Samotność. Modlitwa
Samotność. Modlitwa
Boże proszę otwórz teraz moje serce.
Oddałem już Tobie wszechmogący Boże całą moją samotność, moje wyizolowanie i moje oddzielenie. Oddałem już Tobie wszechmogący Boże całą obojętność innych wobec mnie i mojej istoty. Oddałem już Tobie Boże mego serca całą moją samotność, moje oddzielenie panujące wobec podobnych mi ludzi i wobec dusz podobnych do mojej własnej duszy. Oddałem już Tobie wszechmogący Boże całą moją samotność, moje oddzielenie powstałe w moim dzieciństwie. Oddałem już Tobie wszechmogący Boże całą moją samotność, wyizolowanie oraz oddzielenie wynikające z braku kontaktu z istotami podobnymi do mnie w czystości moich intencji, w czystości mego serca i moich energii.
Oddałem już Tobie wszechmogący Boże całą samotność, wyizolowanie oraz oddzielenie mojej własnej duszy. Oddałem już Tobie Boże samotność mojego serca. Oddałem już Tobie wszechmogący Boże całą moją samotność, moje oddzielenie jakie doświadczyłem we wszystkich poprzednich wcieleniach.
Oddałem już Tobie Boże mego serca całą moją samotność, moje oddzielenie jakie doświadczyłem dorastając i już jako człowiek dojrzały. Oddałem już Tobie wszechmogący Boże całą moją samotność, moje oddzielenie jakie doświadczyłem w kontakcie z Bogiem. Wiem, że nie ma żadnych pośredników pomiędzy mną, moją duszą a Bogiem twórczej siły. Oddałem już Tobie wszechmogący Boże całą samotność, wyizolowanie oraz oddzielenie mojej własnej duszy, która kiedyś zbłądziła w światy materialne oraz w światy astralne.
Proszę Boże dokonaj teraz kasacji wszystkich moich intencji, nawyków i potrzeb jakie powodują i utrzymują moją samotność, wyizolowanie oraz oddzielenie od wszystkich pozytywnych boskich energii, od twórczej mocy, od Boga. Boże mego serca, proszę dokonaj teraz Twojego osądu mojej duszy, całej mojej istoty wobec wszystkich przyczyn, wobec istot, oraz intencji jakie wywołały moje osamotnienie, oraz izolację. Oddałem już Tobie wszechmogący Boże całą moją wewnętrzną i zewnętrzną samotność. Oddałem już Tobie wszechmogący Boże całą moją samotność, moje oddzielenie w relacji z najbliższą mi kobietą oraz wszystkimi innymi kobietami. Oddałem już Tobie wszechmogący Boże cały ciężar mojej samotności.
Oddałem już Tobie wszechmogący Boże całą moją samotność, moje oddzielenie zaistniałe w mojej własnej rodzinie. Oddałem już Tobie Boże mego serca całą moją samotność, moje oddzielenie jakie doświadczyłem przybywając w brzuszku u mojej mamusi.
Oddałem już Tobie wszechmogący Boże chorobę sierocą mojej własnej duszy, osamotnionej i oddzielonej kiedyś od Boga, od bożej Miłości, bożego światła, od całej radości istnienia.
Oddałem już Tobie wszechmogący Boże moje osamotnienie oraz poczucie osamotnienia.
Oddałem już Tobie wszechmogący Boże całą moją samotność, moje oddzielenie zaistniałe w moim własnym małżeństwie. Oddałem już Tobie wszechmogący Boże całą samotność, wyizolowanie oraz oddzielenie mojej własnej duszy, która poznając dobro i zło kiedyś oddzieliła się celowo od Boga i jego światłości. Dziś świadom popełnionego błędu owo oddzielnie oraz jego skutki w całości oddaję Bogu.
Zaakceptowałem, że nie istnieje żadna siła we wszechświecie, żadna energia, jaka mogła by odizolować mnie od twórczej mocy, od Boga, od bożej Miłości, bożego światła. Oddałem już Tobie Boże mego serca całą moją samotność, moje oddzielenie jakie doświadczyłem podczas mojego porodu. Oddałem już Tobie wszechmogący Boże cały ciężar mojego oddzielenia od Boga, od istot jasnych i czystych, od istot prawych we wszystkim co czynią.
Oddałem już Tobie Boże mego serca skutki, i konsekwencje dawnego mojego oddzielenia od Boga i wynikającego z tego poczucia samotności.
Opublikowano: 16/05/2009
Autor: s_majda
Komentarze