Jak wygląda oświecenie, jak je rozumiem?
Czy ja Sławek się oświecam i jak wygląda oświecenie? Tego z całą pewnością nie wiem.
Zastanówmy się jednak nad sensem słowa oświecenie.
Oświecenie ma związek ze słowem światło, światłość. Czym jest zatem owe światło jak nie boską energią manifestującą się w naszych energiach a ściślej w energetycznym systemie naszego ciała i duszy.
?wiatło ma wiele barw i odcieni. Nasze światło może być czyste lub zbrukane czernią, szarością, brązami itp. Miłość boża manifestująca się w sercu jest koloru różowego.
?wiatło boskie ma obok kolorów tęczowych w naszych czakramach dominująca barwę złota, ale te boskie jest ,,kryształowe”. Kiedy wzbudzona modlitwą idzie pozytywna boska odpowiedź to ma na ogół barwę złota.
Złoty jest kanał czakrowy.
Złote są skrzydła anielskie, na samych końcówkach piór świecące kolorem boskiej różowej Miłości. Skrzydła w innym kolorze oznaczają jakieś aspekty niedoskonałości. Zaś brak skrzydeł …..
Złote są czakry podziemne i nadziemne.
Złote są promienie światła wokół człowieka.
Złote serce- czy to pojęcie tobie coś mówi?
Złote pojawia się światło kiedy jajniki kobiet budują co miesiąc siedzibę dla duszy, jaka po zapłodnieniu, może tylko tą drogą zejść w świat przejawiony, dla kolejnej swej ziemskiej inkarnacji.
Czym zatem jest oświecenie jak nie wypełnianiem się złotym -hm.. właściwym… boskim kolorem- światła?
Jak mi idzie z wypełnianiem się światłem ? Uważam, że bardzo dobrze. Dokonuje się to w odpowiedzi na moje prośby wyrażane modlitwami. Po dosłownie każdej modlitwie coś znika (zaburdzenie) a miejsce dotąd zablokowane wypełnia się światłem. Tego światła ciągle we mnie przybywa.
Najwięcej kłopotów materialnych przyniosło mi uwolnienie się od karmy Tybetu i ślubowań bodhisattwy. Zablokowane było najmocniej serce i 3 czakra.
Najwięcej kłopotów osobistych przyniosło mi uwolnienie się od związku z bóstwem tantry seksualnej- boginią seksu. Zablokowane było najmocniej serce oraz 2 czakra i 3 oko. Porządkowanie relacji seksualnych pociągnęło za sobą uwolnienie od karmy żołnierza, dowódcy również aktywnej w moim obecnym wcieleniu i blokującej mi serce oraz 3 czakrę.
Czakry miałem pozamykane a otwieranie ich po przejściowym dyskomforcie przyniosło spokój i wolność.
Oświecanie się jest zatem dla mnie braniem od Boga wszystkiego co Dusza moja już kiedyś otrzymała na początku swojego istnienia. Wiem, że ja (i Ona) możemy nie otrzymać nic więcej niż Ona dostała wówczas. Możliwe są jednak boskie prezenty. Jestem świadkiem bezustannej hojności Boga dla nas ludzi i nie znam kresu jego wsparcia. Wiem też jakie konkretne moja dusza ma możliwości kreacji, jaki jest jej potencjał którego jeszcze nie osiągnęła z uwagi na niepełne jeszcze światło jakie przejawia. Możemy oboje ( ja i dusza) odbudować dawniej znaną jej świetność, co wiąże się jedynie z wypełnieniem czystym boskim właściwym światłem.
Przykład?
Anielskie skrzydła (odpowiednio jak elfie). Dla wielu ludzi z CUD-u ich skrzydła to są nieistotne bzdety. Głównym błędem tego nastawienia jest to, że człowiek nie łączy energii i duchowości (spraw duszy), a rozdziela.
Ja jednak przyjąłem, że skoro moja dusza jest inkarnowanym teraz na ziemi aniołem, to powinienem się jakoś w sprawie tej anielskości pomodlić co zaowocowało otwarciem skrzydeł a po roku ich pełną odbudową. Były biało-niebieskie. W wyniku intensywnych modlitw pojawiało się na skrzydłach coraz więcej boskiego złota. Czy one oświecały się tj wypełniały się coraz bardziej boskim światłem- uwalniając tym samym mnie i duszę od ciężarów i ograniczeń? Uważam, że tak. Przy okazji wzrósł znacząco poziom dostępnej mnie i duszy energii, czego nie chcą dla siebie osoby traktujące skrzydła jako zawadzadło.
Za światłem szło uwolnienie od ciężarów oraz wiedza o kolejnych ograniczeniach koniecznych do oddania Bogu.
Co jest zatem kresem?
Pozbycie się wszystkiego ciemnego, zbrukanego światła oraz wszystkich blokad a wypełnienie się jasnym właściwym (złotym?)i innymi jasnymi tęczowymi barwami.
Kresem jest też wyście duszy ze świata materialnego i z astralu na stałe. Ustalali to kiedyś poprzedni awatarowie mojej duszy i duszy człowieka znanego potem jako Budda. Odbyło się losowanie drogi wyjścia, on wylosował drogę modlitwy, drogę duchową. Mój poprzednik zatem wybrał drogę ziemską co nie było najlepszym ani prostym. Wyjście duszy z materii jest możliwe po wypełnieniu jej i awatara światłem. Wyjście duszy z materii jest możliwe kiedy dusza i awatar ( jej ziemska osobowość) jednym głosem powiedzą, że jest to ich pragnieniem.
Znam wielu ludzi o ogromnych sercach o jasnych energiach, których dusze chcą sobie jeszcze pobrykać w materii. Zatem pomimo posiadanego potencjału nie ich dusze nie pozwolą sobie na opuszczenie światów materialnych.
Były w historii świata nieliczne przypadki prawie oświeconych dusz(oraz ich osobowości) jakie wyraziły wolę kolejnych inkarnacji dla dobra ogółu. Są to jednak jednostki jakie można policzyć na palcach jednej ręki. W Tybecie buddyjśkim wbrew rozsądkowi uruchomiono proces zatrzymywania dusz na Ziemi w nieskutecznym programie Bodhisattwów, gdzie szkoli się ludzi i dusze do straceńczej misji nie dając im wiedzy, energii ani żadnego wsparcia.
Opublikowano: 13/09/2009
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 1 komentarz
Odebrałem pretensje duszy znajomego że się może nie oświecić. I jakby to moja wina miała być. – wychodzi, że ja jemu mówię oświecaj duszę bo ona jest ostatecznym beneficjentem rozwoju duchowego (rozwoju DUSZY), ale na dodatek to ja ją powinienem oświecić. Cyrk