Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie

Eunuch; intencje do przemodlenia

 Opracowanie Amelia Tereszkiewicz 

Kwestie techniczne dotyczące idei oraz budowania zdań przy pracy z intencjami.
Art ,,800 intencji do oczyszczenia” Link
,,Budowanie obszernych Intencji i modlitw. Rozmowa Skype o technice ” Link
,,Schemat 1 zdaniowy do intencji. ” Link
Słowo (–nie) dodane przy pracy z intencjami do jakiegoś słowa oznacza, że warto je wymienić jako przeciwieństwo lub a nawet samodzielnie już w trakcie znaleźć i wypowiedzieć dowolne synonimy jakie się nasuwają na myśl razem z ich przeciwieństwami.
np. — bycia biedakami, chorymi dobrze jest powiedzieć również z jego przeciwieństwem
–bycia biedakami, chorymi, –nie byciabiedakami, chorymi
Pozwala to od razu maksymalnie szeroko ruszyć dany wzorzec w odmiennych aspektach, również w jego przeciwieństwie. Warto też wiedzieć- że Dusze często myślą, twierdzą, że one nie mają takich przeciwnych wzorców np. że nie są bałwochwalcami jak w danym przypadku (danym słowie).
Inny przykład:
Dusza kobiety zaprzecza byciu kiedyś złą matką. Więc dodanie tu słowa przeczenia – nie bycia złą matką pozwolić jej może na zrozumienie stanu w jakim się znajduje.
Bycie złą matką, –nie bycia złą matką–
„-Ależ skąd nigdy w życiu! To przecież są nie moje wzorce. To co ja robię jest moją prywatną sprawą”.[-Nader często mówi lub myśli o sobie dusza.] 

-naszego/cudzego bycia/nie bycia i powodowania że inni są/ nie są m.in. eunchem, strażnikiem łoża, wykastrowanym/nie mężczyzną lub chłopcem, określanym/nie jako trzebieniec i rzezaniec
-naszego/cudzego bycia/nie bycia i powodowania że inni są/ nie są wykorzystywanymi/nie jako m.in. strażnicy haremów w m.in. starożytnych Chinach a także na dworach egipskich, perskich, bizantyjskich czy osmańskich.
-naszego/cudzego strzeżenia/nie m.in. kobiety, której ślubowaliśmy/nie miłość, wierność, oddanie /odpowiednio nienawiść na wieki
-naszego/cudzego bycia/nie bycia i powodowania że inni są/ nie są wykorzystywanymi/nie jako m.in. wykastrowani chłopcy do śpiewania cienkim głosem
-naszego/cudzego bycia/nie bycia i powodowania że inni są/ nie są m.in. impotentami, ludźmi którzy wybrali/nie celibat, ascezę
– chęci bycia/nie bycia i powodowania że inni są/ nie osobą samotną, bez partnera, bez męża/ żony
– naszego/cudzego bycia/nie bycia i powodowania że inni są/ nie są wykorzystywanymi/nie jako m.in. służący, niewolnicy, którzy byli/nie wykastrowani aby byli/nie m.in. bardziej poddani i posłuszni
– naszego/cudzego bycia/nie bycia i powodowania że inni są/ nie są wykorzystywanymi/nie jako m.in. wykastrowani wojskowi, dworzanie, strażnicy kobiet, specjaliści religijni, strażnicy królewscy, urzędnicy państwowi, słudzy i/lub strażnicy w haremach
-naszego/cudzego nie interesowania się m.in. seksem, prokreacją, współżyciem
-naszego/cudzego bycia/nie bycia i powodowania że inni są/ nie są wykorzystywanymi/nie do m.in. kąpania, obcinania włosów, ubierania, itp. m.in. Cesarzy oraz do biurokratycznych funkcji w starożytnej Grecji, Rzymie i Bizancjum jako m.in. —wykastrowani/nie, posłuszni/nie i lojalni/nie m.in. eunuchowie
-naszego/cudzego bycia/nie bycia i powodowania że inni są/ nie są m.in. tylko częściowo wykastrowanymi/nie
-naszego/cudzego współżycia/nie m.in. z kobietami jako częściowo wykastrowani/nie
-naszego/cudzego bycia/nie bycia i powodowania że inni są/ nie są ukaranymi/nie przez m.in. kastrację
-naszego/cudzego posiadania/nie, kreowania/nie, tworzenia/nie intencji, nawyków i potrzeb do przeprowadzenia/nie na sobie/innych kastracji
-naszej/cudzej chęci do bycia/nie bycia i powodowania że inni są/ nie sąm.in. kastratem, impotentem, w celibacie
-naszego/cudzego bycia/nie bycia i powodowania że inni są/ nie są przygarniętymi/nie, adoptowanymi/nie jako m.in. eunuchowie
-naszego/cudzego bycia/nie bycia i powodowania że inni są/ nie są wykorzystywanymi/nie do m.in. pracy w pałacu przy m.in. kobietach, przy m.in. masowaniu/nie ich, nakładaniu/nie im makijażu, przygotowywaniu/nie ich do seksu z m.in. panem i władcą


