Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie

Malarz obrazów- modlitwa

W tekście warto jest dodać, odniesienia do innych dziedzin sztuki i wspomnieć o rzeźbiarzu, kompozytorze i nie tylko. Przypisek Sławomir Majdy.

Boże dawco życia wspólnie z moją duszą z całą naszą istotą proszę Cię o całkowitą i pełna ochronę dla mnie i dla mojej duszy. Zapraszam Cię Boże dawco Życia na ta modlitwę, zapraszam moją duszę. Otwórz proszę Boże moje serce aż po jego rdzeń, otwórz proszę Boże moją dusz, aż po jej boską matrycę, oczyść i wypełnij sobą przestrzeń, do jakiej się zwracam.
Ja i moja Dusza oddajemy Tobie Boże dawco życia do całkowitego i pełnego oczyszczenia i uzdrowienia wszystkie aspekty bycia malarzami, plastykami, kreślarzami, rysownikami, akwarelistą, grafikami, ilustratorem, iluminatorem, mistrzami pędzla, rzemieślnikami malarstwa, karykaturzystą, artystą, konserwatorem sztuki, zarządcą perspektywy, kreatorem przekazu obrazu/ myślokształtu/ idei.
Oddajemy Tobie Boże dawco życia do całkowitego i pełnego oczyszczenia wszystkie skutki, nawyki, potrzeby, ślady i znamiona używania farb, pędzli, sztalug, płótna, podobrazia, modeli, odczynników malarskich znane Tobie oraz te, o których nie pamiętam z wszystkich inkarnacji mojej Duszy.
Boże dawco Życia przejmij opiekę i ochronę nad wszystkimi, których moja Dusza używała jako modeli do zaspokojenia swoich potrzeb.
Prosimy Cię rozkoduj i skasuj oraz uczyń, co uznasz za stosowne z karmą bycia malarzami.
Przebaczyłem sobie to że jako malarz :
– stałem się wyobcowanym ekscentrykiem
– wybierałem życie samotne z dala od ludzi
– stawiałem sztukę ponad rodzinę i bliskich
-byłem nawalony farbami jak w narkotycznej wizji
-że ,braki zastępowałem sobie wymyślonymi obrazami
-na każdego patrzyłem jak na potencjalnego modela.
– byłem ciągle nieprzytomny na skutek wdychania oparów farb
– oglądałem gołych modeli i modelki naruszając ich intymność
-przyjąłem inicjację kreatora przekazu
– działałem w natchnieniu jak w hipnozie lub transie.
– żyłem w niedostatku psychicznym nie mogąc zaspokoić swoich wizji
– używałem do malowania sierści zwierząt
– praktykowałem i rozpowszechniałem bałwochwalstwo.
– ze kreowałem na płótnie wyobrażenie diabłów, demonów i innych bytów , tworów
-upiększałem rzeczy i ludzi nie pokazując prawdy
Wspólnie z moją duszą z cała moją istotą przepraszamy wszystkich, których skrzywdziłem w skutek moich nieprzytomnych działań, we wszystkich znanych Ci Boże formach za pomocą malarstwa i sztuki. Wspólnie z moją duszą przepraszamy za wszystkie konsekwencje pomieszań duszy, za wszystkie kłopoty i działania wbrew Boskim zasadą za przyczyną malarstwa.
Prosimy o uzdrowienie relacji z ofiarami działań, pokrzywdzonymi i wszystkimi, których Bóg Stwórca widział by na tym pokłonie.
Proszę Boże dawco Życia o rozświetlenie tych i wszystkich innych tematów, kontekstów, uwikłań związanych z przejawianiem malarstwa.
Proszę Boże o dopowiedzenie i korektę.
Dziękujemy Ci Boże otwierający serca na miłość, za wszystkie pozytywne skutki tej modlitwy.

Beata Cichosz.
Tekst napisany jest w wersji męskej z uwagi na takie inkarnacje Duszy w artystę.


Opublikowano: 20/10/2017
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz