Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie

Ładna wiedźma – wspomnienia

Proszę Boże otwórz moje serce na uwolnienie nas od wszelkich wzorców i od obciążeń dotyczących obciążeń wiedźmy, od wyglądu i od urody wiedźmy, od wszelkich praktyk wiedźmy i od skutków bycia wiedźmą.
Przebaczam wszystkim, którzy widzieli we mnie wiedźmę, jej urodę, stroje, obciążenia, którzy traktowali mnie jak wiedźmę, jako kobietę którą należy omijać.
Przepraszamy Ciebie Boże za to, że działając również jako wiedźmy, starając się też być wiedźmami kalałyśmy siebie i innych, że promowałyśmy czerń, mroczne energie, kapelusze wiedźmy, rozmaite miotły, czarne stroje i wszelkie tego odpowiedniki oraz narkotyki, hipnozy i nie tylko.
Wspólnie z moją Duszą, całą naszą istotą przebaczamy sobie, to że z wszelkich przyczyn nie tylko z powodu włochatego języka unikałyśmy seksualności z mężczyzną, że kombinowałyśmy jak uciec od mężczyzny i od mężczyzn, od seksu z mężczyznami przy równoczesnym, częstym myśleniu o mężczyznach, o tym jak są przydatni w naszym istnieniu.
Przebaczamy teraz wszystkim, którzy nas do nie tylko do tego pomieszania wzorców, do tych obciążeń nakłonili, inspirowali.
Przebaczamy sobie organizowanie, trzymanie, noszenie wszelkiego rodzaju, rangi, znaczenia mioteł, rogów w różnych ilościach, kombinacjach, wielkościach. Przebaczamy wszystkim, którzy zachęcili nas do przygód z miotłami i nie tylko z maścią na latanie. Przebaczamy wszystkim, zwracamy wolność wszystkim, którzy inspirowali nas do szukania rozwiązań, do znalezienia sposobów na to, aby latać na miotle, którzy podawali nam destrukcyjne inspiracje i nie tylko narkotyczne maści do latania. Przebaczam sobie to, że bazując m.in na narkotykach i hipnozach, unosiłyśmy się w powietrzu na miotłach, latały po okolicy w ważnych misjach, ale też po to, aby straszyć nie tylko wieśniaków.
Przebaczamy, zwracamy wolność tym wszystkim, którzy zachęcili nas, inspirowali nas do życia bez mężczyzny, bez dzieci, z dala od mężczyzny, z dala rodzinnego, szczęśliwego życia. Przebaczamy, zwracamy wolność tym wszystkim, którzy zachęcili nas, inspirowali nas do samotnego życia w odległej od ludzi chatce z kozami, kotami i nie tylko.
Przebaczam sobie nie tylko niechęć do facetów i do chłopów ale przebaczam sobie również niechęć do własnych i cudzych dzieci. Przebaczam sobie wszystkie dokonane na sobie aborcje i wszystkie aborcje dokonane na innych kobietach. Akceptuję to, że nie byłam dobrą ani szczęśliwą matką, że nie starałam się być dobrą matką przez własne wzorce wiedźmy, przez moje pomieszanie.
Przebaczam sobie wszelką własną agresję fizyczną, słowną, psychiczną również wiedźmią, skierowaną do innych istot i do Boga. Przebaczam sobie niszczenie a nawet zabijanie innych istot, a w tym przy pomocy złego słowa, jak również również technikami wiedźm, saccabadory i nie tylko. Przebaczam sobie również własne wiedźmie manipulowanie ludźmi, igranie z ich uczuciami. Przebaczam sobie również własny wiedźmi brak empatii, wyrachowanie, egoizm, bezwzględność, cynizm i pychę.
Przebaczam sobie wszelkie również własne wiedźmie inicjacje w kręgi demoniczne, satanistyczne, lucyferańskie, magiczne, czarno-magiczne, czarno-tantryczne, biało-astralne. Przebaczam sobie to, że jako wiedźma miałam kontakty z istotami mroku, ciemności, siłami zła, demonami, diabłami, istotami rogatymi, istotami upadłymi.
Przebaczamy sobie teraz trzymanie, tworzenie kolekcji własnych wiedźmich czarnych kapeluszy, czarnych namiotów, czarnych nakryć głowy, które blokowały światło, jakie Bóg kierował wysyłał do naszych serc, naszej istoty pomimo tego, że uczyniłyśmy to celowo, aby blokować dary Boże wysyłane do mnie, do nas.
Przebaczam sobie teraz to i przebaczam wszystkim, którzy inspirowali mnie, do tworzenia patologicznych rodzin ze mną – wiedźmą, ustrojoną w czerń. Przebaczam sobie teraz to, że tworzyłam, współtworzyłam meliny, własne rodziny pijackie, narkotyczne, że używałam magii oraz wiedźmich technik do kontrolowania kobiet, mężczyzn, że jako wiedźmy używałyśmy wszelkich trucizn, narkotyków, alkoholi, do tego aby władać magią, ludźmi, ludzkimi losami a nawet życiem.
Przebaczam sobie to, że jako wiedźma nie dałam się żadnemu mężczyźnie zaobrączkować, nie chciałam dać się zaobrączkować, wziąć ślubu, stworzyć szczęśliwego małżeństwa z jednym mężczyzną na całe nasze wspólne, długie życie.
Akceptuję to, że naszym życiem kieruje, bo zawsze powinien kierować Bóg wszystkich Dusz.
Akceptuję to, że każda kobieta może być i ma prawo być szczęśliwa i pozwalam sobie na szczęście małżeńskie, rodzinne z jednym mężczyzną na nasze wspólne, długie, szczęśliwe, bezpieczne, niewinne, dostatnie życie. Powierzamy trwale Bogu wszelkie opowieści oraz negatywne wzorce i intencje, które wkładali nam w głowę rozmaici sprawcy naszych problemów i prosimy Boże, abyś nas od nich uwolnił w sposób trwały.


Opublikowano: 09/01/2024
Autor: s_majda


Komentarze

Dodaj komentarz