Przebaczam sobie czyli komu?
Pamiętam, że kiedy miałem 2 lata rodzice zabrali mnie na molo w Sopocie, a tam jakiś chłopak jeździł samodzielnie w 4-kołowym samochodzie na pedała. Ja to pamiętam ciągle pomimo upływu lat. Pamiętam też z tej wycieczki rówieśniczkę siedzącą obok mnie na parkowej ławce. Jadła cebulę.
Przed kilku laty modliłem się tak:
1.Przebaczyłem sobie to, że kiedyś z bronią w ręku walczyłem na wielu różnych wojnach.
2.Przebaczyłem sobie uprawianą kiedyś prostytucję.
W obu przypadkach modlitwy wywołały wspomnienia nie będące moimi Sławka doświadczeniami. Ja Sławek nie byłem nigdy w burdelu ani na wojnie.
No to kto tam był skoro mnie się to przypomniało?
Poprzedni ziemscy awatarowie mojej Duszy a moja Dusza przetrzymała to tyle czasu w sobie samej.
Było to po moich ,,skargach na moją Duszę” kiedy wyłapałem ów mechanizm. No to jak Ty mnie Duszo moja nie wspierasz, to zobaczymy teraz. Przy najbliższej modlitwie –pisaniu skryptu- odczułem jej wyraźny niepokój. Dusza chciała abym ja się pomodlił o coś co nie było moim obciążeniem tylko jej własnym. Ja to już wiedziałem a ona rozumiała, że mogę zablokować modlitwę, bo co też jest istotne, sama nie dopuszczała wcześniej moich modlitw do Boga. No co mi zrobi jak się uprę? Przestraszyła się, że ja mogę nie chcieć odwalać już więcej czarnej roboty za nią.
Od tego czasu zawsze już wiem kiedy piszę modlitwę o moich Sławka sprawach a kiedy Dusza moja chce abym coś wymodlił ale w kwestii jej osobistych dawniejszych kłopotów. Inaczej mówiąc, wiem kiedy moja Dusza pragnie przebaczyć sobie samej ale może to uczynić jedynie poprzez modlitwę wyrażoną ustami jej własnego ziemskiego awatara. Tylko ziemski człowiek może i musi ocenić kim jest jego własna Dusza. Czy ona jest sk..nem czy istotą bożej światłości.
To zjawisko trzeba samodzielnie dobrze zrozumieć. Podam przykład;
Andrzej uczynił jakąś krzywdę Zosi, która jemu przebaczyła. Andrzej o tym nie wie i w następne swoje życie idzie z pamięcią ,,długu”. No zaraz jaki Andrzej. Jego nieśmiertelna Dusza inkarnowana już w innym ciele fizycznym pamięta o zadłużeniu. I prowadzona prawami karmy może dług spłacić doświadczaniem cierpienia podobnego do zadanego. Może usłyszeć też od Zosi ,, ja nic do ciebie nie mam- przebaczyłam tobie”. Ale poczcie winy dalej domaga się od Duszy Andrzeja aby tamto napięcie i wina zniknęły z jej własnych energii, więc może to łatwo uczynić awatar. To ziemski człowiek musi powiedzieć własnej Duszy, że ona jest w porządku. To ziemski człowiek musi powiedzieć własnej Duszy, że ona jest niewinna nawet za dawną pracę jej kobiecych awatarek w burdelu, za wszelkie wojny w których uczestniczyli jej męscy awatarowie, za hołdy składane astralnym i żywym bogom. „Jasna i czysta Duszo moja jesteś w porządku. Ty Duszo moja jesteś niewinna- chociaż oboje wiemy, że kiedyś pobłądziłaś. Tak kiedyś żyliśmy i uczyniliśmy podle. To było i przeminęło. Zrozumieliśmy oboje Duszo moja, że jesteśmy w porządku wobec Zosi( czy jakiejś idei, zjawiska)”.
