Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.


Modlitwa Inna Niż Wszystkie

Sikanie na podłogę (pieluchy) u despotycznych osób-przyczyny karmiczne

Opracowanie; Konrad Jaszowski, Małgorzata Krata, Sławomir Majda.

Z Konradem Jaszowskim szukaliśmy informacji o karmicznych przyczynach defekacji-załatwiania się przez osoby starsze lub niepełnosprawne intelektualnie – na dywan i na podłogę, zamiast do muszli ustępowej. Przykład który mnie zainteresował, związany jest z osobą o wzorcach władcy świata. Starszej już osobie przez całe życie wydawało się, że może rządzić wszędzie i wszystkimi, w rodzinie, w pracy i nie tylko. Z uwagi na nieomylność i niechęć do wszystkich, mógłby mieć na imię ,,Pogarda”.  

Oczywistym jest, że sikanie i defekacja na dywan we własnym lub cudzym domu ma związek ze stanem umysłowym, z uszkodzeniami mózgu m.in. przez urazy, pasożyty, chorobę raka i nie tylko.

Udało nam się znaleźć wzorce karmiczne obciążeń, powodujące w umyśle starszego lub chorego ,,Władcy Świata”, przekonanie o własnej potędze.

Inny, pokrewny przykład to kobieta, również Władczyni Świata. Dostała udaru mózgu, kiedy pokazała się na jej głowie korona z dawnego wcielenia. W tamtym okresie osobowość tej duszy miała mniejszą głowę niż obecna. Korona choć tylko energetyczna, ściskała teraz głowę zbyt mocno, wywołując niedokrwienie mózgu i udar.

Współczesne warunki umożliwiają takim osobom noszenie pieluch. Ułatwia to życie rodzinie, otoczeniu lub osobom zajmującym się nimi w domach pomocy społecznej. Co jednak nie zmienia jakości myślenia u sprawców.

PRZYCZYNY DUCHOWE, ENERGETYCZNE I KARMICZNE

1. Wzorzec duchowego buntu wobec wszystkiego, co niższe

– Wcielenia w roli władcy, kapłana, elity, istoty nadrzędnej

 -Pogarda wobec materii, ciała, ludzi – wyrażana przez „zanieczyszczanie”

 -Traktowanie fizjologii jako narzędzia dominacji, upokorzenia otoczenia

2. Zemsta duszy za utratę władzy

 -Głęboko ukryta złość za „detronizację” – gdy ciało staje się narzędziem odwetu

– Mechanizm: „skoro nie mogę już rządzić, to przynajmniej mogę zniszczyć autorytet innych”

 -Sabotaż przestrzeni wokół – akt duchowej anarchii wobec systemów

3. Archetyp „upadłego króla” / „zbuntowanego arcykapłana”

 -Dawny mistrz duchowy lub lider, który utracił godność przez pychę i nadużycia

 -Zamiast przyjąć pokorę, wybiera formę pogardy wobec wszystkiego – dosłowną i symboliczną

– Ciało staje się narzędziem wyrażania: „już nic nie ma znaczenia – wszystko zasługuje na zbezczeszczenie”

4. Mechanizm duchowego rozliczenia i auto-demintegracji

 -Dusza nieprzyjęta przez innych – wycofuje się z wszelkiej współpracy

 -Odrzuca świat, relacje, porządek – w akcie świadomej lub podświadomej destrukcji

– Fizjologia jako ostatnie narzędzie wyrazu: „mam władzę nawet nad własnym brudem”

5. Kontrakt karmiczny: upokorzenie po nadużywaniu władzy

 -Dawne wcielenia jako ciemiężca, manipulator, twórca systemów opresji

 -Obecne wcielenie jako droga duchowego upokorzenia i zderzenia z fizyczną bezsilnością

 -Jednak dusza nie przechodzi lekcji pokory – tylko pogłębia bunt

INTENCJE / MOTYWACJE (ŚWIADOME LUB NIEŚWIADOME)

Dominacja przez obrzydzenie, związane z defekacją na podłogę

 -Akt: „Skoro nie mogę rozkazywać intelektualnie, zrobię to przez obrzydzenie”

– Zmuszanie otoczenia do kapitulacji przez odrazę → forma energetycznego panowania.

