Opory Duszy przed pomaganiem osobowości – rozmowa
Małgorzata Krata,
Zmieniłam sobie hasło do logowania w banku na takie chwalące Boga.
Konrad Jaszowski,
Zastanawia mnie tzw. podatek od wzbogacenia. Dostajesz od Boga dar, a ktoś przychodzi i mówi, że od tego daru musisz zapłacić jakiś % jego wartości.
Agnieszka Muller,
A w świecie dusz jak poprosiłam Boga o pieniądze, to widziałam że się pojawiły, a moja Dusza oznajmiła, że są jej i zabrała zamiast przenieść je do materii.
Konrad Jaszowski,
Skoro prosiłaś i Bóg się przychylił do prośby, to powinnaś dostać choćby jakąś część.
Agnieszka Muller może jakieś intencje na bycie tą najbardziej niewygodną inkarnacją własnej Duszy. Konrad – świetny pomysł. Myślę że większość ludzi to niewygodne dla duszy inkarnacje, tylko o tym nie wiedzą.
Tak teraz myślę że in już z tego incydentu o którym napisałam wyżej robiłam, a nawet gdy zabierałam od mojej Duszy swoje wymodlone pieniądze, to były obustronne krzyki, a finalnie moja Dusza je zabierała, bo to ona siedzi energiach. A jaki był krzyk, jak jej powiedziałam, że za moją intensywną prace z duszami ma mi dać ze sprzedaży pewnej budowli mały procent. Powiedziała że pieniądze rozdysponowała. Intencje z bycia kutwą też oddawałam , myślę że moja Dusza ma taki charakter kutwy.
Małgorzata Krata,
Pytanie, które mnie „dręczy” a myślę, że niezmiernie istotne jest takie: czy Bóg może dać bezpośrednio osobowości ponad jej Duszą i pomimo oporów Duszy lub nakazać Duszy, że ma wykonać natychmiast dla osobowości.
W sumie to wychodzi, że Bóg może wszystko, więc może i powiedzieć Duszy „ma być bo Ja tak chcę”. Czy to jest naruszanie woli Duszy? Możliwe, no ale Bóg też ma swoją wolę. Skoro podobno pogonił Duszę Leszka Biczem Bożym, to wychodzi, że wola Duszy, to nie szczyt szczytów.
Konrad Jaszowski,
Myślę że Bóg też powinien mieć argumenty, skoro miałby nie naruszać woli samej Duszy. W przypadku Leszka mógł kierować się dobrem dla innych istot.
Małgorzata Krata,
Ja sama ponieważ nie mam kontaktu z Duszą i nie wiem co ona kombinuje, to o wszystko, że tak brzydko nazwę „męczę” Boga a dokładnie, to proszę a jak nie ma, nie dzieje się nadal, to „ciągnę Boga za nogawkę” dalej, aż do skutku. Tylko Boga. Dusza nie wiem co na to. Bóg wie, że nie mam z nią kontaktu, co nie zmienia faktu, że nawet jakbym miała ten kontakt, to w porównaniu z Bogiem ona jest i byłaby poboczną postacią. Chyba bym nie dała rady psychicznie tak się użerać, raczej bym sobie odpuściła. Niechby myślała co chce, a ja i tak bym dalej prosiła Boga, aż by Duszy powiedział, że to „z klauzulą natychmiastowej wykonalności”.
Agnieszka Muller,
Gosia ja też mam takie pytania, zauważyłam, że Bóg nie ingeruje w wolę duszy. Kiedy proszę Boga to tam się dzieje, w sprawach finansowych to dusza powinna zadziałać jak, czy przez kogo przekazać do materii. Może być też tak, że Bóg postawi przed odpowiednimi duszami złote kartki i jak będą chętne, to wejdą w to i przeniosą pieniądze do materii, ale tutaj znów musi się zgodzić dusza. Jako że zawiaduje osobowością. Tak miałam z wymodlonym facetem, moja Dusza w mojej desperacji przypadkiem wyraziła zgodę, a potem ,gdy się pojawił obrzydzała mi go, że co to za facet który gotuje.
