Według Wikipedii chów wsobny to ,,kojarzenie krewniacze – kojarzenie zwierząt spokrewnionych przez wspólnych przodków. Jest to jedna z metod hodowlanych, powodująca wzrost homozygotyczności potomstwa oraz wyodrębnienie się genetycznie zróżnicowanych linii hodowlanych. Zmniejsza się zmienność genetyczna, może nastąpić uzewnętrznienie się cennych kombinacji genowych w populacji i ich utrwalenie wśród potomstwa. Do negatywnych następstw należy częste ujawnianie się recesywnych genów letalnych.
W hodowli zwierząt gospodarskich i domowych kojarzenie krewniacze wykorzystywane jest do utrwalenia cech wybitnego osobnika. Jest to również metoda pozyskiwania tzw. czystych linii osobników o dużym stopniu homozygotyczności. Osobniki takie wykorzystywane są w doświadczeniach laboratoryjnych.”
Odnosząc tę definicję do reinkarnacji Dusz, podam własny przykład. Podobała mi się kiedyś dziewczyna o urodzie modliszki. Oznacza to, że patrzyłem na nią przez własne modliszkowate geny. Co prawda, mam problemy z rozpoznaniem u mężczyzn urody samca modliszki i ich karmy w samce owadzie. Więc nie widzę ich również u siebie. Nasze dziecko z tą kobietą byłoby płci żeńskiej, z urodą mamusi modliszki. Zatem jako człowiek miałbym żonę i córkę z genami modliszek. W ramach rasy ludzkiej rozprzestrzeniałby się dalej modliszkowaty podgatunek. Możliwe, że nazwa nie jest właściwie dobrana, ale nie zamierzam nikogo urazić, samemu mając wszelkie cechy tego podgatunku. To małżeństwo oparte byłoby zatem o chów wsobny.
Z lat szkolnych pamiętam śmieszne grafiki, przedstawiające profile ludzkie podobne do ptasich. Aby uzyskać taki dobór genów musiał zaistnień chów wsobny, rodzin z silnymi ptasimi genami. Znam kilka innych osób o urodzie kota domowego a nawet lwa. Osoby te nawet poruszają się z kocią gracją. Dziś mało kto nie kojarzy kobiet glonojadów z wielkimi ustami i z wcieleniami takichż ryb. Jeśli kobieta decyduje się na wygląd glonojada, to ma nadzieję na to, że spodoba się samcowi skłonnemu na chów wsobny i na spłodzenie karmicznych małych rybek. Może nie całej ławicy od razu. Osoby nieprzytomne decyzyjnie, mogą mieć rodzinną karmę w misie koala, które jedzą głównie liście narkotycznego eukaliptusa. W tych przypadkach, melina wydaje się być typowym miejscem do bytowania dla karmicznych koali.
Inne przykłady mogą wiązać się z Duszami, mającymi jako biologiczni rodzice, takie same matryce Dusz. Zauważyliśmy w grupie, że lepsze relacje mają ze sobą osobnicy żyjący w rodzinach, gdzie dominuje taka sama liczba czakr nad głowami. Czakr tych może być od jednej do pięciu. Można spotkać co prawda i większą ilość nad głowami, ale to są wyjątki. W tym przypadku szanse na przetrwanie mają małżeństwa o tej samej liczbie czakr nad głowami każdej osoby. Myślę, że dobranie się w trwałą parę osoby z 3 czakrami i drugiej z pięcioma czakrami będzie bardzo trudne. I nie ma to związku z poziomem inteligencji ani z wykształceniem osobniczym.
Opublikowano: 25/09/2024
Autor: s_majda
Komentarze