Więzień własnych poglądów. Modlitwa
Boże otwórz teraz moje serce. Przebaczyłem to, że stałem się kiedyś więźniem własnych poglądów i niewolnikiem nieoczyszczonych intencji.
Przebaczyłem mojej duszy to, że stała się kiedyś więźniem własnych poglądów a przy okazji niewolnikiem innych istot.
Powierzyłem siebie Bogu, zatem nie muszę być dłużej więźniem własnych poglądów i niewolnikiem innych istot.
Jestem wdzięczny Bogu, że uwolnił mnie od intencji, nawyków i potrzeb trwania w niewoli poglądów moich własnych i poglądów mojej duszy.
Przebaczyłem to, że wyłącznie moje własne intencje, poglądy, oraz nastawienia mojej duszy, doprowadziły mnie do wszystkich obecnych ograniczeń, niemocy, i cierpień.
Przebaczyłem to, że żyjąc w stałym zagrożeniu, stałem się więźniem tych, którzy bezustannie mi zagrażali. Powierzyłem boskiej ?wiatłości wszystkie misje, krzyże i węzły karmiczne, jakie złożyły się na bycie więźniem własnych poglądów i własnej niemocy.
Przebaczyłem to, że nikomu prócz Boga nie zależało na uwolnieniu mnie z więzienia moich własnych szkodliwych poglądów.
Dziękuję Bogu, że starał się mnie uwolnić bez bólu, z więzienia moich własnych, szkodliwych poglądów. Powierzyłem ?wiatłości wszystkich żywych bogów i bogów energetycznych, wszystkich archaniołów stojących za tym, że stałem się kiedyś więźniem wpojonych mi poglądów oraz ich niewolnikiem.
Przebaczyłem, że nie zależało mi na wolności od urojeń, kiedy nie byłem świadomy, że tkwimy w nich z duszą. Szanuję moją wolność i swobodę duszy.
fargmenty
Opublikowano: 18/10/2011
Autor: s_majda
Komentarze