Małgorzata Krata,
Gdybym wiedziała, że Bóg dał coś specjalnie dla mnie a Dusza zablokowała, to bym do skutku robiła te raporty „Boże raportuję, że mi dałeś, a ja dalej nie mam. Zainterweniuj.” I tak do znudzenia dzień w dzień. No ale nie mam takiej wiedzy.
„Boże raportuję, że jest sobota (odpowiednio: niedziela, poniedziałek..itd codziennie bym powtarzała) a Twojego daru nadal nie mam w materii”
Agnieszka Muller,
Ja tak robię, nadal proszę Boga codziennie do znudzenia.
Konrad Jaszowski,
Prosić o naruszenie woli duszy to chyba nie wypada ?
Małgorzata Krata,
Nie wypada? A nasza wola to co?
Nie proszę o naruszenie woli a o dar dla mnie.
Konrad Jaszowski,
No ale dusza się powiedzmy nie zgadza….
Małgorzata Krata,
Bez sensu dla mnie wnikać w jej wolę. Bóg dał to znaczy, że to Dusza narusza wolę Boga. To Duszy wypada??
Agnieszka Muller,
Nasza wola się nie liczy ale… Gdy przez 2 lata napierałam na duszę to przypadkiem dla spokoju powiedziała tak. Przy czym leciały też nagrane przeze mnie w tym temacie modlitwy, szczegółowy opis o co proszę Boga.
Małgorzata Krata,
Czyli podsumowując: Duszy wypada naruszyć wolę Boga, który dał mając wolę dania…a nam nie wypada naruszać woli Duszy. Co mnie wola Duszy…. skoro Bóg wyraził swoją wolę?
Agnieszka Muller,
To teoria a praktyka wychodzi inna.
Małgorzata Krata,
Ja wiem, że to co piszę to teoria, bo wszystko i tak dzieje się swoim torem. Nawiązałam tylko do tego „czy tak wypada czy nie wypada ..`
Beata Cichosz,
To co robić żeby dusza nam ulegała, przekupić dusze, że się coś dla niej wyprosi?
Jeśli mi coś dasz to ja zrobię coś dla Ciebie.. Na takiej zasadzie..?
Agnieszka Muller,
My to pracy jesteśmy tylko, jak woły robocze, i jak już słyszałam od duszy nie mamy nic do gadania, wola duszy, przy czym jedna na drugą patrzy i nie mogą łamać ustaleń planów karmicznych, jak i być słabymi wykonując wolę pacynki, bo tracą wtedy pozycję wśród dusz.
Małgorzata Krata,
Może chodzi o to, że Dusza nie ma wyznaczonego terminu do wdrożenia. One czasu nie liczą.
Beata Cichosz,
No właśnie one są bezczasowe, nie to co my.
Małgorzata Krata,
Myślicie, że one liczą, że dziś jest sobota a jutro niedziela…Chyba nie wiedzą.
Agnieszka Muller,
Przekupywałam, a Dusz brała dary od Boga, o które prosiłam, albo słyszałam, że co ja mogę jej dać. Praca z intencjami i uwalnianie duszy z obciążeń w drodze do Boga, to dla duszy jakby nagroda w jedną stronę.
Małgorzata Krata,
Tzn. bo jak mają całą istotę do ogarnięcia to tu sobota, tu poniedziałek a tam czwartek 2 lata do przodu, tam znów gdzieś minęło 10 lat w nasz jeden dzień.
Agnieszka Muller,
Tam czas jest liniowy, na pytanie moje dlaczego w młodości nie byłam z pewnym chłopakiem powiedziała: nie było umowy, ale nie martw się będzie w kolejnej inkarnacji.
Konrad Jaszowski,
He, he … bardzo śmieszne zwłaszcza da nas…
Małgorzata Krata,
Czas jest dziwny, bo nasz jeden dzień nie jest równy jednemu dniowi z innego danego wymiaru. Np jutro będzie 5 lat dalej dla Gosi, którejś wymiarowej. My żyjemy tu w pół czasie.
Beata Cichosz,
Czyli rozumiem że dla duszy inkarnacja jest kolejną, ale czas niekoniecznie ma swój logiczny ciąg , i mogą być cofki czasowe, bo tak wybrała ?
