Fragmenty tekstu pochodzące z nagrania.
Przebaczam całkowicie wszystkim i zwracam wolność wszystkim, którzy nauczyli mnie żyć i działać bez czułości. Przebaczam całkowicie sobie, że stałem się kiedyś nieczuły dla bliskich, dla rodziny a nawet dla samego siebie. Przepraszamy wszystkich, dla których czułość była niedostępna, przez nasze myślenie i przez nasze działania. Pozwalam, aby czułość ogarnęła i zaopatrzyła mnie i innych z uśmiechem, przytomnie, bezpiecznie, niewinnie. Przebaczam sobie chęć kurczowego trzymania własnej czułości tylko dla siebie, tak aby z nikim się nią nie podzielić. Przebaczam wszystkim, którzy moje skąpienie czułości dla siebie i dla innych sugestywnie przedstawiali jako cenne i jako wartościowe.
Wybrałem czułość, wzmocnioną przez miłość jako stały element i stałe odczucie mojego istnienia.
Cofam poprzez Boga wszystkie udzielone kiedykolwiek moje zgody, zezwalające komukolwiek na fałszowanie czułości, kierowanej wobec mnie, zgody wyrażonej na podmienianie czułości na inne negatywne cechy, przeżycia, na szkodliwe intencje i oczekiwania. Przebaczam całkowicie sobie oraz wszystkim przez których znieczulica ogarnęła mnie, moje życie, przez których zobojętniałem na pozytywne doznania, na pozytywne relacje, na szczęście cudze i własne. Zawsze zyskuję, przyjmując czułość, a zatem pozwalam zawsze Bogu i wszystkim kochającym nas, aby zawsze okazywali czułość a sobie pozwalam okazywać czułość wobec wszystkich bliskich, wobec Boga oraz wobec własnej Duszy. Przyjmuję czułość i sam swoim bliskim daję czułość z jej nieodstępnymi towarzyszami – z radością istnienia, z miłością Boga, z Boskim zaopatrzeniem we wszystko co jest najlepsze, niewinne i twórcze.