Pisząc modlitwę Link o żołnierzach i pomieszaniu wojennym nie widziałem co przyniesie. Od zawsze miałem zamiłowanie do wojska, do karabinów, uniformów. Po inwazji Układu Warszawskiego na Czechosłowację pozostała mi kolekcja medali zostawianych przez sojuszników.
Tekst modlitwy jest długi na 40 stron i omawia wiele tematów związanych z machiną wojenną.
Moja Dusza kazała go sobie nagrać w całości i odsłuchiwać potem przez kilka miesięcy.
Przez jakiś czas nie działo się nic, aż do wyjazdu do Grecji. Tam spotkałem się z Termopilami i pamięcią bitwy tysiąca greków.
Następnie zeszły ciężkie energie XIX wiecznych wojen Włoskich. Nie mogłem sobie długo poradzić z emocjami i podłą samooceną. Wreszcie uzyskałem wiedzę o początku mojego wojskowego szaleństwa i wewnętrzne przebaczenie.
Minął kolejny spokojny ( w temacie) rok, aż nagle siedząc na jakimś podwyższeniu nieoczekiwanie zobaczyłem całą moją dawną armię. Stała podzielona na legiony i kohorty. Przed każdym odziałem jego dowódca.
Przywołani wcześniejszymi modlitwami pojawili się wszyscy moi dawni żołnierze.
Trzy dni nie wiedziałem co mam z nimi zrobić. Jak się ich pozbyć „Nie jesteście mi potrzebni. Odejdźcie do domu”. Po tych słowach armia znikła, na placu pozostało jedynie kilka oszczepów i hełmów.
I to był mój błąd wynikający z nieświadomości oraz wielu inkarnacji w buddyzmie.
Pamiętacie oświecenie Buddy pod drzewem Bodhi? On też spotkał się z armią, opowiadał że demonów. To była jego cała wojskowa przeszłość, jego dawni żołnierze a nie demony. Dusze jego dawnych żołnierzy jakie meldowały się po zwolnienie ze służby.
Po pewnym czasie, kiedy zrozumiałem w czym rzecz, pomodliłem się do Boga, aby zabrał ode mnie tych ludzi, ich Dusze, całą armię. Byli przywiązani do mojego czakramu. Schodzili z niego bardzo długo, człowiek za człowiekiem, oddział za oddziałem.
Tak właśnie oddałem Bogu moją dawną wojskową armię.
I może jeszcze nie jest to bilet, ale już przepustka do wolności od ziemskich uwikłań.
Opublikowano: 11/09/2008
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 4 komentarze
Oddawanie dawnych armii wojskowych i astralnych, wiąże się ze zwróceniem wolności duszom oficerów wszystkich szarż a nawet i szeregowcom.
Pomagałem pożegnać się komuś z jego armiami. Po modlitwie przyszło sporo dusz żołnierskich z pretensjami i kłóciło się o prawo do pozostania, do dalszego walczenia. Ten sam mechanizm występuje kiedy ktoś zwraca wolność swoim wielbicielom oraz ich duszom. Wykłócają się z dawnym bóstwem.
Jeśli ktoś po pokłonie odczuwa pewien niepokój, bądź niepewność [lub inne nieprzyjemne odczucia] oznacza to, że niektórzy członkowie dawnych armii Duszy będą powracać.
Wtedy starają się przekonać Duszę, żeby ich ponownie przyjęła.
Z tego też powodu są ludzie, którzy mówią, że oddali (wraz z Duszą) armię ale nie wiedzą, że Dusza ponownie ich zwerbowała.
Kiedy wiadomo, że już nie ma armii?
Można stwierdzić po odczuciach po pokłonie:
a- człowiek (wraz z Duszą) odczuwa nostalgię, smutek i żal
b- człowiek (wraz z Duszą) czuje radość i wszechogarniający spokój
c- człowiek (wraz z Duszą) czują jakby spadł im ciężar z serca, pleców itp.
Co zrobić kiedy już wykonało się jeden pokłon i coś jest "nie tak"?
Najlepiej wykonać:
1 )ponowny pokłon
2 )poprosić Boga o Sąd Boży [w tym o kasację wszelkich długów, zobowiązań, ślubowań, kodów etc.]
3 ) oddać wszystkie Dusze opiece Boga Sił Stwórczych Miłości.
Wtedy Dusze zobaczą, że ich dawny wódz/bóstwo nie żartuje i chce NAPRAWDę zwrócić im wolność (niektóre Dusze myślą, że poddawane są próbie lojalności).
Oczywiście mogą ponownie kilka razy wpaść [z czystej ciekawości] i odwiedzić Duszę, ale będzie to już inna relacja, lub też dalsze próby szukania wsparcia u boskiego.
Jesli chodzi o armie – to wszystko jest opisane w filmach i na Minw – ale przecież zapraszając armię – 1. nie mogłeś sobie jej wyobrazić 2. nie wiedziałeś w której armii "umoczyła " twoja inkarnacja : greckiej, egipskiej, rzymskiej , francuskiej, rosyjskiej czy japońskiej – tak mała wątpliwość
[18:06:07] Sławomir Majda: wszystkie zapraszaj
[18:06:43] Sławomir Majda: do mnie przyszli nieoczekiwani, i długo nie wiedziałem co należy zrobić
Oddając Bogu własne karmiczne armie, należy pamiętać, że są różne rodzaje wojsk. Przy intencjach i osobno w pokłonie warto oddać m.in.:
-Oddziały specjalne, wojska z pierwszej linni walki
-Wszystkie rodzaje wojsk
-Wojska zaciężne i poborowe oraz ochotników
-Wojska ciężkozbrojne, lekkozbrojne
-Wojska pomocnicze
-Artyleria i jej wszystkie rodzaje
-Piechota i konnica
-Konie bojowe, muły, osły, ptaki bojowe, słonie bojowe i inne drapieżniki używane do wojen i do walki
-Rodzaje broni i środki transportu lądowego, wodnego, powietrznego i kosmicznego
-Szpiegów
-Strzelców, procarzy, kopijników, kuszników, łuczników
-Ciury obozowe, szeregowców, podoficerów, oficerów, taktyków pola walki, generałów i marszałków, zdobywców, wodzów
-Wojskowych uciekinierów i maruderów
-Wojskowych rannych, chorych, kalekich i symulantów
-Markietanki, prostytutki, wszystkich gejów wojskowych i zoofilów
-Wojskowych minierów, saperów
-Wojskowych podpadziochów
-Rzeźników, masarzy, snycerzy, kowali
-Wozy bojowe, rydwany, wozy transportowe
-Pojazdy samobieżne, czołgi, amfibie
-Drony, satelity, UFO