Proszę otwórz Boże moje serce.
Przebaczyłem, że uciekłem daleko kiedy Miłość mnie wołała.
Przebaczyłem, że nie byłem jej godzien, kiedy Miłość mnie wołała.
Przebaczyłem, że udałem głuchego, kiedy Miłość mnie wołała.
Przebaczyłem, że poszedłem kiedyś w całkiem inną stronę, gdy Miłość mnie chciała ochraniać, odmienić, uzdrowić. Przebaczyłem, że wolałem oddać się we władanie belialowi, grupom inicjacyjnym, fioletowemu płomieniowi, niż pójść za głosem Miłości.
Przebaczyłem, że kiedy inni mnie wołali poszedłem za nimi w światy materialne i w astral zamiast za głosem boskiej Miłości w sercu.
Przebaczyłem, że kiedy Miłość mnie wołała, znajdowałem wymówki i zastępcze tematy, jak misje zbawiania innych. Przebaczyłem, że wolałem poddać się boleściom, cierpieniom i nędzy, niż pójść za głosem Miłości.
Przebaczyłem, że wolałem oddać się we władanie żywym ziemskim bogom, bóstwom tantry, bogom energetycznym archaniołom, niż pójść za głosem Miłości.
Przebaczyłem, że wolałem oddać się we władanie bóstwom tantry seksualnej, kobietom modliszkom, niż pójść za głosem Miłości.
Opublikowano: 03/09/2011
Autor: s_majda
Komentarze