Miałem sen o więzieniu. Poszedłem na miasto, złapali mnie a zamknął do więzienia ktoś podobny do Sai Baby(-co stwierdziłem po obudzeniu.) Nie wiem ile czasu tam byłem. W końcu on-naczelnik więzienia stwierdził że mnie wypuści- to się za niego może pomodlę. Nie miał specjalnej nadziei na moją chęć modlenia się w jego intencji, ale kto wie.
Przygotowali mnie do wyjścia. W jakiejś sali szczupła kobieta i 2 osoby + naczelnik (Sai- z tamtej zapamiętanej wcześniejszej inkarnacji) ogolili mi głowę na wyjście. Dziwiłem się czemu golą skoro tych włosów nie mam za wiele. Zobaczyłem jednak siebie z mierzwą włosów krótkich po obcięciu i niesłychanie mocnych, Włosy gęste jak u Indianina lub murzyna. (Po obudzeniu zrozumiałem że istnieje jakiś związek mitu o Samsonie z witalnością ciała fizycznego, co też zostało pokazanie mnie samemu oraz duszy. Masz włosy jesteś mocny. Obcięcie ich zabiera witalność. Ogolili mi głowę i wyszedłem. Pytałem się na przystanku o tramwaj jadący do dworca. Zastanawiam się co mama powie, nie bylem w domu chyba 4 dni a przecież wyszedłem na chwilkę. Ile nie byłem w domu?- w końcu nie wiem.
Interpretacja snu. Naczelnik wiezienia to żywy bóg dawniej znany jako Sziwa, Rudra, Set.
?ciągnął moją duszę i złapał- w pułapkę. Jest szefem więzienia dla dusz na Ziemi, nikt nie wyjdzie jeśli on będzie oporował. Z sesji regresingu pamiętam go jako mistrza grupy satanistów działających w Chinach.
Ta kobieta goląca mnie to mogła być znajoma znana mi prywatnie jako,,bogini tantry”. Po grupie Sai Baby, to ona zabrała mi wszystkie moce które się ostały.
Powrót do mamy, to powrót duszy do boskiego domu. Sam nie wiem ile duszy tam nie było. Wszak na Ziemię zstąpiła na chwilkę.
Pytanie się o tramwaj jadący na dworzec to szukanie oświeceniowych informacji u ludzi tym nie zainteresowanych, obcych.
Proszę otwórz Boże moje serce.
Przebaczyłem wszystko tej kobiecie, która obcięła włosy mnie oraz mojej duszy, która zabrała moje włosy, energie, witalność oraz kreatywność. Zwróciłem wolność tej kobiecie, oraz jej duszy, która obcięła i zabrała mi kiedyś moje włosy. Powierzyłem Bogu wszystkie moje relacje z tymi, jacy obcięli i zabrali mi moje włosy działając na zlecenie grup satanistycznych, lucyferańskich, magicznych, tantrycznych. Jestem wolny od ulegania wpływom tej istoty, która kiedyś obcięła i zabrała mi moje włosy. Nie muszę jej do siebie przyciągać, być zależnym od niej.
Powierzyłem Bogu wszystkie słabości związane z pozbawieniem mnie kiedyś włosów oraz energii i mocy przez inne istoty. Pokornie proszę Boże przywróć mi oraz mojej duszy to wszystko co straciłem, kiedy ona oraz ….. obcięli i zabrali mi moje własne włosy. Powierzyłem Bogu wszystkie moje relacje z tymi, jacy obcięli i zabrali mi moje włosy działając na zlecenie archaniołów i różnych grup inicjacyjnych. Jestem wdzięczny Tobie Boże za to, że uczyniłeś mnie, moją Duszę, serce wolnymi od braku energii, braku sił związanych z tamtym pozbawieniem mnie włosów przez inne istoty.
Przebaczyłem wszystko tym wszystkim, którzy kiedykolwiek obcięli włosy mnie oraz mojej duszy, którzy zabrali moje włosy, energie, witalność oraz kreatywność. Powierzyłem Bogu wszystkie moje relacje z tymi, jacy obcięli i zabrali mi moje włosy działając na zlecenie twórców piramid, właścicieli reiki, grupy fioletowego płomienia, grupy Beliala. Zwróciłem wolność tym wszystkim, którzy kiedykolwiek obcięli i zabrali mi moje włosy. Powierzyłem Bogu wszystkie moje relacje z tymi, jacy obcięli i zabrali mi moje włosy działając na zlecenie żywych ziemskich bogów, bogów energetycznych, półbogów, asurów i guru. Jestem wolny od ulegania wpływom tych ,którzy kiedykolwiek obcięli i zabrali mi kiedyś moje włosy. Nie muszę ich do siebie przyciągać, być zależnym od nich.
Powierzyłem Bogu wszystkie moje relacje z tymi, jacy obcięli i zabrali mi moje włosy działając na zlecenie obcych cywilizacji energetycznych i materialnych.
Jestem wdzięczny Tobie Boże za to, że uczyniłeś mnie, moją Duszę, serce wolnymi od oczekiwania na problemy zdrowotne, na cierpienia związanie z obcięciem zabraniem mi kiedyś włosów przez inne istoty. Powierzyłem Bogu wszystkie moje relacje z tymi, jacy obcięli i zabrali mi moje włosy działając w różnych sektach, zakonach i grupach religijnych. Mam trwałe źródło bożej Miłości, bożej światłości, boskiego zdrowia w moim własnym sercu, na cóż mi zatem podtrzymywanie we mnie niemocy i żalów związanych z dawniejszym obcięciem moich włosów. Boża wszechmogąca czysta Miłość do mnie, ochrania mnie, moje własne serce, umysł, Duszę i osobowość od negatywnego wpływu tych wszystkich, jacy obcięli i zabrali mi kiedyś moje włosy.
Jestem wolny od całego strachu przed tymi, jacy obcięli i zabrali mi kiedyś moje włosy.
Przepraszam wszystkich, którym moja dusza i jej osobowości obcięli i zabrali kiedykolwiek ich włosy. Zwracam im wszystkim wolność oraz obcięte i zabrane kiedykolwiek włosy.
Fragmenty
Opublikowano: 27/01/2011
Autor: s_majda
Komentarze