Zdejmowanie blokad ze skrzydeł duszy.
Obok duszyczek pochodzenia anielskiego, jasnowidzący dostrzegają także inne rodzaje uskrzydlonych dusz. Niezależnie od swojego pochodzenia czy kształtu skrzydełek dusze mogą je mieć zablokowane, związane, przestrzelone( ? ), upalone lub nie posiadać ich w ogóle. W 6 -u ciałach aurycznych skrzydeł mogą znajdować się też kanały wydrążone przez buszujące tu astralne węże i różne inne energetyczne pasożyty. Kanały to jedno zaś drugim jest obecność samych astralnych węży w skrzydłach czy w ciałach aurycznych skrzydeł.
Kiedy dowiedziałem się o anielskim pochodzeniu mojej duszy napisałem 2 modlitwy a po ich twórczym ,,odrobieniu” pojawiły się moje skrzydełka. Spotkałem jednak kuriozalne środowiska, gdzie inkarnowane anioły świadome swojego pochodzenia i ograniczeń, silnie presjują, aby inni nie posiadali skrzydeł, aby nie wyrażali nimi właściwych, jasnych i czystych energii. Dzieje się to na zasadzie ,,ja Zosia utraciłam kiedyś skrzydła i nie jestem ich godna, nie chcę ich, zatem i ty też nie powinieneś się wznieść ponad moje ograniczenia”.
Blokady ze skrzydeł są to tylko różnorakie energie zamknięte w przestrzennej formie wiążącej ludzką duszę, jaka poddała się komuś w stopniu umożliwiającym zawłaszczenie, stanie się cudzym niewolnikiem. Blokady skrzydeł zwykle też są połączone z pętami(sznurami, kajdanami) na rękach, nogach, szyi, z blokadami w sercu. Uwolnienie od jednego z ograniczeń powinno pociągnąć następne łącznie z energetycznymi korzeniami tkwiącymi w sercu.
Wszystkie więzy, sznury, kraty itp blokady z cudzych skrzydeł można za pomocą modlitwy np. wstawienniczej oddać Bogu i zrewitalizować skrzydła w ciągu 10 minut. Są takie osoby jakie potrafią zrobić to aktem własnej woli, za pomocą jeszcze szybszego zabiegu.
Uważam jednak, że proces odbudowy powinno powierzyć się w całości Bogu- jeśli ktoś potrafi wznieś energie modlitwy do tego stopnia. Nie bierzmy tego na siebie. W końcu to On stworzył swoje liczne skrzydlate duszyczki i to On najlepiej wie dlaczego co poniektórej owych skrzydełek dziś brakuje. Cedujemy tym samym na Stwórcę wszystkie skutki przywrócenia danej istocie jej pełni energetycznej. Koniówki piór anielskiego skrzydła mają przecież kolor różowy a więc barwę Miłości i jeśli dusza sama wyrzekła się kiedyś boskiej Miłość, to dzisiaj nie my decydujmy czy już powinna ją na skrzydłach przejawić czy też nie. Możemy jedynie prosić. Zdarzyło się przed kilku laty przywrócenie skrzydeł osobie, która nie była jeszcze gotowa na taki przyrost energii. Osobie i duszy ,,buchnęło” ego i zapragnęła rządzić innymi. Gotowa zniszczyć drugiego człowieka w imię własnych ambicji, uległa opętaniu. Ten przypadek przekonał mnie jednoznacznie do pozostawienie Stwórcy tego, czy dana istota może bezpiecznie ukazać się ponownie z własnymi całymi skrzydełkami.
Bóg zdejmie z każdej duszy wszystkie jej ograniczenia i stanie się to wcześniej lub później, nie dzisiaj to za wiele wcieleń. Możemy prosić dla drugiej osoby o zdjęcie, jednak nie decydujmy aktem woli, że to się musi dokonać.
Uzdrowienia powinny objąć całą duszę na wszystkich poziomach istnienia, nie tylko jej skrzydła.
Uwagi;
Z innych obserwacji wynika, że za pomocą Reiki, magii, chanelingu, energii piramid jeszcze nikomu nie udało się zregenerować skrzydeł.
Opublikowano: 05/04/2010
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 3 komentarze
Zeszło gdzie stracił skrzydła , ale to stary schemat, najpierw młodemu powierzono coś ważnego w aniołkowi, oczywiście starsze i białe, potem coś nie zrobił tak jak oczekiwały
Sławek13:10:31 no tak dzięki
5674320 13:10:41 i oberwały mu skrzydła, zakodowały że jest do niczego, młody uwierzył, potem jednak środowiska lucyferańskie przyjęły go z otwartymi ramionami
no i stamtąd ten pierwszy kod że jest do niczego, teraz dusza ciągle powiela tamte kody aby się spełniały i udowadnia sobie sama że tamci mieli racje , no zakręcenie
W nawiązaniu do kodu ,,jesteś do niczego,,
Syn sąsiada Artur mojej serdecznej przyjaciółki kiedyś w swojej pracy usłyszał od kolegi dyrektora (po tym jak się pokłócili), że: ,, be zemnie nic nie znaczysz, jesteś do niczego,,.