Opublikowano: 08/01/2017
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz

Ten wpis ma 2 komentarze

  • s_majda pisze:

    Fragment tekstu z art.  „Długie życie kastrata„. Od starożytności aż do czasów nowożytnych do Europy, a potem przede wszystkim do Turcji osmańskiej, płynął nieprzerwany strumień niewolników z Afryki. Ponieważ zajmujący się handlem ludźmi Arabowie nie mogli ze względów religijnych dokonywać kastracji, wyręczali ich Żydzi i chrześcijanie, a przede wszystkim Koptowie, którzy ukręcali niewolnikom jądra albo dokonywali panektomii. Zabieg był niezwykle bolesny i niebezpieczny – chłopców kładziono na stole, jednym ruchem obcinano im przyrodzenie, podwiązywano nasieniowody i przyżegano powstałą ranę, na końcu zaś umieszczano w cewce moczowej rurkę. By rana się zabliźniła, półprzytomnych chłopców wkładano na dwa lub trzy dni do wykopanego w piasku dołu. Klasztor Zawijet el-Deir w pobliżu Asjut słynął z tego, że pod brzytwami tamtejszych rzezaków umierali tylko nieliczni, podczas gdy w innych ośrodkach śmiertelność rzezanych chłopców sięgała 80%. Nic dziwnego, że pozbawiony jąder i prącia chłopiec był towarem deficytowym i w Kairze czy Stambule płacono za niego znacznie więcej niż za zwykłego niewolnika. Podobny zabieg przechodzili chłopcy mający pracować na dworze chińskiego cesarza, z tym że w Chinach niektórzy z nich, licząc na karierę dworską, sami decydowali się na zabieg lub byli do niego nakłaniani przez rodzinę. Zabieg przeprowadzano w „domach eunuchów”. Chłopcu podawano uspokajającą herbatę i unieruchamiano go. Kastrator odcinał mu nożem jądra i penisa jak najbliżej ciała, wkładał w cewkę metalowy pręcik, przykładał do rany papier nasączony wodą i starannie ją bandażował. Bezpośrednio po zabiegu eunuch, podpierany przez dwóch pomocników, chodził przez dwie lub trzy godziny, zanim pozwolono mu się położyć. Przez kolejne trzy dni nie pił i nie oddawał moczu. Potem zdejmowano mu bandaże i wyciągano pręcik. Gdy eunuchowi udało się oddać mocz, zabieg uważano za udany. Jedynie 2% okaleczonych nie przeżywało kastracji z powodu zarośniętej cewki moczowej lub infekcji. Rekonwalescencja eunuchów trwała od dwóch do trzech miesięcy, a kastracja miała poważne konsekwencje – jeśli byli wytrzebieni w dzieciństwie, często rośli ponad miarę, jeśli jednak pozbawiano ich męskości już po okresie dojrzewania, szybko tyli, stawali się ociężali i brakowało im sił. Po panektomii często występowały problemy z nietrzymaniem moczu (w Chinach mówiło się, że eunucha czuć z daleka). Chińscy eunuchowie amputowane narządy konserwowali i pokazywali przy każdym awansie, a po śmierci wkładano im je do trumny, by mogli cieszyć się swoją męskością w zaświatach. http://www.wiz.pl/8,674.html

  • s_majda pisze:

    Geje pasywni, jak wynika z terapii regresywnych, mają nieodreagowaną karmę eunuchów i obciążenia z tym połączone.