Relikwie święte – modlitwa wspierająca
Akceptuję i rozumiem to, że ciałom osób zmarłych należy się na obrzeżach miast słuszny pochówek, i powierzenie ich zwłok Bogu Wszechmogącemu. Akceptuję i rozumiem to, że kości, szczątki zmarłych spoczywają w pokoju, a ich ekshumacja służy przemieszczeniu grobu, nie zaś eksponowaniu, czy obnoszeniu resztek ludzkiego ciała. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, przez których modliłem się do rozmaitych podróbek świętych relikwii.
Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy nie odróżniają tego, co religijne, od tego, co jest nastawione na anomalie, a nawet od tego co od Boga pochodzi.
Przebaczam sobie dociekanie, co się stanie przy zmartwychwstaniu z rozproszonymi w świątyniach częściami ciała świętego,
Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy mając wątpliwości co do poprawności kultu konkretnych zwłok, promowali je wbrew sumieniu i wbrew cudzej godności.
Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy wahadełkiem, czannelingami, oraz magią i na inne okultystyczne sposoby ustalają skuteczność działalności świętego, cudze moce, dobroczynny wpływ relikwii na ludzi i ich dusze., którzy mierzą zyski płynące z modlitw.
Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którym nie podoba się modlitwa za pośrednictwem osób zmarłych, a zwłaszcza za przyczyną wszystkich świętych. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy wątpią, że moce te trwają w szczątkach świętego a nawet w relikwiach takich jak palone świece, lub przedmioty otarte o kości zmarłego. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy naśmiewają się, że zmarły uruchamia własne moce duchowe ruchem ręki lub jednym słowem i że jest traktowany jak zbiornik na moce magiczne.
Przebaczam sobie całkowicie gustowanie w makabrycznych dekoracjach, w makabrycznym otoczeniu, przebaczam sobie również tworzenie sobie i innym, makabrycznej przestrzeni do życia. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy jako relikwie promowali sól pochodzącą z łez tysięcy aniołów. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy wąchają zwłoki i ciała zmarłych w celu odszukania tych, co pachną kwieciem, różami, fikołkiem, przebaczam również tym, którzy tak właśnie ustalają znamiona cudzej świętości. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy nawet współcześnie w rozmaitych galeriach urządzają wystawy trupów, ich części, ich mumii i nie tylko.
Przebaczam całkowicie sobie to, że głód cudów stał się dla mnie źródłem trosk, na nawet osobistych udręczeń. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy ludzkie kości, fragmenty zwłok umieszczają na ołtarzach, trzymają w domu na szacownym miejscu, lub noszą ze sobą oczekując wsparcia i ochrony.
Przebaczam całkowicie sobie to, że sam w relikwiach ożywiałem rozmaite trupy, nadając im drugie długie życie, prawie jak wieczne zmartwychwstanie. Przebaczam całkowicie sobie wiarę w to, że jakaś fałszywa relikwia, lub podrobiony święty obraz zwiedzie ludzi niewykształconych i prostych i uwikła ich w sieci heretyków, albo bałwochwalców.
Przebaczam całkowicie sobie traktowanie zwłok lub ich fragmentów i postrzeganie świętego jak dżina lub jak czarodzieja, nad mocą którego warto się teraz pochylić, skoro on nie może już szkodzić.
Akceptuję dociekania własne oraz innych ustalające to, czy kult świętych służy ewangelizacji, czy stanowi przeszkodę dla bożego dzieła zbawienia. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy rozważają czy zmartwychwstanie odbywa się w nowych ciałach, kiedy zmartwychwstały to jest już ktoś inny, niż ten co umarł jako święty. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy z kultu świętych relikwii zrobili kontynuację pewnego i wydłużonego życia trupa. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy nie będą obnosić się ze stopą i zębem własnego pradziadka, a chętnie uczynią to rozmaitym świętym, zawłaszczając szkielety i wymachując nimi na wszystkie strony.
