Poskramianie potworów pokazało się bardzo ciekawie, jako wieloznaczny i wielowątkowy temat, rozciągnięty na dużą ilość inkarnacji, każdej chyba Duszy.
Sporadycznie oglądam filmy o tematyce s-fi. Trafiają się tam superbohaterowie o różnych, jak oni sami, tak zwanych super mocach.
Spotkać możemy tam zatem osoby latające po niebie, lewitujące, zmiennokształtne, nawet takie z laserami w oczach. Superbohaterowie zwalczają tych złych, często niszcząc ich na pęczki.
Nieco zaciemnione światło, rzucił na ten wyidealizowany świat, angielski serial pt.:„ Wyklęci„. Co jakiś czas trafiali się tam osobnicy, obdarzeni losowo super mocami. Niektóre z tych „mocy„ zwanych też sidhi, były typowe np. Jasnowidzenie, Niewidzialność.
Pojawił się wreszcie osobnik, o mocy kontrolowania sera oraz wyrobów mleczarskich, i kolejny o mocy napełniania napojów kofeiną.
Dostrzec możemu odległą wszak analogię do bogów, spotykanych w wielu kulturach. W artykule pt.:„Uniwersalny Leksykon Bóstw. Wykaz 18 000 bogów.„ >Link wspomniałem za książką ich grupę, a m.in.:
Gong Shu Lu Ban bóstwo czczone przez wytwórców zasłon, skórzanych skrzyń, namiotów z mat, stołów i krzeseł oraz stolarzy, kamieniarzy i malarzy (Pekin; Chiny).
Gu „żelazo”, bóg wojny, polowania, żelaza i robotników je obrabiających. Fonowie (Benin).
Gua bóg gromu i kowali. Ga (Ghana).
Guan Yu Guan-di jako bóg zamożności czczony przez właścicieli sklepów z tkaninami, węglem, futrami, wieprzowiną, atłasem, jedwabiem i odzieżą używaną (Pekin; Chiny).
Gui-gu Zu bóg sprzedawców okularów (Chiny).
Guszginbanda bóg robotników zajmujących się obróbką jasnych metali (Babilonia; Mezopotamia).
Haburi bóg wynalazków, budowniczy łodzi. Wariant imienia: Abore. Warraułowie (Gujana, Wenezuela).
Hai-li·shem-mu bóstwo opiekuńcze wyrabiajacych paski lub rzemienie do słomianych sandałów (Sichuan; Chiny).
Hajin bóg-mistrz budowlany „wezwany z Egiptu” przez Baala (Ugarit; Syria).
Hanisz akadyjski bóg burzy związany z przemysłem włókienniczym w Ur (Mezopotamia).
Haniyasu-hiko i Haniyasu-hime bóg i bogini ziemi (gliny), boska para patronów garncarzy (Japonia).
Han Yu bóstwo czczone przez cech wieszających papier (Pekin; Chiny).
Wracając do potworów.
Czy trzeba poskramiać postacie o supremocach lub bóstwa, albo Matki Boskie? Czy Bóg musi dostarczać na żywo takich sytuacji jak w komiksach i filmach s-fi? Gdzie jeden heros o nadludzkich mocach poskramia podobne sobie potwory? Czy Bóg musi dawać w tym celu latanie nad miastem, materializację wina, wskrzeszanie zmarłych, chodzenie po wodzie?
A jeśli Bóg zgrupuje ich na terenie jednego mieszkania? A co jeśli Bóg ograniczy poskramianie potworów, do mieszkańców jakiegoś domku z ogrodem? Tam gdzie żyje w niezgodzie mąż i żona, a rodzina ubogacona bywa o dziecko indygowe, to awantury i poskramianie drugiej strony są codziennością. Bez przerwy pojawiają się nowe awanturnicze hity i nieśmiertelne przeboje.
W trakcie wielu doświadczeń związanych z walką z potworami a przy okazji niechęci innych, własnego bólu może pojawić się wola zaniechania owych działań. Jednak bez zmiany nawyków i intencji, istotna może być poniższa
Puenta
W 4 serii filmów „ Wyklęci„ napotkać można kolejną odsłonę tematu, zdefiniowanego w tytule. Co prawda zredukowaną już do minimum. Otóż w pewnej scenie, bohater zabawia się pod kocem ze sobą. Zapytała go jakaś pani co robi. Odpowiedział „poskramiam potwora„.
Opublikowano: 09/08/2021
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 1 komentarz
Myślę, że latanie na miotle to też jest„moc duchowa„. Trzeba przecież pretendować do środowiska, starać się o inicjacje, uczęszczać nocami na konwenty, spożywać niezdrowe napoje i takież same potrawy. Haluksy, samotność i brodawki to nie oczekiwane karmiczne skutki uboczne.
Przy okazji, kiedy ktoś ma bankomat w dłoni i czerpie kasę z nieba, to Dusza najpierw musi dać Bogu przedpłatę. Można się wykończyć… na tych mocach. Teraz rozumiem czemu dusze tak zachłannie zbierają pieniądze w swoim środowisku.