Sabotaż autorytetów i struktur

– „Robię kupę na wszystko, bo niczego i nikogo nie uznaję” → wyraz duchowej anarchii

– Były lider niszczy porządek, który sam kiedyś reprezentował – bunt wobec własnych zasad

Zerwanie ze starym porządkiem

– Ciało działające jako manifestacja rozpadu starej tożsamości władcy, autorytetu, elity

– Fizyczne zanieczyszczanie jako rytuał odcięcia się od wszystkiego, co „reprezentował”

Wyraz ostatecznej kontroli

 -Nawet własnym upokorzeniem rządzi świadomie → pokaz siły: „Ja decyduję, co jest godne”

 -Pogarda wobec innych istot i ich komfortu

 -„Skoro już nie jestem na szczycie, wszyscy mają cierpieć razem ze mną”

 -Dusza w żalu i pysze, która nie zgadza się na równość – wyraża to w sposób agresywny

Tło symboliczne

 -Mocz i kał jako broń energetyczna – archaiczna forma dominacji i odrzucenia

 -Zanieczyszczenie jako rytuał wojenny (historycznie – np. plugawienie świątyń, tronów)

– Zachowanie „antyboskiego żartownisia lub żywego boga przechery” – istoty, która wywraca porządek i wyśmiewa zasady

 -„Brudzenie jako ostatni akt boskości” – dusza, która nie zna innej formy wyrazu poza destrukcją

Możliwe źródła tego wzorca

-Wcielenia jako despota, duchowy tyran, papież, król, dyktator, generał, arcykapłan

-Systemy, w których ciało innych było przedmiotem kontroli (np. religijne zakony, wojskowe elity)

-Dusza, która nigdy nie przeszła lekcji pokory przez własny wybór buntu

-Ród z przekonaniami o „czystości elity” i „brudzie ludu” – odwrócenie tych ról w obecnym życiu

Intencje do przepracowania

Fragment powtarzalny, będący rdzeniem idei jest taki ,,bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć”,,.

Usystematyzowane uwalnianie się od obciążeń- linki do tekstów, informacje o nagraniach, praca z intencjami, technika pokłonu >Link.

Kwestie techniczne dotyczące idei oraz budowania zdań przy pracy z intencjami.
Art ,,800 intencji do oczyszczenia” Link
,,Schemat jedno – zdaniowy do intencji. ” Link
Film ,,Pokłon po wykonanych intencjach”>Link
Słowo (–nie) dodane przy pracy z intencjami do jakiegoś słowa oznacza, że warto je wymienić jako przeciwieństwo lub a nawet samodzielnie już w trakcie znaleźć i wypowiedzieć dowolne synonimy jakie się nasuwają na myśl razem z ich przeciwieństwami. 
np. — bycia biedakami, chorymi dobrze jest powiedzieć również z jego przeciwieństwem
–bycia biedakami, chorymi, –nie bycia biedakami, chorymi.
Pozwala to od razu maksymalnie szeroko ruszyć dany wzorzec w odmiennych aspektach, również w jego przeciwieństwie. Warto też wiedzieć- że Dusze często myślą, twierdzą, że one nie mają takich przeciwnych wzorców np. że nie są bałwochwalcami jak w danym przypadku (danym słowie).
Inny przykład:
Dusza kobiety zaprzecza byciu kiedyś złą matką. Więc dodanie tu słowa przeczenia – nie bycia złą matką pozwolić jej może na zrozumienie stanu w jakim się znajduje. 
Bycie złą matką, –nie bycia złą matką–
„-Ależ skąd nigdy w życiu! To przecież są nie moje wzorce. To co ja robię jest moją prywatną sprawą”.[-Nader często mówi lub myśli o sobie dusza].

1. Naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, zaufania, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony samego Boga oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
2. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony wszelkich płci ludzi, Dusz, istot, bytów, tworów, zwierząt, roślin, kosmitów i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
3. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. wszelkiego rodzaju, znaczenia, gatunku, płci m.in. dawnych i nowych, aktywnych i nieaktywnych wszelkich bóstw, bogiń, boskich matek, boskich ojców, boskich synów, boskich córek, boskich rodzin, Goauldów, koleżków Boga, bogów, półbogów, Asurów, świętych, guru, mistrzów, nauczycieli, Mesjaszy, aniołów, a w tym astralnych m.in. Archaniołów, cherubinów, serafinów, astrali, władców, zarządców, właściciel i twórców światów astralnych i drzew dusz, proroków i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
4. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. fizycznych i astralnych węży, robaków, drapieżników, wirusów, szkodników, grzybów, pleśni, owadów, drobnoustrojów, bakterii, mikroorganizmów i makroorganizmów, jaszczurów, istot, bytów, tworów, pasożytów, symbiontów, lokatorów naszej i cudzej energetyki oraz ze strony m.in. wszelkich duchów, demonów, strzyg, duchów przodków, istot opętujących, mitycznych stworzeń, mitycznych istot i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
5. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. naszych i cudzych wszelkiego rodzaju cudotwórców, uzdrowicieli, znachorów, bioenergoterapeutów, lekarzy ciała i Duszy, od cudownych boskich uzdrowień, od właścicieli, zarządców i struktur różnych praktyk inicjacyjnych m.in. religijnych oraz Reiki, od wiedźm, magów, szamanów, wizjonerów, wyroczni, od znaków na niebie i ziemi, od czarownic, czarowników, od magii, od żywiołów, joginów, tantryków, i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
6. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. wszelkich oświeconych, oświecających, wybielających i odpowiednio zaczerniających siebie i innych m.in. ludzi, Dusz, istot, części naszej i cudzej Duszy i istoty, od tych dążących do nirwany, do zbawienia, wyzwolenia, odkupienia osiągających je, od wielbicieli i twórców wszelkich kompresji astralnych, wszelkich niebios, piekieł, rajów, czyśćców, światów astralnych i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
7. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. wszelkich ateistów, agnostyków, heretyków, wyznawców bahaizmu, religii plemiennych, wielobustwa, animizmu, totemizmu, taoizmu, shinto, sikhizmu, dżinizmu, ahinsa, ayyavazhi, wyznawców Wicca, wyznawców buddyzmu, druidyzmu, voodoo, theravady, mahajany, chan, zen, son, amidyzmu, Szkoły Czystej Krainy, tendai, shingon, buddyzmu tybetańskiego, ningma, kagju, sakja, dzionangu, gelug, Bon i nie tylko oraz od ich kapłanów, twórców, wyznawców, promotorów oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
8. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony Jezusa, Apostołów, ojców kościoła, Wszystkich Świętych, Ojcze Nasz, Ducha Świętego, jak również m.in. wyznawców, twórców, kapłanów i zarządców wszelkich sekt chrześcijańskich m.in. starokatolicyzmu, kościołów utrechckich, kościołów narodowych, mariawityzmu, katolicyzmu, wschodniego katolicyzmu, grekokatolicyzmu, kościoła rzymskokatolickiego, sedewakantyzmu, konklawizmu, palmariznizmu, lefebrystów, anglikanizmu, prawosławia, od kościołów bizantyjskich, cerkwi prawosławnych, staroobrzędowców, popowców, bezpopowców, skopców, starokalendarzowców, kościołów orientalnych, koptów, Syryjczyków, kościołów asyryjskich i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
9. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. adwentystów, milleryzmu, anabaptyzmu, wyznawców arianizmu, baptyzmu, braci morawskich, braci polymuckich, husytyzmu, kalwinizmu, kongregacjonizmu, prezbiterianizmu, kwakrów, luteranizmu, monnonityzmu, metodyzmu, pentekostalizmu, salwacjonizmu, unitarianizmu, waldensów, amiszów, restoracjoizmu, ruchu babackiego, Świadków Jehowy, Zrzeszenia Wolnych Badaczy Pisma Świętego, Świętych Ruchów Misyjnych, wyznawców unitaryzmu, mormonów, Kościołów Jezusa Chrystusa w Dniach ostatnich, Społeczności Chrystusa, afrochrześcijaństwa jak aladury, harrizmu, kimbangizmu, lumby i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
10. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. wyznawców, twórców, kapłanów i zarządców m.in. dżinizmu, digambarów, sthankawasi, śwetambarów, gnostyków, wyznawców manicheizmu, mandeizmu, ze strony wszelkich odłamów i sekt wiszniuzmu, krysznaizmu, śiwaizmu, lingajatów, śaktyzmu, mazdaizmu, religii perskich, mazdakizmu, mitraizmu i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
11. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony wyznawców, twórców, kapłanów i zarządców świata Islamu m.in. alawitów, alewitów, charydżytów, sunnitów, szyitów, immaitów, ismalitów, zajdytów, wyznawców sufizmu, Ahmadiyya, czarnego islamu, Maurów, Narodu islamu, drudyzmu, ahl-e-hakk, zikrytów, skrypturalizmu, koranizmu, jezydyzmu i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
12. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. promotorów, twórców, kapłanów i wyznawców wszelkich sekt i frakcji judaizmu: m.in. felaszów zwanych czarnymi żydami, judaizmu mesjanistycznego a w tym chasydzkiego, judaizmu konserwatywnego, ortodoksyjnego, postępowego, rekonstrukcjonistycznego, karaimizmu, mozaizmu, samarytaizmu i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
13. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. twórców, organizatorów, zarządców i wyznawców tzw nowych ruchów religijnych jak babizmu, bahaizmu, czeondoizmu, kaodaizmu, szejkersów, Kultów cargo, Falun Gong, Modekngei, New Age, Realizm, Rastafari, Scjentologi, Metody Quan Yin, Wicca, „Jam Jest„i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
14. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. twórców, kapłanów, zarządców, wyznawców m.in. Asatriuzmu, Hellenizmu, Słowanowierstwa, Inteligentnej Jogi Międzynarodowej, Medytacji Transcendentalnej, Misji Boskiego Światła, Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny, Neo-Sannyasmu (Osho), Radha Soami, Sathya Sai Baby, Swaminaryan Faith, Harrizmu, konfucjanizmu, santerii, sikhizmu, shinto, taoizmu, zaratusztrianizmu i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
15. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony promotorów, twórców, kapłanów i wyznawców wszelkich sekt i frakcji m.in. religii oraz mieszkańców Superkontynentów, kontynentów oraz prehistorycznych krain takich jak m.in., jak Pangea, Gondwana, Atlantyda, Lemuria, Mu, Gobi, religii rodzimych Afryki, Australii, Oceanii, Azji, Europy, obu Ameryk i innych miejsc na Ziemi, i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
16. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. wszelkiego rodzaju m.in. tyranów, despotów, socjopatów, katów, terrorystów, szantażystów, sędziów, prawników, prokuratorów, oskarżycieli, panów, władców, zwierzchników, przełożonych, do pracodawców, współpracowników, klientów, płatników, manipulatorów, hipnotyzerów, królów, książąt, dworów, doradców, posłańców, notariuszy, sekretarzy, władzy państwowej, religijnej, oraz ze strony wszelkich twórców, promotorów rozmaitych destrukcyjnych wynalazków i praktyk a w tym takich jak wszczepienne substancje, wirusy, pasożyty, bio-roboty, artefakty, jak gry i zabawy takie jak Jumanji, Kamienie Nieskończoności, Pierścienie władzy i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
17. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. planet, konstelacji, kosmosu, gwiazd, księżyców, komet, asteroid, galaktyk, pyłu kosmicznego, czarnych dziur, słońc, ciał niebieskich od ich ruchów, położenia, oddziaływań oraz ich wszelkich m.in. właścicieli, zarządców, twórców, najemców, użytkowników i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
18. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony wszelkiego rodzaju, wielkości, znaczenia naszych i cudzych m.in. amuletów, talizmanów, strojów, artefaktów, gadżetów, przedmiotów oraz instrumentów magicznych i niemagicznych, od pierścieni, pieczęci, różdżek, eliksirów, ziół, dymów, kadzideł, pieśni, mantr, świętych tekstów, roślin, zwierząt, metod wróżbiarskich, obrzędów, zabobonów, od komunii świętych, od ofiar składanych komuś/czemuś, dewocjonaliów, obrazów, figur, rzeźb, malowideł, sakramentów, narkotyków, alkoholi, ekstaz duchowych i fizycznych, szamanizmu, mistycyzmu, wszelkich utopii i nie tylko oraz m.in. ich wszelkiego rodzaju twórców, promotorów, właścicieli, użytkowników, beneficjentów, oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
19. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony wszelkiego rodzaju, wielkości, znaczenia m.in. wszelkich form i przyczyn zniewoleń, uwięzi, uwikłań jak m.in. sieci, lin, kajdan, smyczy, obroży, karcerów, więzień, klatek, haków, dybów, ośmiorniczek, piramid, protomolekuły ich odpowiedników, zamienników i nie tylko oraz ich wszystkich m.in. entuzjastów, twórców, promotorów, beneficjentów, ofiar, strażników, świadków i wyznawców oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
20. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony wszelkiego rodzaju, wielkości m.in. obrzędów, kultów, nominacji, namaszczeń, pozwoleń, wytycznych, umów, przysiąg, przyrzeczeń, kontraktów, nakazów, zakazów, cyrografów, misji, ślubowań, paktów, aktów, porozumień, traktatów i nie tylko oraz ich wszelkich m.in. twórców, promotorów, beneficjentów, kapłanów, strażników, ofiar, świadków i wyznawców oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków

21. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony naszych i cudzych, a w tym również licencjonowanych m.in. strażników, weryfikatorów, windykatorów, komorników, pośredników, świadków, twórców, założycieli, ochroniarzy, opozycji, cenzorów, promotorów, beneficjentów, ofiar naszych i cudzych działań, zamiarów, przejawień i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
22. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. naszych i cudzych m.in. elementów budowy fizycznej i energetycznej, narządów, tkanek, komórek, atomów, przetworników, układów i zespołów biologicznych, fizycznych, chemicznych, energetycznych, zegarowych, cyfrowych i ich mechanizmów działania, i wszelkich programów sterujących nimi na ich wszystkich poziomach, przestrzeniach, płaszczyznach, elementach i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
23. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony naszych i cudzych wszelkiego rodzaju, wielkości, znaczenia, płci, rasy, gatunku m.in. rodziców, wychowawców, wychowanków, nauczycieli, małżonków, kochanków, dzieci, rodzeństwa, sióstr, braci, cioć, wujków, kuzynów, całych rodów, rodzin, społeczności, warstw społecznych, dziadków, babć, krewnych i niespokrewnionych, od osób tej samej lub odmiennej płci i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
24. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony wszelkiego rodzaju, znaczenia, rangi, poziomu, płci m.in. stowarzyszeń, bractw, wspólnot, komun, związków, organizacji a w tym administracyjnych, wojskowych, cywilnych, świeckich, finansowych, religijnych, mesjanistycznych, duchowych, gospodarczych, do publicznych, do politycznych, do przestępczych, wywiadowczych, seksualnych, narkomańskich, pijackich, państwowych, globalnych, kosmicznych, wielowymiarowych, czasoprzestrzennych i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
25. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. Duszy i istoty Wisznu oraz wszelkich innych bóstw, bogów, bogiń i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
26. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. pogody, przyrody, żywiołów, pory dnia, nocy, pory roku, daty, astrologii, astronomii, numerologii, meteorologii, temperatury otoczenia, ciśnienia, częstotliwości, kolorów, dźwięków, rytmów, wibracji, wilgotności, wysokości Słońca na niebie, od czynnika czasu i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
27. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. naszych i cudzych kodowań, od myślokształtów, blokad, obciążeń, wzorców, punktów widzenia, sposobów rozumienia, od uwikłań, krzyży i węzłów karmicznych, od karmicznych postaci, karmicznych relacji, schematów karmicznych, od zmów milczenia, od cykli planetarnych, od koła karmy, od koła fortuny, od figur geometrycznych płaskich, przestrzennych, od anomalii, od lustrzanych odbić, od losu, przypadku, loterii, szczęścia i odpowiednio od pecha, klątw, uroków, liter, słów, znaków, symboli, cyfr, liczb, alfabetów, mandal, tatuaży, od efektów potwierdzenia, od magazynów obciążeń i wzorców, od wyznaczników, ozdobników, czipów, urazów, kalectw, chorób, od pustki, próżni, nicości w umyśle i życiu oraz od ich wytwórców, promotorów, ofiar i beneficjentów i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków

28. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. naszych a przez nas cudzych wszelkich bałwochwalczych postaci, czynów, intencji, zamysłów, wzorców, nawyków oraz ze strony tych, co modlą się do nas jak do bogów, do bóstw, do mistrzów, świętych, do oświeconych, do istot astralnych; oraz ze strony traktujących nas, lub innych jako pośredników do Boga, pośredników do wszelkich bóstw, bogiń; oraz ze strony czczących nas, wychwalających nas, wielbiących nas; oraz ze strony tych, którzy modlą się za nas do bóstw, bogiń, kosmitów w naszym imieniu, w naszych sprawach, dla dobra naszego i odpowiednio ze strony tych, którzy w modlitwach nam złorzeczą, rzucają klątwy i uroki, którzy chcą się mścić na wszelkie sposoby oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
29. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony wszelkich m.in. odmian, stowarzyszeń, grup i kręgów m.in. demonicznych, satanistycznych, lucyferańskich, wojennych, wojskowych, magicznych, czarno-magicznych, tantrycznych, czarno-tantrycznych, biało-astralnych, grup płomieni, Ścieżki Lewej Ręki oraz m.in. szoku bojowego, od pogromów, zamętu, od czarnych słońc, nekromantów, istot mroku, ciemności, sił zła, demonów, władców piekieł, diabłów stróżów, kainitów, Szatana, Lucyfera, Belzebuba, Kali, strzyg, istot i Dusz, jakie upadły, istot rogatych, krnąbrnych, agresywnych, napełnionych pychą, egoizmem i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
30. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony wszelkiego rodzaju, wielkości, rasy, znaczenia i płci m.in. seksoholików, lesbijek, gejów, transwestytów, gwałcicieli, sadomasochistów, celibantów, eunuchów, burdelmam, alfonsów, prostytutek, dewiantów, zboczeńców, pedofilów, zoofilów, koprofilów, koprofagów, kazirodców, panseksualistów, cykli hormonalnych, od chowu wsobnego i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
31. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko z powodu m.in. naszych i cudzych działań związanych z Końcem Świata, w okresie 2012 roku, z innymi Końcami Świata z poszukiwaniem Boga, z końcem cywilizacji, z Apokalipsami, Armagedonami, z końcami cywilizacji i nie tylko oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków
32. oraz naszego a przez nas cudzego z wszelkich przyczyn, wszelkimi sposobami m.in. bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy w przeszłych wcieleniach zajmowali pozycje najwyższej duchowej i świeckiej władzy, odgrywając role królów, kapłanów, przywódców, wodzów i autorytetów, w kontekście zarządzania świadomością zbiorową, strukturami religijnymi i systemami dominacji, z pozycji duchowej pychy, poczucia wyższości i przekonania o boskim prawie do kontroli nad innymi, odpowiednio na skutek dawnych przysiąg bycia ponad materią, utożsamienia się z archetypem karzącego Boga, oraz z powodu lojalności wobec wzorców elit duchowych, co skutkuje w obecnym wcieleniu formą