Akceptuję to, że wiele kultur i cywilizacji uznaje dotykających zwłoki za nieczystych duchowo, za pariasów, za tych którzy jako niedotykalni powinni żyć lub żyją poza nawiasem społeczeństwa. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy gołymi rękami wydobywają z grobów ciała, lub ich fragmenty a nawet pozostałe resztki zwłok, zwracam też wolność wszystkim łamiącym podstawowe tabu i zakazy dotykania zwłok, łamiącym zakaz wdychania woni rozkładających się ciał osób, uznawanych nawet za świętych. Przebaczyłem całkowicie wszystkim hienom cmentarnym bezczeszczącym i ograbiającym groby i cmentarze oraz szczątki zmarłych, i przebaczam wszystkim, którzy tak zarabiają na życie, na własne utrzymanie, wypełniając wolne miejsca na rynku pracy.
Zwracam wolność wszystkim, chętnym do zamieszkania z całą rodziną, chętnym do jedzenia, spania i picia na cmentarzach i na grobach, jak czynią to teraz ludzie na Filipinach lub w Kairze. Zwracam wolność wszystkim spragnionym spędzania życia przy zwłokach, lub w katakumbach jak czynili to m.in. Syryjscy święci męczennicy i święci czasu antyku.
Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy zastawiają sieci bałwochwalstwa, którzy naiwnych chwytają na ich zgubę. Zwracam wolność wszystkim, którzy promują niezepsute zwłoki, sugerujące że zmarli męczennicy żyją w nich doskonale, mają się dobrze, co potwierdzają materializowane cuda i uzdrowienia.
Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy śmieją się z niemocy wizerunków lub świętych relikwii. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy wzdragają się przed kontaktem z pospolitymi zwłokami, a garną się by dotknąć, lub ucałować zwłoki medialnie nagłośnione. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy szczątki ludzkie obarczone symboliką promują, jako zbiorniki magicznej mocy lub nośniki bliżej nieokreślonej potęgi.Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy interesują się magiczną mocą przynoszącą szczęście, płynącą z fragmentu szkieletu, którzy przejmują tę moc poprzez dotykanie. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy uśpili rozsądek gdy zawładnęła nimi pasja przejęcia mocy z relikwii, gdzie większe zwłaszcza piszczele, całe kończyny lub czaszka cieszą się większym powodzeniem niż nici wyrwane z ubrania, niż włosy, lub poczerniała skóra.
Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy podążali z sierpem, by uszczknąć coś dla siebie, gdy wieści się rozeszły o chorobie lub rychłej śmierci świętego męczennika. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy zwodzili mnie i innych prostych, niewykształconych ludzi wikłając nas m.in. w bałwochwalstwo i w herezję. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy łączą aktywność świętego z lokalizacją jego szczątków, lub z odległością od zwłok, przyjmując, że siła oddziaływania i moc świętości maleje wraz z rosnącą odległością. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy mają odrazę do sąsiadowania z grobami, ze zmarłymi, z rozmaitymi cmentarzami, którzy unikają świątyń z uwagi na fetor zwłok, lub zaduch płynący od świętych relikwii. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy głosili, że śmierć osób świętych, różni się od śmierci ludzi pospolitych. Przebaczam całkowicie sobie dociekliwość przynoszącą wiedzę, że anatomiczna budowa osób świętych , jest taka sama jak pozostałych ludzi, a proces rozkładu zwłok, chory przebiegają u wszystkich podobnie, chyba że Bóg jest proszony o jeszcze większe udręczenia.
Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy założycieli miast i osad grzebali na rynku, aby stanowił nigdy nie schnące źródło oraz nośnik regionalnej mocy oraz pomyślności. Przebaczyłem całkowicie wszystkim, którzy na radosną wieść o znalezieniu kolejnych bezcennych szczątków, przyciągali tłumy do nowego źródła cudów.
Fragmenty
Opublikowano: 06/01/2018
Autor: s_majda
Komentarze