Miasta prywatne, należące do żywych, ziemskich bogów.
Hinduskie Waranasi jest miastem założonym przez żywego boga Shiwę. Zbudował je, obrał za siedzibę i opiekuje się nim po dzień dzisiejszy. Link
Greckie Ateny- to korona z wielu innych królestw bogini Ateny- dziewicy pochodzącej od narodu Pelazgów. Zwiedzając Akropol przyjąłem wspomnienie duszy, inkarnujacej tu jako kapłan bogini.
Luxor i Teby egipskie są świętymi miastami należącymi do boga Amona-Ra.
Znajdując w sobie sentyment do podobnych miast z ośrodkiem kultu, warto jest odreagować relacje z tą istotą, jaka ogłosiła siebie Żywym Bogiem działającym wiele wcieleń na planecie Ziemi.
Miast poświęconych bogom, lub jednemu z nich jest całe mnóstwo. Szczególnie na Bliskim Wschodzie i w obu Amerykach. Prawdopodobnie Miasta ,,boskie” znajdowały się wszędzie, jednak wiedza o tym nie przetrwała.
Należy pamiętać, że ,,żywy ziemski bóg” ma duszę nieśmiertelną i jeśli już raz zasmakowała w doświadczeniu, to pragnie ich więcej. Boski Shiwa był też bogiem Balaramą- bliźniakiem Kriszny, Waruną oraz egipskim bogiem Set”em. Rozliczenie się z jednym z nich, wzbudza lawinę informacji i działań mających na celu uwolnienie się od wpływu już nie tylko konkretnego człowieka, ale jego duszy, znanej z wielu innych ziemskich ,,boskich”pobytów. Skutkuje to zawsze rozświetleniem serca i uwolnieniem od wielu aspektów wpojonego bałwochwalstwa, czyniąc w ten sposób duszę czystą i wolną.
Podróże (jeśli zostały dobrze przygotowane) do jakiegoś ,,boskiego” miasta, obejrzenie sanktuariów, świątyń, mogą rozbić wiele węzłów karmicznych. Skutkują też wobec całej grupy bogów możliwością uwolnienia od karmicznych uzależnień.
Miasta słynące z objawień religii chrześcijańskich, zdominowane są raczej przez duchy podające się jako pośrednicy boscy. Miasta te czczą dusze osób zmarłych- bezcielesne istoty. Otóż nie każda postać ma odwagę powiedzieć o sobie, że jest bogiem, i takiej oczekującej własnego wywyższenia, pozostaje tylko orędownictwo, zwykle jedynie o stopień wyżej, do kolejnego boskiego hierarchy. W ośrodkach nie propaguje się wiary w samego Stwórcę (z uwagi na nietakt) a zawiera sojusze z jego pośrednikami-domyślnie boskimi ,,skrzynkami kontaktowymi”. Podobnie rzecz ma się w Indiach, gdzie Najwyższemu wszechmogącemu Brahmie poświęcono dosłownie 3 świątynie.
W prywatnych ośrodkach, należących do żywych bogów oraz świętych, ich kapłanom przypada zadanie szczególne. Jak to gdzieś opisano; poprzez odprawianie rytuałów podtrzymują wszechświat przed ostatecznym upadkiem, odwołując się do lokalnego bóstwa i jego nadzwyczajnych mocy. Rolą wiernych i czcicieli, jest zabieganie o łaski świętego mogącego w przypływie dobroci spełnić jakiś cud, lub nawet przedstawić sprawę bóstwu daleko potężniejszemu. Ten zaś o ile dobrze policzymy, zapewne ma już dostęp do boskiego tronu, lub posiada kontakty z kimś, (kto wedle dogmatu) pławi się w jego blasku.
Wielu oczekuje, że każdy kamień miejskiego bruku przesiąknięty jest energiami świętego. Kurz uliczny zawiera też atomy powietrza wdychanego przez awatara. Gorąca kawa czy herbata spożyta w restauracji świętego miasta, smakuje wybornie, a zwykła miejscowa woda kranowa lub źródlana, czyni cuda podobnie jak ów święty.
Oczywiście wierni mogą zakupić pamiątki związane z kultem postaci. Nie po to aby uprawiać bałwochwalstwo, lecz by w zaciszu domowej kaplicy oddawać cześć figurce, korzystając ze wszystkich tego rezultatów.
Sami mieszkańcy miasta z racji bezustannej bliskości objawienia, uważani są za swego rodzaju uosobienia boga (lub świętej osoby), a po śmierci łatwo stać się mogą jednością z potężnym opiekunem.
Opublikowano: 02/01/2011
Autor: s_majda
Komentarze