
Opublikowano: 11/02/2009
Autor: s_majda
Komentarze