Agnieszka Muller,
Tak. ale jeśli my pracujemy z intencjami to wszyscy na nas patrzą i niektórzy na nas liczą że się poprawi, zaczynamy świecić jesteśmy widoczni i dusza nie powinna robić łaski. tylko zainwestować w nas czas i pomoc. Wielokrotnie słyszałam od y,że nie ma czasu, nie mam jej zawracać głowy. A ja, że łaski mi nie robi to też jej korzyść i niech nie kłamie.
Beata Cichosz,
I potem obserwujemy efekt Mandeli, bo jakieś wydarzenia zmieniły się nim dotarło to do naszego czasu ale sporo grupa pamięta że było nieco inaczej
Małgorzata Krata,
Ja myślę, że przede wszystkim to Dusze naprodukowały sobie tyle części istoty i ich wymiarowców, że kompletnie tego nie ogarniają co, gdzie i kiedy.
I jest jakieś zagubienie już na samym początku: co gdzie i komu więc ostatecznie i tak nie liczę na Duszę tylko na Boga.
Agnieszka Muller,
Też nie liczę na duszę, bo widzę co wyprawia, ale mam też tego świadomość, że jej wola na tak jest potrzebna.
Małgorzata Krata,
Agnieszka jeszcze takie pytanie: jesteś pewna na 100%, że ona wie z którą Agnieszka Muller rozmawia? U was w istocie chyba jest dużo widzących i kontaktujących się z Duszą. Gdyby tych istot nie było tyle i było prosto to by było super: oświecenie i sama szczęśliwość już po załóżmy 5 latach. No byłoby cudnie. Jestem za tym.
Agnieszka Muller,
No chyba, że jest w trasie albo nawalona, ale też zawsze jest taka możliwość… Chociaż już usłyszałam, że jestem najgorszą inkarnacją, bo ciągle coś chcę i jej nie słucham. No ale wiadomo, że dusze też kłamią i grają dla uzyskania tego co chcą.
Małgorzata Krata,
Ty jesteś super kobieta. Afirmuj Duszy „Jestem najlepszą inkarnacją moja Dusza”
Też tak sobie czasem afirmuję.
Agnieszka Muller,
Też tak robię to widzę jak z boku patrzy na mnie moja Dusza zdziwiona i kpiąca z tego. Pomysł świetny.
Małgorzata Krata,
Moim zdaniem też nie chcą się przyznać przed osobowością, że czegoś nie wiedzą jak, że nie ogarniają, że popełniły jakiś błąd itd. Wolą udawać hardego głupa. Pozerzy i pozerki. Że niby wiem i wszystko kontroluję, ale nie zrobię bo nie. Taa. Nie mają Dusze pokory przyznać się, że straciły nad wszystkim kontrolę. Udają przed osobowościami jaśnewielkie towarzystwo.
I lepiej udawać „ty osobowość jesteś głupia i szkodzisz, a ja Dusza mądra i wszystko wiem, co i jak”. Ja w to nie wierzę. Taka maska i poza.
Może na ambicję wjechać? Gdybyś wiedziała jak ,to byś zrobiła. Po prostu nie wiesz i nie rżnij głupa bo wiem o twojej słabości i nieumiejętności”
Agnieszka,
Dokładnie. Na ambicję też i prosiłam Boga o ukaranie duszy, bo kradnie to co wymodlę i nic… Osobowość ma ograniczony ziemski czas a dusza nie.
Małgorzata,
Może jak prosimy Boga to trzeba by dodawać „Boże wraz z instrukcją, jak to się wdraża w materię”.
Agnieszka,
Tak ale musi być wola duszy.
Małgorzata,
A co jeśli tym zadeklarowanym brakiem woli maskują swoje słabości, błędy, niewiedzę, pomieszanie. Też możliwe.
To jak u socjopatów. Często maska agresora a wewnątrz słabość. Przykrywa się słabość maską „co to nie ja” i udaje przed innymi.
Iwona,
Czy Bóg zawsze daje jak się poprosi? Czy może myśli nie to nie jest dobre dla ciebie i nic nie da…
Tomasz,
Myślę, że każdy dostaje od Boga to o co prosi, to ile z tego i w jaki sposób się zrealizuje zależy już głównie od Duszy.