złośliwego odrzucenia reguł społecznych i fizycznego zanieczyszczania przestrzeni jako aktu sabotażu i symbolicznego „tronowego upadku”, a także tworzeniem wokół siebie pola destrukcji, pogardy wobec ciała i duchowej izolacji, jak również przekazywaniem wzorca „brudnej władzy” kolejnym pokoleniom poprzez mechanizmy energetycznego chaosu, urazy i buntu przeciw porządkowi; odpowiednio bycia tymi, oraz ściągania do siebie takich, którzy przyjmują rolę dawnego autorytetu duchowego, który zamiast służyć, nauczył się dominować nad innymi, w kontekście duchowego przewodnictwa wypaczonego przez pragnienie kontroli, z pozycji wewnętrznego lęku przed utratą wpływu i potrzeby bezwarunkowego posłuszeństwa, oraz z powodu dawnych przysiąg bycia „głosem boskości” i utożsamienia siebie z prawem, co skutkuje sabotażem rzeczywistości fizycznej przez ciało, które „karze” otoczenie, a także wzmacnianiem duchowego chaosu i odrzucenia w przestrzeni, jak również generowaniem wokół siebie pola przymusu, winy i energetycznego oporu wobec porządku; odpowiednio widzenia i doświadczania siebie jako takich, oraz ściągania do siebie takich, którzy nie potrafią pogodzić się z utratą najwyższego miejsca w hierarchii, w kontekście rozpadu struktur władzy, zmian w otoczeniu i zmiany duchowej epoki, z emocją upokorzenia, gniewu i niezgody na własną marginalizację, na tle wzorców przywiązania do roli „wybrańca” oraz nieprzepracowanego żalu po detronizacji, co skutkuje wykorzystywaniem ciała jako narzędzia wyrazu pogardy wobec otoczenia, jak również zanieczyszczaniem pola jako forma buntu wobec tego, co nowe i powielaniem wzorca: „skoro nie mogę rządzić, będę niszczyć” i nie tylko, a to wszystko w zależności i odpowiednio w niezależności od m.in. woli, wytycznych, opinii, działań, poleceń, postanowień, podpowiedzi, inspiracji, łask, szczodrości i odpowiednio ich braku ze strony m.in. naszej duszy, całej naszej istoty i nie tylko oraz w zależności, lub w niezależności od naszego lub cudzego bycia zdrowymi, lub chorymi fizycznie, energetycznie lub chorymi psychicznie-umysłowo, chorymi uleczalnie, lub przewlekle, lub nieuleczalnie oraz od bycia osobami kalekimi, osobami z urazami, osobami niedomagającymi, chorymi bezpośrednio lub posiadającymi objawy lub skutki karmiczne, wsobne m.in. rozmaitych chorób, dolegliwości, ułomność oraz naszego a przez nas cudzego doświadczania tego wszelkich skutków


Opublikowano: 03/08/2025
Autor: s_majda
Kateogrie: Zdrowie


Komentarze

Dodaj komentarz

Ten wpis ma 1 komentarz

  • s_majda pisze:

    Defekacja w pomieszczeniach jest tematem karmicznym, wielokrotnie odtwarzanym raz po raz.
    Spotkałem raz kobietę, która była władczynią sporego kraju. W wieku podeszłym jej główną zabawą było załatwianie się w różnych pomieszczeniach, A zadaniem kastratów i innych służących było znalezienie artefaktu, pozostawionego o poranku w szafie, pod dywanem w różnych innych miejscach.