Marcin Kowal opisał;
„Technika ta przyśniła mi się jakiś czas temu. Zobaczyłem, jak idzie w moją stronę agresywny fotel. Mnóstwo w nim było agresji, chęci zniszczenia mnie… Odczuwałem wewnętrzny spokój. Podniosłem dłonie na bok, wnętrzem do góry na wysokość serca i zacząłem mówić „Światłość”, patrząc jednocześnie na zbliżający się fotel. A on zaczął po prostu… uciekać tak, jakby się czegoś bardzo przestraszył. Nie było we mnie intencji zniszczenia tego fotela, ani uszkodzenia go, ani nawet wypędzenia go. Był we mnie spokój, miłość. Ten sen bardzo silnie na mnie podziałał. Dopiero po roku zacząłem stosować technikę z tego snu, stojąc albo siedząc. Podnoszę ręce na bok tak, żeby dłonie były skierowane wnętrzem do góry na wysokości serca. I wtedy co jakiś czas mówię na głos albo w myślach „Światłość”. Gdy stosuję tę technikę, czuję natychmiastową zmianę energii, zwiększenie częstości wibracji w całym ciele, aurze itd.”.”Kontakt [email protected].„
(S.M.) Link do wizerunku z układem rąk. Doskonała i bezpieczna technika z gestem rozłożonych dłoni oraz ze słowem ,,Światłość”” momentalnie rozświetla wszystkie wysokie czakry. Kanał czakrowy wypełnia się światłem. Każdy z nas posiada złoty kanał powyżej głowy i przynajmniej większość duszyczek ma tam 5 czakramów, zwanych niekiedy ,,boskimi”. ćwiczenie zaciekawiło mnie, bo rozświetliło natychmiast cały kanał powyżej 6 czakry a po kilku powtórzeniach „Światłość” była już na poziomie serca.
Teraz wyobraźmy sobie agresywną postawę innej istoty (czy fotela ze snu Marcina) i reakcję na światło wzbudzone jednym słowem. Ja się nie dziwię ucieczce fotela. Można to twórczo wykorzystać do auto egzorcyzmu.
c
O ,,Światłość”” można prosić dla innych, dla Ziemi, dla kraju, rodziny.
,,Światłość”” można umysłem przeprowadzić w bolesny punkt ciała, skupiając się na nim, lub na wewnętrznej blokadzie.
,,Światłość”” można skierować w dowolną sferę życia- np. w sferę zarabiania pieniędzy, w relacje małżeńskie.
Doskonałe są efekty, gdy prośba kierowana jest prosto z serca.
,,Wzywanie światłości”” wpisało się precyzyjnie w pragnienia mojej wewnętrznej istoty. Przed rokiem przyszła dusza znajomej i powiedziała ,,jest w tobie tyle światła, a szukasz tak, jakby go w tobie wcale nie było””. Ona to zobaczyła a ja nie.
Kilka dni temu miałem jednak cały wzorzec na wierzchu i poczucie ,,chcę więcej światła we mnie””. Życie w Światłości jest piękne, a jakież kreacje się udają….
Możemy też jak zawsze wzbogacić każdą technikę, każdą pozytywną myśl i mówić przez kilka minut, na przemian ,,Światłość, Miłość””
Opublikowano: 29/06/2010
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 3 komentarze
Technikę da się zastosować dla uzdrowienia relacji z inną istotą oraz w bezpośrednich działaniach dla dobra innych. Dorze jest pracować ze zdjęciem osoby- choć nie jest konieczne. Wypowiadałem słowa <światłość, miłość> przez kilka minut dla pewnej osoby, potem to powtarzałem, za intuicją jeszcze 2 razy w ciągu 30 min. Relacje mamy mocno pomieszane. Dało się w trakcie mantrowania odczuć silne blokady na czakrach 2,3,4. Po ich puszczeniu przyszła od tej istoty wdzięczność za uwolnienie od uwarunkowań i kodów nałożonych przez astralne jaszczury. Po godzinie jeszcze jej zrozumienie, że nie chodziło mi o seks, ale miłość serca. Tej informacji szukały nasze dusze przez wiele wcieleń.
Robiłam tą medytację na Światłość z moją Duszą i innymi inkarnacjami o których wiedziałam, że były związane z ciemnymi mocami, satanizmem itd, poprosiłam także aby Bóg zebrał jeszcze tych co by tu widział wedle jego woli. Ręce wyciągnięte tak jak wyżej opisano i powtażałam słowo „Światłość”….No to było bardzo silne przeżycie, czułam potężne energie jak idą do głowy, rąk jak to przysłowiowe masło-takie gęste energie i widziałam z zamkniętymi oczami światło, gorąco takie przy tym, że policzki mi się zaczerwieniły i siódme poty mnie oblewały….No i sporo łez się polało a ja czułam się taka maluczka wobec tej potężnej boskiej energii. Tak sobie trwałam kilka minut w tym stanie przywołując i prosząc o Światłość. Piękne to było. Myśle, że zastosuję tą technikę jeszcze conajmniej kilka dni.
Świetna technika i co najwazniejsze bez powiązań z astralem, bez duchów, bez inicjacji…Robiłam na intresujace mnie tematy. Zawsze przychodzą D i w moim przypadku całowały mnie, rzucały sie na szyje, czy reke podawały, gdy robiłam na uzdrowienie relacji. Robiłam tez w intencji otrzeżwienia D mojego psa, aby nie miała ochoty wcielac sie w zwierzeta…W tym przypadku, również pojawiła sie D, dziwnie patrzyła na mnie…Natomiast w intencji zdrowia, uzdrowienia, otrzymałam też podpowiedzi co zrobic w tych sprawach w materii. Gdy robiłam wieczorem, przy zgaszonym świetle, to widziałam migocące srebrne welony energii. Z czasem gdy coraz silniej spływała , stawała sie ona gęstsza, że nie było widac pokoju. Przeplatała sie nachodzac na siebie, wszystko było w ruchu. Energie koloru zielonego, z domieszka różu. Doświadczałam mrowienia ciała, rąk, czucia przepływającej energii, po ciele, wzdłuż kręgosłupa. Piękne boskie tworzenie, uczta dla oczu i dla doznań cielesnych…