Wojskowe symbole karmiczne w aurze.
Kiedy patrzymy na człowieka, na ludzką energetykę naszym wewnętrznym okiem, bez trudu możemy rozpoznać u innych karmę żołnierza, nawet nie posiadając wglądów czy jasnowidzenia.
Początkowo wyróżnikiem pochodzącej z dawnych wcieleń, przeszłości żołnierza może być to że dana osoba ma władczą postawę, nosi się nie tyle po pańsku ale z nawykiem osoby wydającej rozkazy. Taką przeszłość może mieć nawet teściowa czy kierownik w naszej pracy.
Patrzymy dalej na sprężysty krok, zwinność ruchów. Nawet łatwe i skuteczne łapanie spadającej ze stołu szklanki może być jakimś dowodem.
Patrzymy na kolekcję mieczy, noży jaką ktoś w domu zgromadził. Zajrzyjmy do chłopięcego pudełka z zabawkami, do gier komputerowych jakimi się zajmuje osoba.
W tak prosty sposób pobieżnie rozpoznamy kto zacz.
Inne wyróżniki mogą być ukryte w energetyce, ale nawet i w tatuażach. Są nimi rozmaite symbole związane z wojskowością, z używaniem broni czy z przynależnością do pewnych formacji.
Miecze, dzidy, widły itp. mogą nosić same ludzkie Dusze w dłoniach, przewieszone na plecach lub wbite w ciało. O ile dawna inkarnacja tak ucierpiała.
Spora ciupaga trzymana w dłoni to karma wikinga.
Pióropusze indiańskie były też oznakami stopni wojskowych.
Węże astralne widoczne przy ramionach, są pamiątką po godności generała, hetmana i ich odpowiednikach. U osób niezwiązanych dziś z wojskiem ciężkie ramiona, ciągły ból nad obojczykami może mieć takie podłoże.
Malowane oczy. Malunki na twarzy.
Stosowali je np. waleczni Janczarzy, Maorysi, Indianie, Wikingowie, Partowie i nie tylko. Już współcześnie w czasie 1 Wojny Światowej poległo 400 000 z Rumuńskiej armii liczącej 800 000 ludzi. Tyle samo było rannych. Cóż jeszcze można powiedzieć o tym wojsku. Wydano tam wówczas pamiętny rozkaz, że idąc do boju, cienie do powiek mogą nakładać sobie jedynie oficerowie od stopnia majora wzwyż.
W wielu armiach im bardziej zdobny w złote wisiorki był dany żołnierz, tym większe posiadał znaczenia. Pozostałością może być energetyczny lub fizyczny dzisiejszy kolczyk noszony w uchu, nosie, wardze. Nawet podobne ozdoby jak nosili w ustach afrykańscy murzyni jeszcze 200 lat temu. Jakieś inne wisiorki np. na włosach, wąsach. W moim mieście, do córki sąsiada zachodzi licealista, którego Dusza ma na sobie strój i pióropusz rzymskiego centuriona.
Na głowie lub w innych miejscach pokazuje się wiele rozmaitych wojskowych symboli i przynależności do danej armii, nawet takiej o których nikt już nie pamięta.
Możemy zatem dostrzec symbolikę podwójnej runy Sowelo -czyli SS
– Swastykę w obu wersjach czyli buddyjską z Indii i tę buddyjską z Rzeszy.
– Płomień – widoczny u ofiar obozów koncentracyjnych.
– Koń Trojański.
– Maskę kata
– Miotła może mieć odniesienie do Opryczników Iwana Groźnego lub karmy wiedźmy.
Znawcy uzbrojenia potrafią rozróżnić noszone przez Dusze na plecach, ich angielskie łuki cisowe od łuków azjatyckich, miecz katana od miecza greckiego przypiętego w innym miejscu.
– Podgalanie sobie i innym głowy. Noszenie podgolonego stojącego lub wiszącego pióropusza własnych włosów. Bez znaczenia czy uszykowanych, utapirowanych na ocełedes, na Irokeza, na cukier, lub splecionych w harcap.
Seksualność żołnierzy karmicznych to temat rzeka. Upodobania dawniejszych żołnierzy wynikały m.in. z ich długiej nieobecności w domu, z braku kobiet w środowisku. Przykładem jest tu szereg Achajskich herosów, jacy przyjechali zdobyć Troję z własnymi mężami przy boku i z mieczami na udach. Przykładem innym jest pamięć działań w Świętym Legionie Tebańskim, u Janczarów, u marynarzy na łodziach podwodnych itp.
Opublikowano: 08/12/2014
Autor: s_majda
Komentarze
Ten wpis ma 1 komentarz
Z kolei w Egipcie, jak napisał ówczesny dziennikarz Patrick Barkham, marszałek polny Kitchener ,,nabawił się pewnej oficerskiej przypadłości, a mianowice upodobania do sodomii” W Simli kontynuował egipskie nawyki i otoczył się zgrają bezżennych oficerów. Fragment książki ,,Dzienniki Kamasutry” Link