On na drugi dzień (tak sam o tym mówił) zapomniał o całej sprawie i nic nie robił w sprawie oczyszczenia relacji. Atmosfera nieco faktycznie zmieniła się na niekorzyść dla niego, ale nie było aż tak źle, żeby był zmuszony rozpaczać i szukać na siłę szybko pomocy. Po trzech, może czterech miesiącach jego kolega dyrektor awansował i został naczelnym dyrektorem jednej z fili tego zakładu pracy. Niedługo też jego stare miejsce (etat) zajął starszy pan (kilka lat przed emeryturą) i syn sąsiada miał już wspaniałe chwile w pracy. Niespodziewanie po pół roku koledze (dyrektorze) syna sąsiada Artura popsuły się relacje z podległymi mu pracownikami, jak i też pojawiły się nieporozumienia z szefostwem jego. Mówiąc krótko z dnia na dzień ów kolega stawał się ,,wrakiem,, człowieka. Ponieważ, że utrzymywali ze sobą kontakty (już nie przyjacielski ale koleżeńskie) Artur (mistrz reiki) zaproponował zabieg Reiki koledze, który zgodził się na taką pomoc. Tak jak mówił, wykonał tylko jeden zabieg z użyciem symboli na odległość. Faktycznie nastąpiła natychmiastowa zmiana, kolega dyrektor był zadowolony… a po około dwóch miesiącach został zwolniony. Jak się później okazało, to Dusza Artura udowodniła po przez swoją osobowość, że bez owego kolegi dyrektora wiele potrafi (choć nie koniecznie w światłości) i że jest i owszem całkiem niczego sobie gościem. Morał z tej opowieści jest taki:,,nie dokopuj, to i tobie nie dokopią! Bądź człowiekiem, kochaj i pozwól kochać innym. Miłość musi płynąć swobodnie i bezwarunkowo z serca do serca aby świat był piękny i poskładany dla wszystkich jego dzieci.
Miłego Życia Drogi Czytelniku…
Rozpisałam 12 intencji dotyczących noszenia krzyża i ukrzyżowania. Przy pierwszej oddawanej intencji, widzę jak moja dusza szamocze się z tym krzyżem i nie może się uwolnić. Przy trzeciej intencji, mówi mi, że nie może się od krzyża uwolnić, nie może go zdjąć, nadal się szamocze. Kolejną intencje zrobiłam na niemożność, niemoc zrzucenia uwolnienia się. Podczas tej intencji, widzę, jak krzyż zostaje zdjęty i wyłoniły się skrzydła anielskie. Przy oddawaniu kolejnej i kolejnej intencji skrzydła robiły się coraz większe, aż zrobiły się tak ogromne, że wyszły poza mnie. Fajne doświadczenie. Chciałabym też zrobić te tematyczne intencje, które Ty rozpiszesz. Z otrzymanego listu.
Zrobiłam takie IN: 1.Naszego we wszystkich płciach wiecznego karania siebie, krzyżowaniem, bólem, męką i nie tylko za czyny popełnione przez poprzednie inkarnacje mojej Duszy i odpowiednio m. in. z radością na spotkanie z synem bożym, zbawicielem, odkupicielem i nie tylko, oraz doświadczania skutków. 2. Naszej wiary trzymania, niesienia na plecach krzyża, że odkupimy nasze i innych winy i nie tylko. 3. Naszego we wszelkich płciach niemożności, niemocy przez moja Dusze i całą nasza istotę, jej osobowości, zrzucenia, uwolnienia się od niesionego na plecach krzyża i nie tylko. 4. Naszego we wszystkich płciach podziwiania przez innych i nas samych, naszej Duszy i jej osobowości za branie cierpienia własnego, świata i innych na swoje barki i nie tylko. 5. Naszego we wszystkich płciach niesienia na swoich plecach krzyża bo tak ma być i nie tylko. 6. Naszego we wszystkich płciach, męczenia się,katowania, dreczenia się w drodze krzyżowej jak Chrystus i nie tylko. 7. Naszego we wszystkich płciach karania siebie, własnym ukrzyżowaniem za życia, wyniesione z poprzednich inkarnacji mojej Duszy i nie tylko. 8. Naszego we wszystkich płciach naśladowania Chrystusa cierpiąc i krzyżując się za życia i nie tylko. Za czyny popełnione z poprzednich reinkarnacji mojej Duszy. 9. Naszego we wszystkich płciach karania siebie ukrzyżowaniem, bólem, męką i nie tylko za mordowanie i bycie mordowanym na wojnach i nie tylko, przez moja Duszę i jej poprzednimi osobowościami. 10. Naszego we wszystkich płciach krzywd, bólu, cierpienia jakie innym ludziom, istotom, duszom, stworom wyrządziła obecna i inne osobowości mojej Duszy. Do każdej intencji dodawałam: i odpowiedni m.in. z radością na spotkanie z synem bożym, zbawicielem i nie tylko, oraz doświadczania skutków.