Oczernianie, zniesławianie Boga – modlitwa uwalniająca
Przebaczam sobie to, że zniesławiłam, oczerniłam, pomówiłam kiedyś Boga, że negatywnie wpłynęłam na autorytet Boga w oczach i sercach innych istot, innych Dusz, które przecież On sam powołał do istnienia . Przepraszam Ciebie Boże za opowiadanie, promowanie kłamstw na Twój temat, przez co też zostałeś przez nas oraz moich bliźnich oczerniony, zniesławiony, pomówiony a często ośmieszony i pomniejszony. Przebaczam wszystkim tym, którzy tak jak i ja oczernili, zniesławili, pomówili, pomniejszyli Boga-zwracam im wszystkim pełną wolność i swobodę. Przebaczam wszystkim, którzy widzieli Boga w samym Niebie, pośród chmur maleńkiego niczym mucha.
W Miłości i w Świetle Boga jestem wolna od wszystkich tych, którzy chcą nadal oczerniać, zniesławiać, ośmieszać Boga, którzy chcą nadal szargać i deptać pozytywny, najczystszy wizerunek Boga i odrzucać, wyciągnięte ku nim ręce Boga.
Oddałam już Tobie Boże wszystkie skutki i konsekwencje mojego i bliźnich zniesławienia, oczernienia, pomówienia Ciebie Boże, posądzenia Ciebie Boże o wszelkie negatywne działania i przejawienia oraz oddałam wszelkie przyczyny, skutki i konsekwencje głoszenia nieprawdy o Bogu Samoistnym.
Przebaczam sobie to, że zszargałam kiedyś dobre opinie o Bogu, poprzez moje własne niemoralne i plugawe czyny, działania i słowa.
Przebaczam wszystkim lansującym rozmaite imiona Boga. Przebaczam sobie, że szargałam imiona Boga, oraz prawdziwe imię Boga, jakie zna Bóg. Przebaczam wszystkim wmawiającym mi, że każdy musi mieć jakieś imię nawet Bóg, że Bóg nie może być Bogiem bezimiennym, po prostu Bogiem.
Przepraszam Ciebie Boże, za to, że wraz z innymi istotami i innymi Duszami obsmarowaliśmy Ciebie, że obrzuciliśmy Ciebie błotem i skalaliśmy obraz Twój jakim jesteś rzeczywiście, tak iż zaistniało jawne oczernienie Ciebie Boże.
Przebaczam sobie to, że rzucałam na Boga szereg fałszywych oskarżeń, że obgadywałam Boga za Jego plecami, że obsypałam Boga oszczerstwami myśląc m. in, że skoro Go nie widać, no to mnie nie słyszy.
Proszę Boże odwróć wszystkie skutki i konsekwencje tego, że zniesławiłam Ciebie, że pomówiłam i oczerniłam Ciebie, przez co naraziłam Ciebie Boże na utratę dobrego imienia i na utratę zaufania publicznego, potrzebnego Tobie Boże do wykonywanej przez Ciebie boskiej działalności.
Przebaczam sobie to, że wszelkimi metodami, rozmaitymi technikami a w tym mową, gestem i za pomocą środków masowego komunikowania się zniesławiłam, pomówiłam, oczerniłam Boga. Proszę Boże o wszelkie zadośćuczynienia, odszkodowania i rekompensaty dla Ciebie i to z nawiązką.
Przebaczam sobie to, że aby chronić moje własne interesy oraz interesy innych istot i innych Dusz, rozmaitych bóstw, bogiń, guru, sekt religijnych to zniesławiłam Boga, spotwarzyłam Boga oraz oczerniłam świadomie, a niekiedy w hipnozach i nieprzytomności.
Przepraszam Ciebie Boże, że z wszelkich przyczyn naruszyłam Twoje dobro osobiste oraz, że inspirowałam innych aby czynniki podobnie. Przebaczam sobie to, że z wszelkich przyczyn starałam się kiedyś podważyć oraz osłabić autorytet Boga jak również zaszkodzić boskiej reputacji oraz zrzucić Boga z piedestału, z należnego Jemu miejsca.
Proszę Boże aby wszelkie splamienia na Twoim Honorze, wszelkie zniesławienia jakie poczyniliśmy wespół z innymi, zniknęły teraz bezpowrotnie, a cały świat i wszystkie światy i wymiary wypełniły się już od teraz prawdą o Bogu.
Napisała Małgorzata Krata
Opublikowano: 24/06/2017
Autor: s_majda
Komentarze