Złodziejki dzieci.
Na trop kobiet, złodziejek cudzych dzieci, trafiłem przy uzdrawianiu energii płynących do mnie ze strony czarnego księżyca Lilith oraz odreagowując karmiczną w skutkach, recytację Mahabharaty. Link
Z opracowań astrologicznych wynika, że oddziaływania Lilith mogą być związane z aborcją, lękiem przed posiadaniem dzieci, wszelkimi problemami ginekologicznymi uniemożliwiającymi zajście w ciążę, z poronieniem, porzuceniem lub kradzieżą dziecka.
Przyszło do mnie równocześnie przypomnienie o kobiecie, jaka chciała kiedyś ukraść moje dziecko.
Procederem parają się głównie kobiety. W literaturze jest wiele zapisów o cyganach kradnących cudze małe dzieci. Jeśli jednak takie zdarzenia miały miejsce, to raczej dzieci mogły iść od cyganów na sprzedaż, lecz nie męskim zajęciem było zajmowanie się nimi a kobiecym.
Kobiety kradły dzieci od zawsze, aby je sobie wychować, nawet kiedy nie było jeszcze cygańskich taborów. Kradły też dzieci kiedy nie było z nimi mężczyzny, reproduktora lub kiedy niedomagał seksualnie.
Temat chociaż z pozoru jest prozaiczny, ma wiele rozmaitych kontekstów, i pokazuje ogrom innych blokad uwikłanej jednostki.
Przykład jaki podaję poniżej wydaje się być odległy od tematu, jednak tkwi w jego centrum.Link Dawca spermy – z karmą władcy haremowego, rozdaje dobrowolnie swoje geny kobietom w potrzebie. Niekiedy chętna pani, osobiście podkłada się dawcy, aby dziecko wychować z kimś innym, lub samodzielnie. Dawca ma radość z przekazanego daru i nie musi też łożyć na utrzymanie dzieci. Teoretycznie wychodzi na plus, bo jeszcze doświadcza przyjemność w,,trakcie”. W konsekwencji dziecko wychowuje się bez biologicznego ojca i jak dowodnie wykazały ustawienia rodzinne, do końca życia będzie go poszukiwać. Mężczyzna długo nie zrozumie, co utracił odrzucając wychowanie własnego dziecka z miłością. Nie dowie się, jaka ominęła go radość.
Może nie zauważyć, że okradany jest nie tylko z dzieci.
Opublikowano: 08/09/2011
Autor: s_majda
Komentarze