Iwona,
Robiłam modlitwę. na jasnowidzenie i troszkę zaczęłam widzieć, siebie i coś w około 1m. No i nagle coś przeleciało i zero widzenia. Podobno Jezusa robota. W czasie modlitwy spytałam, jak to jest Boże, Ty dajesz a Jezus zabiera? (Grzecznie) kilka godz. później No i nad ranem słyszę słodki, męski głos: jak Ty masz jakiś plan to powiedz Bogu…. No to mnie zatkało, jaki plan? Po prostu, chcę się rozwijać i oczyścić bo mi ciężko. Na razie, a potem to nie wiem.
Zrobiłam też skargę na moją Duszę, że nie pomaga i od razu pokazała mi kilka moich wcieleń. To może trzeba tak „na skargę” iść?!
Konrad,
Może to też wynikać z nieomylności Duszy, a może to brać się z niektórych jej inkarnacji. Skoro Bóg komuś daje a Dusza wie lepiej jak to rozdzielać to właśnie może być nieomylność.
Nieomylność będzie zakotwiczona u tych co piastowali najwyższe stanowiska w swoich środowiskach.
Iwona,
Tak to rozumiem…
Ale z konsultacji wiem, że to Jezus zablokował, i na niego „naskarżyłam” ale na kolanach i grzecznie.
Przemodliłam jeszcze raz jasnowidzenie. I pomogło. Troszkę widzę…
No i gorąco polecam Intencje po „ wywyższyłem i uwzniośliłem Boga w sobie„.. to pomaga też widzieć. Ale nie raz tylko ponad m-c robiłam..
Małgorzata,
Każdemu pomaga co innego a mi nic jeszcze nie pomogło na widzenie/słyszenie. 🙂
Byle nie do przyszłej inkarnacji kiedy to Dusza wymyśli sobie teraz będę jasnowidzem.
Iwona,
Ja też czekałam lata. Poszłam szukać gdzie indziej, na kursy zamiast do Boga. Nawet mi do głowy nie przyszło żeby Jego prosić…..
Małgorzata,
Ale kursy ci .
Iwona,
No … kiepsko… tylko kasy kupę wydałam.
Ale numer! bo ta artystka co mnie niby uczyła to przychodzi do mnie teraz jej Dusza na modlitwy.
Małgorzata,
Czyli potwierdzasz, że da się tego wyuczyć?
Agnieszka,
Robię też skargi do Boga na duszę, modlitwę o instrukcje dla nas. A jeśli chodzi o ukrywanie słabości przez duszę to działa jak ludzie. Gdy broniłam mojej Dusz rękami przed Belialem i innymi, to chowała się za mną trzęsąc się że strachu, było widać słabość i przerażenie, mnie to trochę śmieszyło i jak Belial na pokłonie zawołał na mnie: zakuć ją w kajdany. No jest słabość Duszy, ale nic pozytywnego z tego dla mnie nie wynika, liczą się fakty u mnie w materii.
Pisałam kiedyś, jakie wykonywać ćwiczenia aby widzieć.
Małgorzata,
Pisałaś. Pamiętam… ale raz, że tak ciężko samemu praktykować z opisu z kilku zdań a jeszcze mieć pewność, że nie próżny wysiłek. Dwa, że brakuje mi informacji, czy to działa u każdego, czy tylko u tych, których Dusze nie blokują tematu.
Agnieszka,
Trzeba próbować z pomocą bożą i znów jest pokazana wola duszy.
Małgorzata,
No tak. Gdyby chodziło o szpagat, to mam pewność, że mój cenny czas poświęcony na trenowanie byłby dobrze zainwestowany.
Agnieszka,
Niekoniecznie, nie każdy go wykona nawet po treningach.
Małgorzata,
Dzisiaj dla przykładu słuchałam podkastu jednej kobiety, która zaczęła nagle jasnowidzieć po warsztatach z dwupunktu. Każdy jasnowidzący ma jakąś swoją inną opowieść, jak to było u niego/niej. Ważne, że bez psychodelików się działo a tak to są różne przypadki. Iwonie pomógł kurs, Agnieszce trening, Karolinie warsztaty u Leszka, Monika się z tym urodziła itd., Sławki wymodlili.
Opublikowano: 18/09/2021
Autor: s_majda
Komentarze