Otwórz proszę Boże moje serce.
Przebaczyłem sobie całkowicie to, że wspólnie z moją duszą żyliśmy bez Miłości na pustyni uczuciowej, na pustyni energetycznej, duchowej. Przebaczyłem sobie całkowicie to, że wspólnie z moją duszą żyliśmy na pustyni, gdzie nie pielęgnowaliśmy Miłości, gdzie nie kwitła boża Miłość.
Oddałem Tobie Boże mojego serca wszystkie moje intencje, nawyki, potrzeby powodujące to, że ja sam wespół z moją duszą żyliśmy bez Miłości na pustyni uczuciowej, na pustyni energetycznej, duchowej. Boże mojego serca, pokornie proszę wchłoń teraz w siebie te wszystkie intencje, nawyki, potrzeby i dokonaj ich kasacji.
Przebaczyłem sobie całkowicie to, że wspólnie z moją duszą doprowadziliśmy do ruiny zdrowie mojego fizycznego ciała oraz zdrowie i czystość moich własnych energii. Przebaczyłem sobie całkowicie to, że wspólnie z moją duszą doprowadziliśmy do znaczącego upadku i prawie do zaniku witalności sił zdrowotnych mojego fizycznego ciała oraz moich własnych energii. Kochany Boże mojego serca, pokornie proszę zainwestuj teraz w całą moją istotę, w moją witalność, w moją energiczność. Przebaczyłem sobie całkowicie to, że wspólnie z moją duszą ugiąłem się pod ciężarem tego wszystkiego, co katastrofalnie zepsułem i zrujnowałem ja sam, wespół z moją duszą w całym moim istnieniu, w moim organizmie oraz w moich energiach.
Przepraszam teraz Ciebie Boże mojego serca za to, że ja i moja dusza nie poszanowaliśmy należycie mojego fizycznego ciała, które Ty Boże stworzyłeś dla doskonałej ekspresji mojej własnej duszy w świecie materialnym. Kochany Boże mojego serca, pokornie proszę zainwestuj teraz w pełną odbudowę, w całkowitą regenerację mojego obecnego fizycznego ciała i moich wszystkich energii.
Oddałem Tobie Boże mojego serca to wszystko, co zepsułem i zrujnowałem ja sam wespół z moją duszą w całym moim istnieniu, w moim organizmie oraz w moich energiach. Przepraszam teraz Ciebie Boże mojego serca za to, że przestałem kiedyś dbać należycie o moje ciało, o ten doskonały wehikuł, jaki Ty Boże osobiście stworzyłeś w materialnym środowisko, do najlepszej ekspresji mojej własnej duszy i osobowości. Kochany Boże mojego serca, pokornie proszę wchłoń teraz w siebie to wszystko, co katastrofalnie zepsułem i zrujnowałem ja sam wespół z moją duszą w całym moim życiu, w moim organizmie oraz w moich energiach.
Kochany Boże mojego serca, pokornie proszę napraw teraz to wszystko, co zepsułem i zrujnowałem ja sam wespół z moją duszą w całym moim istnieniu, w moim organizmie oraz w moich energiach. Oddałem Tobie Boże stwórczej siły Miłości wszystkie moje misje, ślubowania i transy jakie doprowadziły do zrujnowania mojego organizmu przez moją duszę i przeze mnie. Przepraszam teraz Ciebie Boże mojego serca za te straszne zaniedbania mojego ciała i życia, moich energii, za zrujnowanie doskonałości jakie dla mnie i we mnie, w moim organizmie i dla mojej duszy stworzyłeś osobiście w materialnym świecie. Kochany Boże mojego serca pokornie proszę zainwestuj teraz w moją duszę i we mnie, w moje ciało fizyczne oraz w czystość moich energii.
Oddałem Tobie Boże stwórczej siły Miłości wszystkie moje intencje, nawyki, potrzeby dotyczące rujnowania mojego zdrowia i moich energii. Przepraszam teraz Ciebie Boże mojego serca za to, że wspólnie z moją duszą, katastrofalnie zaniedbaliśmy stan mojego zdrowia, jakość moich własnych energii, kondycję i witalność. Oddałem Tobie Boże stwórczej siły Miłości całą autodestrukcję i autodestrukcyjne intencje, prowadzące mnie oraz duszę do rujnowania ciała fizycznego oraz do rujnowania energii.
Przepraszam teraz Ciebie Boże mojego serca za to, że wielokrotnie już zepsułem, zrujnowałem moje życie, moje energie, moje ciało fizyczne ,balansując na granicy życia oraz śmierci.
Przebaczyłem Tobie Boże mojego serca to, że spokojnie przyglądałeś się z boku, jak ja sam wespół z moją duszą psułem, rujnowałem moje życie, moje energie i moje ciało fizyczne.
Fragmenty
Opublikowano: 13/10/2009
Autor: s_majda
Komentarze