Dobrze jest tu pamiętać, że decyzja o pierwszym zstąpieniu na ziemię nie była moją Sławka Majdy nie była też to Twoja decyzja a dokonała się wyborem naszych nieśmiertelnych Dusz. Tysiące lat temu nie ja a moja anielska Dusza zdecydowała, że jako kobieta będzie przejawiać się w materialnym środowisku. Mamy więc wielki argument w ręku, my ludzie których Dusze wiedzą, że muszą powrócić do niematerialnego świata na zawsze a tylko Ty i jedynie Ty możesz to dla własnej Duszy wymodlić.
O podziale świadomości na 3 odrębne jednostki mówi Huna. Wyróżnia ona;
1. pod – ŚWIADOMOŚĆ. Czyli tak na prawdę Duszę
2. ŚWIADOMOŚĆ żyjącego człowieka, umysł świadomy
3. nad – ŚWIADOMOŚĆ / ja rozumiem to pojęcie jako Bóg/. Bóg ma kontrolę nad pierwszymi dwoma.
Pod – ŚWIADOMOŚĆ czyli Dusza kontroluje 24-godz na dobę swoją osobowość ziemską swój umysł świadomy. On potrafi oceniać. Dusza nie umie tego. To wiemy z Huny.
ŚWIADOMOŚĆ żyjącego człowieka. Ja widuję Duszę moją i inne Dusze żywych ludzi. Ale jest to sporadyczne. Nie mam przy tym życzenia oglądać Dusz umarłych ludzi.
Zdarzyło się, że znajomy zerwał kontakt ze mną. Po dłuższym czasie poprosiłem moją Duszę aby do niego poszła i zobaczyła czy jeszcze żyje. Na drugi dzień stuk puk.. ,,Sławek wiesz była u mnie twoja Dusza”. Ja nie wiem o czym oni rozmawiali- nie jestem tego świadomy. Moja Dusza a inni o swoich mówią to samo, ma własną świadomość i robi no… różne swoje rzeczy. Ja o nich nie mam pojęcia.
Pisze o tym też Verowa na CUD-zie i M. Norton.
We wstępie do modlitwy ,,Mój mąż” opisałem kilka Dusz kobiecych które bez wiedzy ziemskich awatarek rozmawiały ze mną o swoich ślubnych sprawach. Czasami czyjaś Dusza nie ma życzenia abym informował awatara o naszej rozmowie. Nie tylko moja Dusza zatem coś sobie kombinuje o czym nie informuje awatara.
Kilka razy mówiono mi o różnych akcjach mojej Duszy o których nic nie wiedziałem, że coś robiła, gdzieś poszła.
Moi rodzice mają 4- letnią suczkę której brakuje jedynie ptasiego mleka. Ale wczoraj Dusza jej zapytała się mnie ,,Co jest z tymi dziećmi? Czy one w jakiś sposób są szkodliwe?”
Suka Mika jest szczepiona „na ciążę” i nie ma pociągu do piesków, nie może też zatem mieć dzieci. Wiek do ciąży jest odpowiedni. No co jest nie tak?
Odpowiedziałem jej, że dzieci są w porządku, sama też przyszła na ten świat jako dzidziuś tylko rodzice moi nie mają warunków i woli trzymania licznego jej potomstwa.
W nomenklaturze Huny istota z którą rozmawiałem była jej podświadomością.
Osobowość psia nie może mówić- tylko szczeka. Jej umysł świadomy wie co może zjeść, jak chodzić ulicami aby nie wpaść pod auto. Ale jej podświadomość- Dusza pamięta śmierć poprzedniego ziemskiego awatara gdzieś na zimnej północy. 5-6 lat temu zastrzelono ją tam z bliska dla pozyskania jej futra, więc dzisiaj i Dusza i jej ziemski umysł świadomy mają lęk przed burzą z piorunami i nagłym hałasem. Przyszła do mojej rodziny ponownie po 15 latach od jeszcze wcześniejszej śmierci kiedy była psem mojej szwagierki.
Tak, rozmowy z Duszami zwierząt są czasami ciekawe. Ciekawie też opowiadają Dusze drzew a przecież brzezina nie ma umysłu świadomego.
Opublikowano: 17/05/2008
Autor: s_majda
Komentarze